Spacerujący obok fundacji „Otwarty Dialog” która znajduje się przy Nowym Świecie, warszawiacy widzą wystawioną w witrynie fundacji wielkich rozmiarów fotografię wzbudzającą ich zaniepokojenie. Fotoreporter serwisu „Polska Niepodległa” uchwycił tę witrynę w obiektywie a redakcja opisała ją tak: „Mieszcząca się na warszawskim Nowym Świecie Fundacja „Otwarty Dialog”, która powstała z inicjatywy Lyudmyly Kozlovskiej i która została założona w oparciu o doświadczenia i kontakty wyniesione z okresu Pomarańczowej Rewolucji na Ukrainie – reklamuje się przy pomocy zdjęć na których widnieje banderowska flaga! Jak czytamy na stronach Fundacji:– Celami statutowymi Fundacji jest obrona praw człowieka, demokracji i rządów prawa na obszarze postsowieckim.
BANDEROWSKA FLAGA W OKNACH FUNDACJI
„OTWARTY DIALOG” W WARSZAWIE
Fundacja realizuje swoje cele poprzez organizację misji obserwacyjnych, w tym obserwacji wyborczych i monitorowanie stanu przestrzegania praw człowieka w krajach WNP, na bazie których są tworzone raporty i sprawozdania przekazywane następnie instytucjom UE, OBWE i innym organizacjom międzynarodowym, resortom spraw zagranicznych
i parlamentów krajów UE, ośrodków analitycznych i mediów.
Czy promowanie banderowskich barw upowszechniających popełnione przez banderowców okrutne zbrodnie na Polakach, Żydach, Rosjanach, Ormianach, Czechach należą do obrony praw człowieka? W taki podstępny sposób wywieszanie flag prezentujących państwo znajdujące się pod skrzydłami III Rzeszy Adolfa Hitlera nie wymaga komentarza.Jak udało się nam ustalić lokal w którym obecnie mieści się siedziba Fundacji należał wcześniej do „Krytyki Politycznej” i nazywał się „Nowy Wspaniały Świat”. Więcej na ten temat przeczytacie Państwo w tekście Marysi Pyż redaktor naczelnej Radia Lwów w przyszłym numerze tygodnika „Polska Niepodległa”:– TVN i TVP promują różnych Maciejczuków i innych niby pomagającym biednym Ukraińcom, nazywając to ładnie pomocą humanitarna, wolontariatem.. Fundacja „Otwarty Dialog” z Warszawy promuje pomoc Ukrainie z banderowską flagą w swoich oknach. Inni pomagali czym łaska, póki Ukraińcy nie zechcieli jeszcze więcej i jak zawsze za darmo. W świadomości tego narodu już jest zakodowane, że coś mu się za darmo należy. I to przede wszystkim od Polaków, bezlitośnie mordowanych. Dlaczego tak się dzieje? Nie wie nikt. Ale kto na tym zyskuje? Ta sama „demokratycznie wybrana władza”. Kto uważa inaczej, jest agentem Putina” – pisze nasza autorka. Jak to możliwe, żeby banderowskie symbole, które były ostatnimi jakie przed śmiercią zadaną przez OUN-UPA widziało blisko 200 tys. Polaków mieszkających na Kresach II RP umieszczane były w miejscach publicznych w stolicy Polski, przy dzisiejszych ukraińskich deklaracjach: „myśmy Polaczki was za mało powywieszali; Polakom zrobimy drugi Katyń…
Andrzej Łukawski „Kresowy Serwis Informacyjny”
Źródło:
http://ksi.kresy.info.pl/pdf/numer45.pdf 1 lutego 2015 r.