– Największym problemem Unii Europejskiej są euroentuzjaści. Euroentuzjaści, którzy nie patrzą na realia – uważa były minister finansów i szef NBP – podaje wp.pl
– Największym problemem Unii Europejskiej są euroentuzjaści. Euroentuzjaści, którzy nie patrzą na realia – uważa były minister finansów i szef NBP.
Jego zdaniem dziś za wcześnie jeszcze, by mówić o projekcie pod nazwą "Stany Zjednoczone Europy", bo wiele państw takich jak Belgia czy Hiszpania ma problemy z utrzymaniem wewnętrznej spójności. Dodaje, że także Polska nie powinna się zbytnio spieszyć m.in. z wprowadzeniem wspólnotowej waluty. Aby to było opłacalne, potrzebne są jak najszybsze reformy. Bez nich wprowadzenie euro może sprawić, że staniemy się drugą Grecją.
Więcej:
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."