Władysław Bartoszewski człowiek używający bezpodstawnie tytułu profesorskiego, fachowiec bez zawodu, któremu nie przeszkadzało to zajmować różne intratne i odpowiedzialne stanowiska państwowe, fenomen którego hitlerowcy zwolnili 70 lat temu z obozu ze względu na stan zdrowia (szkoda, że wielu innych nie miało tyle szczęścia), a on w świetnej kondycji dotrwał do dzisiaj, udzielił ostatnio wywiadu niemieckiej gazecie. I co tam mówi? Polscy zdrajcy gorsi niż Niemcy. Kogo ma na myśli, zapewne wszystkich Polaków z ich zdradziecką i konfidencką naturą.Przyznał, że podczas okupacji bardziej bał się polskich donosicieli, niż niemieckich żołnierzy. Komentując krytyczne głosy dot. wypowiedzi dla "Die Welt" mówi krótko: – Nikt mnie nie będzie pouczał. Nie zrobiłem niczego niewłaściwego. Niewłaściwie zachowują się ci, którzy robią z moich słów […]
Władysław Bartoszewski człowiek używający bezpodstawnie tytułu profesorskiego, fachowiec bez zawodu, któremu nie przeszkadzało to zajmować różne intratne i odpowiedzialne stanowiska państwowe, fenomen którego hitlerowcy zwolnili 70 lat temu z obozu ze względu na stan zdrowia (szkoda, że wielu innych nie miało tyle szczęścia), a on w świetnej kondycji dotrwał do dzisiaj, udzielił ostatnio wywiadu niemieckiej gazecie.
I co tam mówi?
Polscy zdrajcy gorsi niż Niemcy. Kogo ma na myśli, zapewne wszystkich Polaków z ich zdradziecką i konfidencką naturą.Przyznał, że podczas okupacji bardziej bał się polskich donosicieli, niż niemieckich żołnierzy.
Komentując krytyczne głosy dot. wypowiedzi dla "Die Welt" mówi krótko: – Nikt mnie nie będzie pouczał. Nie zrobiłem niczego niewłaściwego. Niewłaściwie zachowują się ci, którzy robią z moich słów histerię. Dodaje też, że dziś potrzebuje tylko jednego: swobody wyrażania poglądów. – Mam w Polsce taką swobodę. I nie nadużywam jej – puentuje.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Polscy-zdrajcy-gorsi-niz-Niemcy-Bartoszewski-robia-z-moich-slow-histerie,wid,13181378,komentarz.html
PS.
Pan Bartoszewski chciał być zapewne miły dla niemieckiego dziennika, pomyliła mu się tylko swoboda wyrażania poglądów z możliwością gadania głupot, co zapewne nie jest bez związku z demencją starczą i niewłaściwym z tego powodu osądem faktów.
Jeśli twierdzi w tym wywiadzie, że : "Polska inteligencja nastawiona była antyniemiecko, dlatego rzadko pojawiali się w tej grupie donosiciele. – Inteligentów wśród zdrajców było niewielu, to były pojedyncze nazwiska", towarto może przypomnieć starszemu panu, że ta właśnie szlachetna część polskiego społeczeństwa poddana została ludobójstwu na terenach byłego Związku Radzieckiego przy wybitnym także współudziale urzędników komunistycznych pochodzenia żydowskiego.
Warto przypomnieć także, chociażby na przykładzie Jedwabnego, że to właśnie Żydzi wysługiwali się Rosjanom, denuncjowali Polaków, którzy chociażby nie darzyli odpowiednim kultem wystawionego przez nich na rynku pomnika Lenina i nadzorowali zsyłki polskich rodzin na Wschód.
To samo uprawomocnia do stwierdzenia, że Polacy Żydów bali się bardziej niż Niemców, czy Rosjan, lecz jakoś dotąd nikomu nie przyszło to do głowy.
Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.