BANDEROWSKI LWÓW Z ŻYDOWSKIM PREZYDENTEM
W TLE CZ. I
Kiedyś polski Lwów był miastem piękny i bogatym. Lwów ukraiński to bieda, brud i wynaradawianie naszych rodaków.
W niedawnej przeszłości towarzysz generalissimus Józef Stalin w otoczeniu premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchila i prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina Roosevelta w Poczdamie, Teheranie i Jałcie jednym ruchem – palcem po mapie – skreślił z granic Rzeczypospolitej m. in. rdzennie polski Lwów. Lwów sprzedano Stalinowi bez słowa protestu, bo cóż tam Polska..BA
Lwów wówczas już krwawił sześć lat, krwawi nadal 75 lat, a to, jako miasto „sowieckie”, a to, „ukraińskie’ „wyrwane” przez Ukraińców przy „pomocy” ZSRS spod „okupacji polskiej”, a to, jako miasto „wilnej Ukrainy”, nie posiadającej nigdy własnej państwowości.
Jezdnie wybrukowane „kocimi łbami” z zapadającymi się w nich szynami tramwajowymi, tramwaje zaniedbane, brudne, zaśmiecone, poruszające się z prędkością 6 km/godz to pod górę, to w dół, typu „wańka – wstańka” z lwowskiego cyrku Staniewskich. Po takiej nawierzchni poruszają się samochody „trupojezdki” z motorami starych moskwiczów, wołg, z przemyconymi karoseriami nowoczesnych mercedesów, volksvagenów, opli, audi etc. wyjące i smrodzące ze starości.
ALBO TRAMWAJ ALBO CHLEB
Przeciętna emerytura na Ukrainie wynosi ok. 15 dolarów miesięcznie. Jeżeli emeryt przejedzie 100 razy tramwajem nie kupi już chleba.
ULICE ŚMIETNISKA
Na placu Halickim w pobliżu kościoła św. Antoniego i na innych centralnych lwowskich ulicach i placach stoją w rzędach baby w chustach w kwiaty polne z brudnym towarem wyłożonym bezpośrednio na bruk bez podłoża. Handlują burakami, kapustą kiszoną zmieszaną nierzadko z końskim ulicznym gnojem, marchwią, kwaśnym mlekiem w brudnych butelkach po wódce, białym serem ( nie pierwszej białości), jajkami, drobiem wytarzanym po bruku, masłem leżącym bez opakowań na kamieniach. Towary przeważnie są nie pierwszej świeżości. Po odkrytych towarach łazi ptactwo.
Ulice lwowskie to jedno wielkie śmietnisko, z kubłami na śmieci, wypełnionymi po brzegi, z nie wyjmowaną tygodniami zawartością. Przy powiewach wiatru tumany śmieci hulają po ulicach tworząc swoistą brudną zadymę. Gdzie nie gdzie widzi się powyginane wiadra zapełnione odpadami. Służb porządkowych brak.
Kanalizacja ogólnospławna w całym mieście nieczynna, dawne kratki ściekowe przerobiono na śmietniki.
PONIEWIERANIE POLSKOŚCIĄ
POLAKOM ZROBIMY DRUGI KATYŃ
A oto faktyczne wypowiedzi Dmytro Jarosza i Oleha Tiahnyboka, z których wynika wg „Gazety Polskiej” i „Gazety Wyborczej” „że w sposób ciągły rośnie na zachodniej Ukrainie sympatia do Polaków”…
Tymczasem Ukraińcy deklarują: „Polakom zrobimy drugi Katyń” ; „My im zrobimy drugi Katyń”.
MY POLSKIM SOBAKOM (PSOM) ZROBIMY DRUGI KATYŃ
To słowa Dmitrija Jarosza – przywódcy “Prawego Sektora” w rozmowie z Olegiem Tiahnybokiem – przywódcą partii “Swoboda “..
Rozmowa miała miejsce 25 lutego 2014 r. w restauracji „Turgieniew” przy ulicy Wielkiej Żytomirskiej 40 w Kijowie ( na tej samej ulicy pod numerem 23 mieści się siedziba partii “Swoboda”).
http://wirtualnapolonia.com/2014/03/07/my-im-zrobimy-drugi-katyn/
http://kefir2010.wordpress.com/2014/03/07/usa-przemieszcza-wojska-do-pol…
Oleg Tiahnybok : Dobrze! Z Rosjanami i Europejczykami jasne, co myślisz o Polakach. Oni poważnie myślą o powrocie na Wołyń. Na mapach już zaczęli Wschodnie Kresy rysować. Tam są silne propolskie nastroje. Jeśli z Europą wspólnego języka nie znajdziemy , rozżaleni na nas mogą spuścić „polskiego psa”.
Dmitrij Jarosz : Możesz być dumny. Mnie jeszcze tak nikt nie nazwał. Mało OUN i UPA za nas krwi przelali ?
Oleg Tiahnybok : Będą podnosić głowę, to my im zrobimy drugi Katyń . Ani metra ukraińskiej ziemi nie oddamy, ani Rosjanom, ani Polakom , ani tym bardziej Żydom. Karabinów na wszystkich starczy.
Dmitrij Jarosz: Mam do ciebie Oleg kolejne pytanie. Ja nie rozpuszczę Majdanu do prezydenckich wyborów. Zainstaluje kontrolę w najważniejszych ministerstwach i regionach. Będę ubezpieczał twoje działania.
W zestawieniu z możliwościami twojej „Swobody” to będzie siła. W ostatecznym etapie jeżeli „pacuki” ( chodzi o Jaceniuka , Kliczkę i Tymoszenko) znowu zaczną handlować Ukrainą, my znowu podniesiemy Majdan i weźmiemy władzę.
NARÓD JEST GOTÓW DO TEGO – SMERT LACHOM
Oto z jakimi hasłami maszerują bojówkarze Dmitrija Jarosza – lidera “Prawego Sektora” i członkowie partii “Swoboda” na czele której stoi Oleg Tiahnybok, ukraiński nacjonalista, faszysta i antysemita, a sceneria przypomina marsze niemieckich faszystów SS Galizien we Lwowie po 22 czerwca 1941 roku, w czasie pogromów Polaków i Żydów.
To właśnie pod egidą Swobody, Prawego Sektor, Batkiwszczyny, przywódców tych partii na Ukrainie odbywają się współcześnie antypolskie pochody których każdego roku jestem świadkiem z „życzliwymi” dla Polaków hasłami:
„Żydy, Lachy to twoi worohi, nyszcz ich”
„Smert Lachom – Sława Ukrainie”
„Lachy za San”
„Riazy Lachiw”
„Ukraina bez Lacha”
„Lachiw budut rizaty i wiszaty”
„My ne budemo mały Ukrainy, ale i Lachy tu ne bude”
„Dosyć już Lachy paśli się na ukraińskiej ziemi, wyrywajcie każdego Polaka z korzeniami”
„Naj czort tu prijde, szczoby tylko ne proklati Lachy”
Ameryka wyhraje wijnu, to tut bude plebiscyt i budeno hołosowały, dla toho musymo wyrizaty wsich Lachiw i tody budemo miały Ukrainu”.
Maszerując ulicami Lwowa oddziały SS-Galizien niosły rozwinięty transparent z hasłem: „Smert Lachom”.
Z okazji 68 rocznicy utworzenia 14 Dywizji Grenadierów Waffen SS „Galizien”, której powstanie wspierał hitlerowski generalny gubernator Hans Frank, 28 kwietnia 2011 odbył się we Lwowie marsz „nacjonalistów autonomicznych” pod hasłem:
MYŚMY ZA MAŁO WAS POLAKÓW WYWIESZALI
Na czele marszu, który wyruszył spod lwowskiego pomnika Stepana Bandery, przy kościele św. Elżbiety, w kierunku placu Wolności, szedł koordynator akcji, radny Rady Miejskiej Lwowa z partii „Swoboda” Jurij Mychalczyszyn.
W komentarzu wygłoszonym dla dziennikarzy określił akcję jako „tradycyjną”, ponieważ już w ubiegłym roku podobny marsz się odbył jako „parada wyszywanek” (czyli ozdobionych charakterystycznym haftem koszul ukraińskich).
„To jest – patriotyczna młodzież Lwowa, która popiera idee sprawiedliwości społecznej i narodowej, która troszczy się o to, aby Ukraińcy zachowali swoją pamięć historyczną, która występuje przeciwko temu, aby bojownicy o niepodległość Ukrainy byli piętnowani jako wspólnicy nazistowscy i wrogowie państwowości ukraińskiej” – powiedział Mychalczyszyn kilka miesięcy przedtem.
SS GALIZIEN Z BATALIONAMI „ROLAND” I „NACHTIGALL” – BOHATEROWIE UKRAINY
Odnośnie Dywizji „SS Galizien”” i jej batalionów „Roland” i „Nachtigall” Mychalczyszyn podkreślił:
„To są nasi bohaterowie, z których jesteśmy dumni, których będziemy bronić i których dzieło będziemy kontynuować”.
„W rzeczywistości my nie słowami, ale czynem udowadniamy, że Lwów – to Banderstadt, to stolica ukraińskiego nacjonalizmu” – dodał.
„To przywódczyni Batkiwszczyny Julia Tymoszenko żąda ustanowienia „1 września Dniem Pamięci pomordowanych Ukraińców” dla upamiętnienia rzekomych mordów na Ukraińcach dokonanych przez Polaków 1 września 1939 roku.