Bieda w Polsce jest niewidoczna dla tych, którzy latają na koszt Polaków samolotami.
14/10/2012
401 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Bieda w Polsce.
Rok 1990 rodził marzenia dla wszystkich Polaków.
Miało się wiele zmienić no i się zmieniło.
Szybko stopniały oszczędności Polaków zgromadzone za czasów PRL-u. Pan Balcerowicz zadziałał skutecznie.
Ja, który w roku 1990 miałem sporą kasę w dolarach – szybko ją straciłem.
A co powiedzieć o tych, którzy tej kasy nie mieli?
Za PRL-u polskie rolnictwo kwitło, wytwarzało chyba o wiele więcej produktów rolnych niż obecnie.
Ale – to prawda – w sklepach ich nie było.
Jeśli żyjemy w trochę większym mieście i poruszamy się po nim samochodem – to biedy nie widzimy.
Masa sklepów, galerii obfitujących w towary, ludzie na przystankach autobusowych ( wow?), czyli super. Ale to pozory.
Czasami zdarza mi się jechać nie głównymi drogami a tymi pobocznymi.
Rzadko widzę ubóstwo, ludzie sobie jakoś radzą. Wystarczy kilkanaście arów by posadzić ziemniaki, marchew, buraki, pietruszkę a czasami i pszenicy.
Pan Panie Tusk lata samolotami – z góry niewiele widać.
Słynne w mediach jest Pana spotkanie z rolnikiem, który pyta – JAK ŻYĆ?
Posłowie RP narzekają na niskie zarobki, w tym na te na utrzymanie biur poselskich.
Chyba was goście coś porąbało albo weszliście w inny matrix.
A potraficie goście wyżyć za 200 zł na m-c?
Wam Panie i Panowie coś się przewróciło w głowach.
Zdradzacie swój własny kraj – płynący obfitością, którą za bezdurno sprzedajecie Obcym.
Bo czemu? Nawet nie chcę o tym myśleć.
Zdrada własnego kraju i narodu – to największa hańba człowieka.
Andrzej Gwiazda i Ś.P. Pani Anna Walentynowicz jak i tysiące innych "solidarnościowców" walczących o tzw Wolną Polskę żyją w biedzie.
Gardzę Wami, Tuskiem, Komorowskim, Bieleckim, Balcerowiczem i tymi 450 posłami Polski.
Macie ciepłe posadki, sporą kasę i w dupie Polskę.
Polecam:
AKwedukut