Balcerowicz w „Die Welt” o naszym przyszłym dobrobycie

Za 20 lat będziemy bogaci jak Niemcy – mówi Leszek Balcerowicz w interview udzielonym gazecie „Die Welt”.

Przetłumaczyłem fragmenty wywiadu zatytułowanego "Polen wird Deutschland bald einholen" ("Polska doścignie wkrótce Niemcy") – te fragmenty, które wskazują szczególnie dobitnie, jak można bajać bez końca i bez konsekwencji. Link:  http://www.welt.de/politik/ausland/article111334483/Polen-wird-Deutschland-bald-einholen.html

"Die Welt:  Europa w 2012 roku: rozruchy na Zachodzie, rozkwit na Wschodzie. Czy tak pan sobie wyobrażał zjednoczoną Europę?

Leszek Balcerowicz:  Strajki i protesty nie są jeszcze sygnałem alarmowym. Strajki zdarzają się właśnie. Ale rzeczywiście najbardziej radykalne reformy w UE, mianowicie w krajach bałtyckich, nie wywołały prawie żadnych ruchów. Znacznie mniejsze reformy we Francji pociągnęły za sobą większe protesty.

Die Welt:  Także w Polsce demonstranci wołali często: "Balcerowicz musi odejść".

Balcerowicz:  Palono kukły, które mnie, ministra finansów, przedstawiały. Te formy sprzeciwu były przyniesione z Zachodu. Ale w pierwszych latach po 1989 roku nie było prawie żadnych protestów przeciw reformom.

Die Welt:  Mówi pan, że Polska powinna wyznaczyć sobie cel narodowy: doścignąć Niemców. Co pan przez to rozumie?

Balcerowicz:  Standard życia mierzymy dochodem na głowę z uwzględnieniem siły nabywczej. Po 1989r. mieliśmy mniej niż 30% poziomu Niemiec. Teraz mamy więcej niż 50%. Myślę, że Polska nie powinna się tym zadowolić. To co tu się dzieje od 1989 roku, to są wydarzenia historycznego wymiaru. Przez 300 lat rozwijał się europejski Zachód szybciej niż Wschód. Teraz jesteśmy niezależni i możemy tę różnicę nadrobić.

Die Welt:  Kiedy Polska doścignie Niemcy?

Balcerowicz:  Za 20 lat przy dobrym scenariuszu. Jeśli przyszłe rządy zachowają określony kurs. (…)

Die Welt:  Czy pan wie, ile zarabia ekspedientka w McDonald’s w pańskim kraju?

Balcerowicz:  Ach, co to za pytanie! Zapyta mnie pan zaraz, ile kosztuje kilo cukru?

Die Welt:  Dzięki polityce rolnej UE kosztuje cukier w Polsce tyle co w Niemczech. A ekspedientka zarabia 6 złotych, a więc zaledwie 1,5 euro za godzinę.

Balcerowicz:  Cierpią miliony ludzi, gdy głosowali najpierw na partię św. Mikołaja. Potem przychodzi kryzys i trzeba znowu wszystko przykroić".