Właśnie minęły 2 lata prezydentury Bronisława Komorowskiego, a ponieważ nie da się ich zaliczyć do udanych, stąd nagłośniany wywiad dla najbliższego wydania tygodnika Wprost, w którym mówi on o konieczności budowania polskiej tarczy antyrakietowej.
1. Właśnie minęły 2 lata prezydentury Bronisława Komorowskiego, a ponieważ mimo wysiłków jego otoczenia i zaprzyjaźnionych mediów nie da się ich zaliczyć do udanych, stąd nagłośniany wywiad dla najbliższego wydania tygodnika Wprost, w którym mówi on o konieczności budowania polskiej tarczy antyrakietowej.
Ale zanim o tym pomyśle ogłaszanym w zaprzyjaźnionym organie właśnie w 2-lecie swojej prezydentury tylko dwa fakty z ostatniego roku pokazujące dobitnie kim naprawdę jest prezydent Komorowski.
2. Pierwszy to stosunek do poprzednika ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Komorowski co jakiś czas pytany o największy sukces swojej prezydentury niezmiennie odpowiada, „że jest nim skończenie ze złym obyczajem sporów w obszarze władzy państwowej. Dzisiaj nikt się nie spiera ani o samolot, ani o fotel ani o krzesło, ani o inne tego rodzaju rzeczy”.
Wygląda więc na to, że ten człowiek nie ma już ani odrobiny przyzwoitości i honoru skoro tak zapamiętał prezydenturę swojego poprzednika. Tak naprawdę lepiej by chyba było, żeby dla własnego dobra z tymi ocenami się powstrzymał, bo przyjdzie w Polsce czas, że i jego rola w tym co się stało pod Smoleńskiem, a szczególnie sposób przejmowania władzy po katastrofie, zostanie dokładnie wyjaśniony i przedstawiony opinii publicznej.
Być może wtedy zostaną wyjaśnione powody dla których w 2009 roku w jednym z wywiadów, pozwolił sobie na takie stwierdzenie odnoszące się do ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, „przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni”.
3. Drugi fakt do sprawa podwyższenia wieku emerytalnego do 67 lat. Prezydent Komorowski ustawę podpisał, choć w kampanii prezydenckiej w roku 2010 zdecydowanie twierdził, „że w Polsce nie ma potrzeby podnoszenia wieku emerytalnego, można stworzyć możliwość wyboru”.
Prezydentowi Komorowskiemu szczególnie podobało się w przyjętej ustawie, rozwiązanie polegające na tym, że kobieta będzie mogła przejść na tzw. emeryturę częściową 5 lat wcześniej (a więc po osiągnięciu 62 lat), a mężczyzna 2 lata wcześniej (czyli po osiągnięciu 65 lat).
Nazwał to wprowadzeniem do ustawy wręcz „możliwości wyboru”, choć oczywistym jest, że ludzie, którzy taki wiek osiągną będą wypychani z rynku pracy przez pracodawców i zastępowani wydajniejszymi młodszymi.
Co więcej według zgrubnych obliczeń tego rodzaju świadczenia emerytalne w przypadku większości pracowników będą skrajnie niskie (200-300 zł), a więc zdecydowanie niższe niż najniższa emerytura, a ustawa nie przewiduje ich wyrównania ze środków budżetowych.
A więc w kampanii wyborczej po wielokroć zapewnianie, że w Polsce nie ma potrzeby podwyższania wieku emerytalnego, po objęciu funkcji gdy tylko rząd projekt podwyższenia wieku emerytalnego ogłosił, prezydent Komorowski, natychmiast go poparł.
4. Na 2-lecie tej bezbarwnej prezydentury potrzebne było jakieś wydarzenie więc zaprzyjaźniony tygodnik Wprost opublikuje wywiad z prezydentem Komorowskim, w którym informuje on, że złożył rządowi propozycję budowy tarczy antyrakietowej zdolnej do obrony naszego kraju przed atakami z powietrza.
Ba Komorowski mówi o błędzie rządu swojego kolegi Donalda Tuska, że przyjmując ofertę amerykańskiej tarczy antyrakietowej, „nie wziął w wystarczającym stopniu pod uwagę ryzyka politycznego związanego ze zmianą prezydenta USA”.
Jednak w świetle sytuacji finansów publicznych naszego kraju, ogromnego sięgającego już 900 mld zł długu publicznego i przymuszania przez UE w zasadzie do zrównoważenia budżetu (budżet bez deficytu), ta propozycja wygląda raczej na zagranie PR-owskie otoczenia prezydenta , niż na realną propozycję.
Trzeba było na drugą rocznicę wprowadzenia się Komorowskiego do pałacu prezydenckiego, przypomnieć o istnieniu głowy państwa, to rzucono propozycję równie realną jak ta premiera Tuska ogłoszona na jesieni 2008 roku o wprowadzeniu w Polsce euro już w roku 2011.