Bez kategorii
Like

Banki w Polsce mają się wyjątkowo dobrze

12/02/2012
422 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Przychody całego sektora finansowego w 2010 roku stanowiły ponad 50% wszystkich przychodów w gospodarce. Natomiast sektor ten, zapłacił zaledwie co 6 złotówkę podatku dochodowego.

0


 1. Komisja Nadzoru Finansowego podała wyniki finansowe banków w Polsce za rok 2011. Mimo tego, że nie był to przecież rok najlepszy ani dla dla przedsiębiorców ani wielu grup pracowniczych, to dla banków był to rok najwyższych zysków.

Zysk netto, a więc po opodatkowaniu go podatkiem dochodowym, wyniósł aż 15,7 mld zł i był o 37,5% wyższy niż rok wcześniej, kiedy wyniósł 11,4 mld zł. Nawet w porównaniu z okresem kiedy nie było kryzysu gospodarczego czyli latami 2007-2008, kiedy zysk netto wyniósł odpowiednio 13,6 mld zł i 13,5 mld zł, ten wynik można uznać za imponujący.

Złożyły się na niego o ponad 13% wyższe niż rok wcześniej dochody odsetkowe wynoszące prawie 35 mld zł i o 4% wyższe niż rok wcześniej, dochody z tytułu prowizji, które wyniosły 14,3 mld zł.

Komisja Nadzoru Finansowego zaleca bankom w Polsce, żeby mimo tych rekordowych zysków, nie wypłacały dywidend akcjonariuszom, tylko przeznaczyły te środki na poprawę współczynników wypłacalności ale nie wiadomo czy zastosują się one do tych zaleceń.

Ich zagraniczni właściciele bankowe spółki-matki, przeżywają przecież sądne dni i muszą wręcz błyskawicznie poprawić swoje współczynniki wypłacalności, więc presja na wypłaty dywidend przez spółki-córki będzie olbrzymia.

2. Należy się oczywiście cieszyć, że banki w Polsce będące w swej zdecydowanej większości przecież spółkami-córkami dużych banków z Europy Zachodniej, które mają ogromne kłopoty ze współczynnikami wypłacalności, a w konsekwencji i z płynnością, takich kłopotów nie mają i przynoszą swym właścicielom krociowe zyski.

Tyle tylko, że mimo ogromnej konkurencji na rynku bankowym to zbawczych jej skutków nie odczuwają klienci banków. Nadal płacą nie tylko wysokie odsetki od zaciągniętych kredytów ale przede wszystkim bardzo wysokie prowizje w zasadzie od wszystkich czynności bankowych.

Właśnie w poprzednim tygodniu przemknęły przez media informacje, że w Polsce mamy do czynienia z najwyższymi w Europie tzw. opłatami interchange za używanie kart bankowych. Dla najbardziej popularnych kart wynoszą one w Polsce 1,6% podczas gdy średnia w UE to tylko 0,7%. Oczywiście opłaty za używanie tych kart zależą nie tylko od banków ale także ale od organizacji płatniczych takich jak Visa czy MasterCard ale nie ulega wątpliwości, że na ich wysokość mają wpływ przede wszystkim banki.

3. Dlaczego o tym wszystkim piszę. Otóż w następnym tygodniu po dwóch latach od jego złożenia odbędzie się I czytanie naszego projektu ustawy o podatku bankowym. Projekt ten posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli pierwszy raz w roku 2010. nie doczekał się on jednak wprowadzenia pod obrady i jego żywot się skończył wraz z zakończeniem poprzedniej kadencji Sejmu.

Po rozpoczęciu tej kadencji, został złożony jeszcze raz i tym razem zaledwie po 5 miesiącach doczeka się pierwszego czytania, tyle tylko, że jego dalsze losy zależą od postawy koalicji rządowej. Czy skończy się tylko na pierwszym czytaniu czy też większość koalicyjna zdecyduje o skierowaniu go do dalszych prac w komisji finansów publicznych.

Cały czas słyszymy, że w budżecie potrzebne są środki finansowe w zasadzie na wszystko. Stąd między innymi podwyżka stawki podatku VAT przeprowadzona w połowie poprzedniego roku, podwyżki podatku akcyzowego od stycznia tego roku czy podwyżki składki rentowej.

Natomiast dziwnym trafem pod ochroną jest ciągle sektor, który jak opisałem wyżej jest w bardzo dobrej kondycji finansowej i który mógłby chociaż przejściowo poprawić stan państwowej kasy.

4. W uzasadnieniu naszego projektu ustawy o podatku bankowym, znajduje się także informacja, która mówi w zasadzie wszystko o naszym systemie podatkowym. Przychody całego sektora finansowego w 2010 roku stanowiły ponad 50% wszystkich przychodów w gospodarce. Natomiast sektor ten, zapłacił zaledwie co 6 złotówkę podatku dochodowego.

Możliwości dodatkowego opodatkowania, są więc jak najbardziej realne, tyle tylko że w otoczeniu Premiera Tuska funkcjonuje lobby, które jak się wydaje jest gotowe utrącić każdy projekt ustawy, który mógłby sięgnąć do głębokich bankowych kieszeni.

0

kuzmiuk

Blog ekonomiczno-polityczny

555 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758