Bezprawie i spadek bezpieczeństwa w PLL LOT
Do napisania tego postu skłoniły mnie dwa wydarzenia jakie dotyczyły LOT-u i są ze sobą powiązane:
1. Awaryjne lądowanie samolotu Boeing 767 na Okęciu
2. Zwolnienie Przewodniczące Związku Zawodowego Personelu Pokładowego.
O pierwszej sprawie pisało wielu z Was, chwaląc jakość tego lądowania przez kpt. Wronę. Fakt, to lądowanie awaryjne można by pokazywać w podręcznikach dla adeptów lotnictwa jak należy lądować.
Ale mało kto z Was zastanowił się jak do tego mogło dojść. Jeszcze mniej z Was wie o tym, że dokładnie tydzień przed tym lotem z USA miało miejsce następujące wydarzenie. Na lotnisku w USA samolot rejsowy LOT do Warszawy stał przygotowany do lotu z pasażerami na pokładzie. Kapitan samolotu idący płytą lotniska zauważył przy jednym kole opiłki metalu. Poprosił obsługę techniczną lotniska o sprawdzenie przyczyny tego zjawiska. Zaraz po tym zgłoszeniu dostał telefon ze strony kierownictwa LOT-u że ma lecieć. Kapitan samolotu odmówił i ponownie zażądał przeglądu koła. Pasażerowie musieli wysiąść a lot opóźnił się kilka godzin. W trakcie kontroli okazało się że uszkodzony jest hamulec i mechanizm wysuwania koła. Usterkę usunięto. Jak niebezpieczne jest to dla lądowania samolotu nie trzeba tłumaczyć. Nawet jeżeli koło by się wysunęło to hamulec nie działał. Ta usterka mogła doprowadzić do katastrofy o wiele bardziej tragicznej w skutkach. Myślicie że kapitan samolotu dostał nagrodę lub przynajmniej pochwałę za dbanie o bezpieczeństwo pasażerów i załogi. Nic z tego. Pilot dostał naganę ustną i cofnięcie premii.
A jaki ma związek z drugą sprawą. Wbrew pozorom bardzo duży.
Związki Zawodowe działające w LOT-cie zwracały od jakiegoś czasu uwagę na pogarszające się bezpieczeństwo lotów i coraz gorszy stan techniczny samolotów (Zarząd PLL LOT bardzo ograniczył wydatki na przeglądy techniczne samolotów i naprawy) a takżę na przemęczenie załóg. W ubiegłym tygodniu część aktywnych działaczy związkowych np. Związku Zawodowego Personelu Pokładowego (stewardes) dostała propozycję nie do odrzucenia: albo same złożą wnioski np. o wcześniejszą emeryturę lub dostaną wypowiedzenia dyscyplinarne.
W dniu 17 listopada 2011r. przewodnicząca ZZPP dostała zwolnienie dyscyplinarne w trybie natychmiastowym pomimo braku zgody na takie zwolnienie ze strony Związku Zawodowego. Jako uzasadnienie podano ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych w szczególności:
a) Naruszenie wynikające z naruszenia umowy o zakazie konkurencyjności poprzez objęcie udziałów w spółce LOT AIR sp. z o.o.
b) Uporczywej krytyce Pracodawcy
c) Naruszenie dóbr osobistych Pracodawcy oraz reprezentujących go osób poprzez podpisanie komunikatu ZZPP z dnia 14.09.2011r. w którym napisano między innymi, że Zarząd PLL LOT „utrudnia prowadzenie referendum poprzez zastraszanie pracowników i związków zawodowych oraz namawianie pracowników do niebrania udziału w referendum”.
d) Naruszenia zakazu wypowiadania się mediach na tematy dotyczące Pracodawcy a w szczególności na informowaniu mediów o sytuacji w PLL LOT oraz na przekazywaniu do mediów oświadczeń o pogarszającym się stanie bezpieczeństwa lotów, pogorszenia warunków zatrudnienia pracowników, zwolnień pracowników itd.
e) Odmowie podpisania nowej umowy o zakazie konkurencji.
W dniu 10 listopada 2011 roku na przygotowane wypowiedzenie wraz z w/w zarzutami wypowiedział się ZZPP. Taka procedura wynika z ustawy o związkach zawodowych. ZZPP nie wyraził zgodyna zwolnienie w trybie art. 52 Kodeksu Pracy przewodniczącej ZZPP.
W uzasadnieniu odniósł się do wszystkich postawionych zarzutów, po kolei je obalając.
Ad. a) Przewodnicząca nie naruszyła umowy o zakazie konkurencyjności poprzez objęcie udziałów w spółce LOT AIR sp. z o.o. gdyż spółka ta ma za zadanie „działanie dla dobra PLL LOT”. Jednocześnie zarówno Zarząd PLL LOT jak i skarb Państwa już dawno (w czerwcu br.) otrzymał tę umowę i nie było do niej zastrzeżeń.
Tutaj chciałbym poinformować, że spółka LOT AIR sp. z o.o. została założona przez pracowników PLL LOT w celu umożliwienia wzięcia udziału przez pracowników PLL LOT w rządowym procesie prywatyzacji pracowniczej naszego krajowego przewoźnika. Na dzień dzisiejszy spółka nie podjęła jeszcze działalności gospodarczej.
Ad. b) ZZPP zwrócił uwagę, że przewodnicząca związku zawodowego nie krytykowała Pracodawcy czyli PLL LOT a jedynie Prezesa Zarządu PLL LOT, który jeżeli poczuł się urażony może pozwać przewodniczącą związku z powództwa cywilnego.
Ad. c) Kto jeśli nie przewodnicząca ZZPP ma podpisywać oświadczenia, komunikaty i uchwały ZZPP? Zarzut nie dotyczy więc przewodniczącej ZZPP jako pracownika a jako przewodniczącej Związku Zawodowego Personelu Pokładowego.
Ad. d) Zakaz wydany przez Zarząd PLL LOT stoi w sprzeczności ze swobodą wypowiadania się Związków Zawodowych na temat płac i warunków pracy zagwarantowanych w ustawie o związkach zawodowych i jako akty prawne niższego rzędu nie mogą uniemożliwić wypowiadaniu się Związków Zawodowych. Przewodnicząca nie wypowiadała się tych sprawach jako pracownik PLL LOT a jako przewodnicząca ZZPP.
Ad. e) Całkowicie niezasadny zarzut. Do dnia odmowy zwolnienia napisanej przez ZZPP Zarząd PLL LOT nie dostarczył nowej umowy o zakazie konkurencji, tak więc przewodnicząca ZZPP nie mogła odmówić podpisania czegoś czego nie otrzymała. Pismo ZZPP zostało podpisane przez wiceprzewodniczącą ZZPP.
Do dnia 17 listopada 2011r. osoba ta została zwolniona z PLL LOT.
I na koniec Prezesem PLL LOT jest rodzony brat doradcy Prezydenta RP.
Jestem zarzadca nieruchomosci. Pisuje od czasu do czasu komentujac to co widze i jak widze.