Po analizie Raportu Millera i Załącznika do niego oraz treści stenogramów krakowskich zacząłem przyglądać się biednej smoleńskiej brzozie.
Po analizie Raportu Millera i Załącznika do niego oraz treści stenogramów krakowskich zacząłem przyglądać się biednej smoleńskiej brzozie.
Sam posadziłem koło domu kilka brzóz – jeszcze w latach 70-tych. Piękne drzewa a ich "energia jeśli się do nich przytulić ponoć dobra dla człowieka" – powiedział mi o tym dawno temu pewien leśnik z pociągu.
Ale wracając do sedna.
Zastanawiające jest, że temat brzozy wyniknął po 3 dniach od katarstrofy, za przyczyną zdjęć publikowanych przez niejakiego Amielina.
To by znaczyło – że przez ten cały czas rosyjscy i polscy biegli byli ślepi.
Pomijam różne opinie o panu Amielinie, niektóre twiedzą, że pracował w siłach specjalnych Rosji.
Mniejsza o to.
Obejrzałem sobie dzisiaj spokojnie te jego zdjęcia i…..
Zostały zrobione 3 dni po katastrofie.
Czy widziecie ten prawosławny krzyż oparty o brzozę? I
Gdyby stał tam w momencie przelotu na wysokości jak podają 5 m TU-154 M – to by go zdmuchnęło. Ciąg 3 silników powalił ponoć jakiegoś obywatela rosyjskiego widzącego na swojej działce przelot TU-154 M.
A krzyża nie powalił?
Inne zdjęcie tegoż samego autorstwa, niejakiego Amielina:
Jeśli i to zdjęcie jak i poprzednie powiększyć – to nie wygląda ona, ta biedna brzoza nie na ściętą a zdecydowanie na złamaną.
Lecący z prędkościa prawie 268 km/h samolot, z potężną konstrucją skrzydeł ściąłby ją a nie złamał.
I odpadła by kilka conajmniej metrów dajej. O resztka tej brzozy trzyma się pnia.,
Poza tym na tym zdjęciu nie widać opartego o brzozę prawosławnego krzyża.
Tu można by zadać pytanie doświadczonym leśnikom i pilarzom.
Jak wygląda drzewo po złamaniu np wichurą?
Na tym zdjęciu powyżej widać jakieś białe drzwi, Załózmy, że mają szerość ok 1 m.
To co z drzewami po lewej od brzozy?
Przecież rozpiętość skrzydeł TU-154 M to 37, 55 m. Połowa to ponad 18 m na jedno skrzydło.
Inne zdjęcie, ze Słowacji: Środa, 20 lipca 2011 (11:47)
Tak wygląda drzewo złamane przez wichurę.
1. Nie wierzę w uderzenie TU-154 M w jakiekolwiek drzewo – łomot byłby taki, że ujawniłby się w zapisie stenogramów krakowskich.
2. Mam uwierzyć w to, że cywil łazi sobie po terenie katastrofy TU-154 M i pstryka sobie kilkaset zdjęć na terenie objętym niby to ścisłą kontrolą Rosjan???
Co innego spowodowało rozsypanie się konstrukcji solidnej TU-154 M na wiele metrów nad ziemią.
Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.