Bez kategorii
Like

Belka broni szwajcarskiego bankiera

03/10/2011
420 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Równośċ klas zobowiązuje. Nie mogą cierpieċ tylko bogaci.

0


 

Nie ma nic zabawniejszego niż wysłuchiwanie argumentacji byłego, zasłużonego komucha, który wyprzedaje obcą walutę by podnieśċ wartośċ złotego. Gdyby ktoś nie wiedział, chodzi o Marka Belkę, dawniej I sekretarza PZPR na Uniwersytecie Łódzkim, a teraz szefa NBP broniącego silnego złotego pod pozorami ….. obrony „wolnego rynku” i polskiej gospodarki. Nota bene, robi to w tym samym czasie gdy Szwajcarzy stają na uszach by obniżyċ wartośċ franka, a Amerykanie drukują biliony dolarów bez pokrycia by potanieċ swoją walutę.

 

Pomijając fakt, że w świetle działań Belki, Szwajcarów i Amerykanów pojęcie „wolnego rynku” wydaje się równie prawdziwe jak zapewnienia komuchów o równości klas, to zastanawiającym jest, że Szwajcarzy i Amerykanie też twierdzą, że chodzi im również o obronę narodowych ekonomii, i dlatego obniżają wartośċ swoich walut.

 

Nie może byċ tak, by przeciwne wobec siebie działania finansowe miały identyczny skutek. W świetle powyżej opisanych faktów, można dojśċ do z jednej z dwóch konkluzji. Pierwsza, że Belka to finansowy geniusz, a Szwajcarzy i Amerykanie to ekonomiczni partacze. Druga, że były internacjonalistyczny komuch nie pozbył się internacjonalistycznego pierwiastka, a zmianie ulegli jedynie jego mocodawcy. 

 

Intuicyjnie, skłaniam się do tej drugiej konkluzji. Po pierwsze, jestem przekonany o profesjonaliźmie Szwajcarów i Amerykanów, których systemy finansowe mają wymiar światowy. Z kolei, wiedzę i profesjonalizm komunistycznych ekonomistów w rodzaju Belki  traktuję z ogromną rezerwą. Pamiętam jeszcze ich „osiągnięcia” z PRLu – puste półki sklepowe i galopującą inflację. Pamiętam też jak rok temu Belka chwalił pakiet 500 mld euro Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego jako "wspaniały" i "całkowicie wystarczający".  Dziś te słowa nie brzmią nawet jak kpina.

 

Po drugie, oczywistym dla przedszkolaka truizmem jest, że potanienie waluty obniża koszty produkcji i eksportu, a tym samym napędza gospodarkę. Według CIA World Notebook, eksport z Szwajcarii wart jest 233 mld dolarów i stanowi 44% produktu krajowego. Polski eksport jest trochę skromniejszy, „zaledwie” 163 mld dolarów, ale ponieważ polska gospodarka jako całośċ jest też skromniejsza, stanowi on aż 35% produktu krajowego. Oczywistem efektem „obrony złotego” przez Belkę będzie obniżenie konkurencyjności polskich produktów, spadek eksportu, a co za tym idzie spowolnienie gospodarki. Konkurenci Polski mogą tylko zacieraċ ręce. Zachodni bankierzy i ci wszyscy zaradni Polacy, którzy wzięli pożyczkę w euro, dolarach czy frankach, też mogą spokojnie odsapnąċ. Belka nie pozwoli im samotnie zbankrutowaċ. Pociągnie wszystkich obywateli i cały kraj na dno, jak przystało na komucha. Równośċ klas zobowiązuje. Nie mogą cierpieċ tylko bogaci.

 

PS. Parlamentarna opozycja (PiS i SLD) dzielnie i zgodnie pominęły milczeniem poczynania towarzysza Belki. Nie ma to jak jednośċ w narodzie.

 

http://wyborcza.pl/1,75248,10346773,Z_gospodarka_jest_dobrze__ale_z_polska_waluta_jest.html

 

 http://forsal.pl/artykuly/424590,marek_belka_zyciorys.html

0

Jacek Michal

13 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758