oraz szelestem mej ojczystej mowy…
biało – czerwoną nakryjcie mnie flagą
oraz szelestem mej ojczystej mowy
Bóg niech zrobi z resztą co zechce
byłem zawsze do drogi gotowy…
On wyznaczał mi każdą godzinę
i obłokiem nakrywał mi głowę
dmuchał w żagiel mojego pióra
i kołysał mym sercem i słowem
zawsze Boga łączyłem z Ojczyzną
bo to On nasze losy wyznaczał
On nam krzyże nakładał i kary
On nam grzechy z miłością przebaczał
i dziś Jego proszę by zechciał
drzwi otworzyć już z tamtej strony
tam po drugiej stronie wolności
gdy odejdę śmiertelnie zmęczony
a gdy będę już blisko tronu
skąd na ziemię Pan Jezus spogląda
będę prosił bym mógł moją Polskę
nieustannie z miłością oglądać
która wierzę będzie królestwem
w którym Panie będziesz na tronie
i powiedzie nasz Naród zwycięsko
w Białych Orłów królewskiej koronie
biało – czerwoną nakryjcie mnie flagą
oraz szelestem ojczystej mej mowy
Bóg niech zrobi z resztą co zechce
byłem zawsze do drogi gotowy…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid