Zachodni globalizm wkracza w okres przedśmiertnych konwulsji. Przez co tym bardziej staje niebezpieczny dla ludzkości i świata. Na obszarze Syrii i wokół niej wielokierunkowy konflikt zbrojny nieprzerwanie narasta. Na dodatek coraz głębiej angażują się w niego Stany Zjednoczone wraz ze swoją „zachodnią koalicją”. Żydo-nazistowska junta z Kijowa mnoży prowokacje wobec Rosji, starając się wykorzystać czas kończącej się prezydentury Obamy. Wszystko to zwiększa prawdopodobieństwo prowokacji i rozbuchania tlącej się jak na razie III Wojny Światowej. Spojrzenie na tą agonię, oczami przedstawiciela „starego” Zachodu, przynosi najnowsza publikacja Tura Kurkinena[i] . We wspomnianym artykule podkreśla on, że na arenie międzynarodowej zapoczątkowana została ona odrzuceniem hegemonii USA przez putinowską Rosję. Nałożyło się na to niezadowolenie społeczeństw Zachodu z pogarszającej się sytuacji gospodarczej. […]
Zachodni globalizm wkracza w okres przedśmiertnych konwulsji. Przez co tym bardziej staje niebezpieczny dla ludzkości i świata.
Na obszarze Syrii i wokół niej wielokierunkowy konflikt zbrojny nieprzerwanie narasta. Na dodatek coraz głębiej angażują się w niego Stany Zjednoczone wraz ze swoją „zachodnią koalicją”. Żydo-nazistowska junta z Kijowa mnoży prowokacje wobec Rosji, starając się wykorzystać czas kończącej się prezydentury Obamy. Wszystko to zwiększa prawdopodobieństwo prowokacji i rozbuchania tlącej się jak na razie III Wojny Światowej.
Spojrzenie na tą agonię, oczami przedstawiciela „starego” Zachodu, przynosi najnowsza publikacja Tura Kurkinena[i] . We wspomnianym artykule podkreśla on, że na arenie międzynarodowej zapoczątkowana została ona odrzuceniem hegemonii USA przez putinowską Rosję. Nałożyło się na to niezadowolenie społeczeństw Zachodu z pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Obywatele uświadomili sobie, że z globalizacji korzysta jedynie międzynarodowa oligarchia finansowa.
Złote czasy zachodniego dobrobytu przeszły do historii. Dopóki oligarchowie „dzielili się” swymi łupami z kolonializmu i neokolonializmu z zachodnim społeczeństwem, dopóty tkwiło ono w błogim przeświadczeniu o swej wyższości ( Herrenvolk[ii], Exceptional Peoples[iii]).
Z chwilą gdy „okruchy z pańskiego stołu” przestały doń docierać, zaczęły się niepokoje. Ich pierwszym wyrazem, stał się tzw. Brexit[iv]. O wiele poważniejszym był wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA.
Spauperyzowane masy Amerykanów upatrzyły w nim „niesystemowego” kandydata, który daje nadzieję na wyprowadzenie kraju z błędnego koła „demokracji parlamentarnej”. Podobnie postępowały one osiem lat temu, wybierając czarnego Obamę na prezydenta „zmiany”. Czarny w Białym Domie okazał się zręcznym agentem oligarchów i poszukiwania wyjścia z matni trzeba było zacząć od nowa. O ile jednak Obama, od samego początku „pachniał agentem finansjery”, o tyle Trump nie jest od niej zależny i daje jakieś nadzieje na autentyczną zmianę. Stąd też wynika dzika nienawiść oligarchów do Jego osoby i niekończąca się kampania oszczerstw pod Jego adresem. Czas pokaże jaki wynik dadzą Jego zmagania z międzynarodówką finansową.
Bez względu na to, sam fakt pojawienia się w Waszyngtonie autentycznie nowej jakości, spowodował panikę wśród zachodnich „elit”. W Unii Europejskiej składają się one z lokalnych (krajowych) „polityków”, oraz centralnej brukselskiej biurokracji ukrywającej swój totalitaryzm za „listkiem figowym” Parlamentu Europejskiego.
Instytucja ta pozbawiona jest jakiejkolwiek władzy w unijnym superpaństwie, a jej celem, oprócz wspomnianego „listka”, jest zapewnienie sutych synekur międzynarodowej bandzie „elitarnych” pasożytów, szkodników i sprzedajnych nicponi. Nie więc dziwnego, że widmo rozpadu UE i zniknięcia tej synekury wprowadza w przerażenie jej „szacownych” przedstawicieli. Najnowszym wyrazem tego stanu jest „rezolucja o rosyjskiej propagandzie”[v] firmowana przez „polską” deputowaną Annę Fotygę, w której przyrównuje się Rosję do terrorystycznego Państwa Islamskiego (ISIS).
Niewątpliwie Zachód przegrywa z Rosją wojnę informacyjną, a przyczyna tego jest całkiem banalna. W przeciwieństwie do Rosji ,która pokazuje PRAWDĘ, Zachód tłoczy w mózgi swych obywateli jedynie totalne KŁAMSTWO. Najbardziej widoczne jest to w odniesieniu do kampanii wyborczej w USA. Potęga medialna wsparła Hitlerę Clinton, oczerniając jej adwersarza w sposób nie mający precedensu w całej historii propagandy. Pomimo tego, oraz przekrętów wyborczych, sukces odniósł Donald Trump. A ostatni bastion oligarchów w wojnie ze społeczeństwem padł!
Bastionem tym były media, które ukazały ludziom swą całkowitą sprzedajność i monstrualne zakłamanie. Opluwanie Putina, dalekiego i nieznanego amerykańskiemu społeczeństwu , mogło się im udawać, ale swojego Trumpa znają oni dobrze i to kłamstwo medialnym „prestytutkom[vi]” nie przeszło, ze wszystkimi tego dalszymi konsekwencjami.
Rewolucja w Stanach Zjednoczonych już zaczęła się i przyjdzie do Unii Europejskiej, bez względu na to jak bardzo będą się „fatygować” unijne kanalie.
[i] http://katehon.com/article/pink-not-color-anymore
[ii] https://en.wikipedia.org/wiki/Master_race
[iii] https://en.wikipedia.org/wiki/American_exceptionalism
[iv] https://en.wikipedia.org/wiki/Brexit
[v] http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rezolucja-anny-fotygi-rosja-to-przestepstwo-informacyjne/sb3clx
[vi] http://www.dictionary.com/browse/presstitute
Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata