Bez kategorii
Like

Berlin intensywnie zbroi Moskwę za plecami Polski

16/08/2012
379 Wyświetlenia
0 Komentarze
15 minut czytania
no-cover

Zwłaszcza pogłębia się współpraca wojskowa między Berlinem a Moskwą, obejmując transfer zaawansowanych technologii militarnych i intensyfikację współdziałania sił zbrojnych obu państw

0


 Niemieckie firmy zbrojeniowe dobrze wykorzystały w ostatniej dekadzie światowy popyt na uzbrojenie i sprzęt wojskowy. Zwłaszcza pogłębia się współpraca wojskowa między Berlinem a Moskwą, obejmując transfer zaawansowanych technologii militarnych i intensyfikację współdziałania sił zbrojnych obu państw, nawet pomimo tego, że Rosja nie należy do NATO – pisze "Polska Zbrojna". 

Rozwój niemieckiego przemysłu zbrojeniowego od zjednoczenia państwa w 1990 roku był związany z polityką obronną RFN i rolą sił zbrojnych w systemie bezpieczeństwa narodowego. Ze względu na pamięć o militaryzmie pruskim i hitlerowskim, jednej z przyczyn wybuchu obu wojen światowych, rząd w Berlinie ostrożnie angażował się w sprawy promowania przemysłu zbrojeniowego, a rola Bundeswehry była ograniczona. Podstawę takiego podejścia stanowiły zapisy konstytucyjne – artykuł 87a ustawy zasadniczej stwierdza, że siły zbrojne RFN mogą być użyte tylko w działaniach obronnych. 

Defensywny charakter Bundeswehry wzmacniał artykuł 24.2, według którego udział armii w operacjach militarnych może dotyczyć jedynie systemu bezpieczeństwa zbiorowego lub systemu obrony kolektywnej. Dopiero wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w 1994 roku dał siłom zbrojnym RFN możliwość udziału w operacjach poza granicami państwa, ale jedynie w ramach ONZ, NATO lub UE. Ta decyzja sprawiła, że w ciągu niecałej dekady zmieniła się polityka bezpieczeństwa RFN. Wpłynęła także na rozwój przemysłu zbrojeniowego. 

Kierunek zbrojeniowy 

Pierwszym punktem zwrotnym dla niemieckiego przemysłu zbrojeniowego była zmiana w postrzeganiu przez rząd w Berlinie zarówno znaczenia tego sektora dla polityki bezpieczeństwa państwa, jak i jego roli w rozwoju gospodarczym i wytwarzaniu PKB. Związane to było ze zwiększeniem zaangażowania ekspedycyjnego Bundeswehry, szczególnie z udziałem w misji NATO w Afganistanie. Uczestnictwo niemieckich sił zbrojnych w operacji ISAF obnażyło braki w ich wyposażeniu, co dało szanse sektorowi zbrojeniowemu RFN. 

Drugim punktem zwrotnym dla niemieckiego sektora zbrojeniowego był wzrost światowego popytu na uzbrojenie i sprzęt wojskowy w pierwszej dekadzie XXI wieku. Z jednej strony, był on skutkiem ataków terrorystycznych na Stany Zjednoczone i wynikłych w ich następstwie konfliktów w Afganistanie i Iraku. Z drugiej, wiązał się on z rozwojem i modernizacją sił zbrojnych wschodzących potęg globalnych (Chin, Brazylii, Indii) oraz regionalnych (Arabii Saudyjskiej, Indonezji, Korei Południowej, Malezji, Republiki Południowej Afryki). 

W latach 2002–2011 niemal wszystkie regiony świata odnotowały znaczący wzrost wydatków obronnych: Afryka Północna o 110 proc., Europa Wschodnia o 86 proc., Azja Wschodnia o 69 proc., a Ameryka Północna o 59 proc. Niemiecki przemysł zbrojeniowy wykorzystał taką tendencję i zwiększył eksport swoich produktów. W 2009 roku aż 70 proc. zysków sektora zbrojeniowego RFN było wypracowane dzięki eksportowi uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Należy spodziewać się utrzymania takiego poziomu także w drugiej dekadzie XXI wieku…..”

Mierniki prestiżu 

O znaczeniu przemysłu zbrojeniowego dla gospodarki Niemiec świadczy liczba przedsiębiorstw tego sektora na liście stu największych firm zbrojeniowych świata, publikowanej przez Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem. W 2010 roku znalazły się na niej: Rheinmetall (31. pozycja), Krauss-Maffei Wegmann (52.), ThyssenKrupp (56.), Diehl (63.) oraz MTU Aero Engines (100.). 

O roli przemysłu zbrojeniowego w niemieckiej gospodarce świadczy także eksport uzbrojenia i sprzętu wojskowego przez firmy tego sektora.

W badaniach prowadzonych w latach 2007–2011 przez sztokholmski instytut Niemcy znalazły się na trzecim miejscu (za Stanami Zjednoczonymi i Rosją) w rankingu największych eksporterów uzbrojenia i sprzętu wojskowego na świecie – z dziewięcioprocentowym udziałem w rynku. 

W latach 2007–2011, w porównaniu do lat 2002–2006, eksport uzbrojenia i sprzętu wojskowego z Niemiec wzrósł o 37 proc., udział zaś w światowym rynku uzbrojenia z 6 do 9 proc. Jego największymi odbiorcami w latach 2005–2009 były Turcja (14 proc.), Grecja (13 proc.) i Republika Południowej Afryki (12 proc.). Wówczas 27 proc. niemieckiego eksportu zbrojeniowego przypadało na wozy bojowe: 1,7 tysiąca sztuk sprzedano do 21 państw świata. 

Głównymi odbiorcami w latach 2006–2010 były: Grecja (15 proc.), RPA (11 proc.) i Turcja (10 proc.). W tych latach 44 proc. eksportu niemieckiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego przypadało na okręty: Republika Federalna Niemiec sprzedała między innymi cztery fregaty MEKO-A200 do RPA, sześć fregat MEKO-A100 do Malezji, trzy okręty podwodne typu 214 do Korei Południowej oraz dwa okręty podwodne typu 209 do Turcji. Dzięki tym transakcjom w latach 2007-2011 do najważniejszych odbiorców niemieckiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego dołączyła Korea Południowa (10 proc.). 

W kolejnych latach należy spodziewać się, że wśród odbiorców na znaczeniu zyskają Algieria i Arabia Saudyjska. W pierwszym wypadku RFN zatwierdziło w 2011 roku sprzedaż 54 transporterów opancerzonych TPz-1 oraz wyraziło gotowość sprzedaży okrętów i systemów łączności. W drugim natomiast wydano w 2011 roku pozytywną decyzję o sprzedaży 200 czołgów Leopard-2A7+. Do dziś kontrakt z Arabią Saudyjską nie został podpisany. Obie transakcje wywołały protesty zarówno społeczeństwa niemieckiego, jak i opozycji politycznej, gdyż powszechnie uważa się, że sprzedane uzbrojenie i sprzęt wojskowy mogą posłużyć do tłumienia ewentualnych protestów politycznych w tych państwach. 

Trzecim miernikiem znaczenia przemysłu zbrojeniowego dla gospodarki Niemiec jest proces konsolidacji sektora. Do tej pory nie ma jednego dominującego podmiotu na rynku, tak jak jest w Wielkiej Brytanii (BAE Systems), we Włoszech (Finmeccanica) czy Francji (Thales, Dassault). Globalny kryzys gospodarczy w latach 2008-2010 przyczynił się jednak do zacieśnienia współpracy między niemieckimi przedsiębiorstwami zbrojeniowymi. 

W październiku 2009 roku wiodące firmy sektora (Rheinmetall, Krauss-Maffei Wegmann, Diehl, ThyssenKrupp, Lürssen) utworzyły Federalny Związek Przemysłu Obronnego RFN (Bundesverband der Deutschen Sicherheits- und Verteidigungsindustrie), w którego skład wchodzi 115 przedsiębiorstw, także małych i średnich. Celem powstania tej organizacji było utworzenie zaplecza lobbingowego, które mogłoby lepiej koordynować współpracę sektora z niemieckimi rządem i parlamentem oraz innymi przedsiębiorstwami europejskimi. Należy się spodziewać, że wpływ federalnego związku na sektor zbrojeniowy będzie systematycznie rósł. 

Rosyjski rynek zbytu 

Warto zwrócić uwagę na pogłębiającą się współpracę wojskową między Niemcami a Rosją, obejmującą transfer zaawansowanych technologii militarnych do państwa spoza NATO. 17 czerwca 2011 roku oba kraje podpisały porozumienie o budowie w podmoskiewskim Mulino centrum szkolenia bojowego nowej generacji dla rosyjskich sił zbrojnych. Ma ono umożliwić wszechstronne szkolenie (na symulatorach 3D i w warunkach poligonowych) rozwiniętego związku taktycznego (brygady) z ćwiczebnym starciem dwóch brygad włącznie. To pierwszy taki obiekt w armii rosyjskiej, który zasadniczo zmieni tryb i charakter szkolenia jednostek lądowych, a także współdziałającego z nimi lotnictwa i wojsk powietrznodesantowych.

Przygotowania do uruchomienia centrum postępują szybko – decyzję o jego utworzeniu Rosja i Niemcy podjęły w grudniu 2010 roku, a w lutym 2011 roku rosyjski resort obrony i niemiecki koncern Rheinmetall podpisały kontrakt na zaprojektowanie obiektu. W czerwcu zawarto porozumienie o jego wybudowaniu i rozpoczęciu działalności szkoleniowej do 2013 roku. Wartość kontraktu oceniana jest na 280 milionów euro. Uwzględnia on także zamówione przez armię rosyjską w Niemczech symulatory, podobne do tych wykorzystywanych w centrach szkolenia Bundeswehry. Współpraca nie ma jednak charakteru wyłącznie komercyjnego – budowie centrum towarzyszy intensyfikacja współdziałania rosyjskich sił zbrojnych z armią niemiecką. 

Okiełznanie kryzysu 

Pierwsza dekada XXI wieku potwierdziła, że przemysł zbrojeniowy zaczął odgrywać ważną rolę w gospodarce państwa: zaspokaja bieżące zapotrzebowanie sił zbrojnych na uzbrojenie i sprzęt wojskowy, zapewnia odpowiednią gotowość bazy mobilizacyjnej, prowadzone są prace badawczo-rozwojowe nad nowymi typami uzbrojenia i sprzętu wojskowego oraz zwiększa się prestiż państwa na arenie międzynarodowej. 

Systematycznie rosło w pierwszej dekadzie XXI wieku znaczenie niemieckiego przemysłu zbrojeniowego dla gospodarki RFN. Zwiększył się zarówno wpływ sektora na administrację centralną dzięki utworzeniu Federalnego Związku Przemysłu Obronnego RFN, jak i udział eksportu uzbrojenia oraz sprzętu wojskowego w całkowitym eksporcie RFN (z 0,11 proc. w 2000 roku do 0,20 proc. w 2010 roku). Całkowita wartość niemieckiego eksportu uzbrojenia i sprzętu wojskowego wzrosła z 680 milionów euro w 2000 roku do 2 miliardów 119 milionów euro w 2010 roku, co świadczy o stabilnej pozycji przemysłu zbrojeniowego RFN na arenie międzynarodowej. 

Kryzys gospodarczy spowodował, że przedsiębiorstwa sektora zbrojeniowego mają problemy finansowe, głównie z powodu redukcji zamówień oraz ograniczenia środków na remonty i modernizację uzbrojenia. Niemiecki rząd federalny i ministerstwo obrony chcą zminimalizować negatywne skutki zmniejszania się budżetów na obronność w RFN i w pozostałych państwach NATO i UE dla niemieckiego sektora zbrojeniowego. 

Z jednej strony należy spodziewać się, że rząd będzie upraszczał procedury wydawania zezwoleń na eksport uzbrojenia i sprzętu wojskowego za granicę. Z drugiej ministerstwo obrony będzie w coraz większym stopniu występować w roli adwokata interesów niemieckich firm zbrojeniowych za granicą oraz wspierać zawieranie kontraktów biznesowych poprzez oferowanie współpracy wojskowo-technicznej. 

Transfer technologii 

W żywotnym interesie Polski leży wzmacnianie mechanizmów kontroli eksportu uzbrojenia i sprzętu wojskowego zarówno w UE (Stanowisko Rady UE 2008/944 z 8 grudnia 2008 roku, określające wspólne zasady kontroli wywozu technologii wojskowych i sprzętu wojskowego), jak i w NATO. Naszym celem powinno być dążenie do utworzenia w sojuszu skutecznego mechanizmu wymiany informacji i do dyskusji o eksporcie technologii mającym wpływ na bezpieczeństwo sojuszników. Jednym z rozwiązań może być poddanie pod uprzednie konsultacje sojusznicze transferów technologii militarnych poza NATO (poprzez analizę uwarunkowań), na przykład w ramach przeglądu polityki obronnej i odstraszania NATO (Defence and Deterrence Posture Review). 

Dominik P. Jankowski, "Polska Zbrojna" 

Autor jest analitykiem Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz doktorantem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.W 2012 roku został członkiem Young Atlanticist Working Group przy Atlantic Council oraz stypendystą German Marshall Fund (Marshall Memorial Fellowship).Tezy i opinie zawarte w tekście nie są oficjalnym stanowiskiem BBN, lecz jedynie autora.

Czyżby zapuszczono „walec” Rosyjsko – niemiecki, który nas „wyrówna”?? Wszelkie znaki na niebie i na ziemi na to wskazują ;-/

0

lancelot

"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyœść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśœmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/

915 publikacje
228 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758