Bez kategorii
Like

Bić w Pińskiego, czyli redaktor T.Wołek “doż(rz)yna watahę”

02/12/2012
495 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Radość i entuzjazm, które wybuchły po pacyfikacji redakcji “Uważam Rze”, zaczęły gasnąć. Śmiech zamarł na ustach, bo pojawiły się pierwsze nazwiska nowych komentatorów. Tymczasem na drodze “lotnej hordy” stanął sam red. T.Wołek.

0


 

Redaktor naczelny tygodnika “Uważam Rze”, Paweł Lisicki, został – mniej lub bardziej nieoczekiwanie – zwolniony. Nowym redaktorem naczelnym, został natomiast Jan Piński. Wydawałoby się, że natychmiast popłynie apel z ust np. samej red. Janiny Paradowskiej, o 100 dni spokoju dla nowego naczelnego, a za tym apelem, rozdzwonią się telefony do “Szkła kontaktowego”, gdzie różne, przemiłe starsze panie – Basie z Poznania czy Ryszardy z Sosnowca, zaczną równie gorąco apelować, żeby “dać człowiekowi możłiwość spokojnej pracy”, a tu nic!

Jan Piński od momentu, gdy tylko wieść o odsunięciu P.Lisickiego dotarła pod strzechy, musi pracować bez chwili spokoju. Już na sam początek musiał uporać się – jak to pięknie określił, w ramach walki z “mową nienawiści”, sam red. T.Wołek – z problemem “watahy wilków”, czy też "lotnej hordy", która to “przemieszcza się po różnych redakcjach”.* Ale o tym później!

 

Na Pińskiego ruszyli z prawa i z lewa. Owóż i sam pan red. Jacek Karnowski, zauważył, że nowy redaktor naczelny tygodnika “Uważam Rze”, Jan Piński “nie ma w obozie patriotycznym żadnej, ale to żadnej wiarygodności. Jest wręcz antywiarygodny. Do tego nie błysnął do tej pory żadnymi zdolnościami menadżerskimi.”*

 

No i co teraz? Co tu zrobić, żeby “wiarygodność w obozie patriotycznym” uzyskać? W roku 1989 wystarczyło zrobić sobie zdjęcie z Lechem Wałęsąi już było po sprawie. Wystarczył garnitur, koszula, krawat, wizyta u fryzjera (chociaż niekoniecznie), uśmiech do obiektywu i już było się wiarygodnym w oczach narodu. Niestety, wszystko szło w miarę gładko, dopóki na trybunę sejmową nie wszedł poseł Janusz Korwin-Mikke i zażądał ujawnienia agentów. To, co potem dzisiejsi działacze PiS-u z tą uchwałą zrobili, to już inna sprawa i na inną opowieść.

Ważne jest, co trzeba zrobić dzisiaj, żeby “uwiarygodnić się” w “obozie patriotycznym”? Pomysł, żeby powołać komisję autorytetów z np. m.in. Jackiem Karnowskim, która udzielałaby certifkatu z wiarygodności i patriotyzmu, przypięczetowanego fotografią z Jarosławem Kaczyńskim, raczej nie przejdzie. Jan Piński, będzie musiał więc, bez przerwy, jakoś tam, na własną rękę, uwiarygadniać się i uwiarygadniać, że aż nie będzie mieć czasu na “spokojną pracę” i może o to red. J.Karnowskiemu właśnie chodzi?

 

W podobnym tonie o Janie Pińskim wypowiedział się – a jakże! – sam pan red. T.Lis, który tajemniczo zaznaczył, że “to i owo wie o panu Pińskim” i że to według niego “przepis na klęskę, i to w ciągu kilku miesięcy (raczej 3 niż 9-ciu).”*

 

Atak panów redaktorów na Jana Pińskiego, nie dziwi, bo przecież prowadzą konkurencyjne dla “Uważam Rze” tygodnik i dwutygodnik (który tylko patrzeć, a zaraz okaże się tygodnikiem). Wydaje się jednak, że teraz panowie redaktorzy, a i kwiat dziennikarstwa z “Gazety Wyborczxej”, będą mieli problem, bo w ramach nowej “lotnej hordy”, pojawiły sie pierwsze przecieki i komentarze.

Już posżła fama, że publikować w nowym “Uważam Rze”, będą, nie dość, że Janusz Korwin-Mikke, to jeszcze – o zgrozo! – “faszyści”, tacy jak – chwalony kiedyś przez samego Józefa Oleksego, w chwili szczerości, w potajemnie nagranej rozmowie – Artur Zawisza, czy szef Młodzieży Wszechpolskiej – Robert Winnicki.


Łatwo było środowiska wolnościowe, konserwatywno-liberalne i konserwatywno-narodowe stygmatyzować, dorabiać im różne łatki, wyjmowac liderom z kontekstu słowa i przekręcać ich sens, w sytuacji, kiedy nie miały dobrego narzędzia do obrony i kontrataku.

Teraz tak łatwo już nie będzie. To już nie tylko tygodnik “Najwyższy Czas” i portale internetowe – trzeba teraz będzie (no chyba, że udawać, że czegoś nie ma) polemizować z konkretnymi tekstami, a może i zapraszać do studia radiowego i telewizyjnego na różne podsumowania i loże prasowe?

 

Jan Piński ma szansę wiele zmienić, bo jak dobrze poprowadzi pismo, to może wpłynąć na sposób myślenia i postrzegania rzeczywistości przez wielu Polaków.

Miejmy nadzieje, że to się uda, bo to tylko dobrze posłuży debacie publicznej.

 

Pojawił sie także zarzut o “koncesjonowaną opozycję”. J.Korwin-Mikke zauważył, że “to PiS jest koncesjonowaną opozycją”.*

I tu pełna zgoda.


 

A jeżeli chodzi o “lotną hordę” czy też “watahę wilków”, która odeszła z tygodnika “Uważam Rze”. Właśnie jest gryziona przez samego red. T.Wołka.*

 

 

 

* tokfm.pl 30.11.2012

 

* wpolityce.pl 28.11.2012

 

* tomaszlis.natemat.pl 28.11.2012

 

* dziennik. pl 30.11.2012

 

* natemat.pl 02.12.2012 (za Newsweek)

 

 

0

Pawe

Pawe

30 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758