Azja to Europa sprzed 500 lat. Dlatego z nami wygra
22/12/2012
560 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
W ciągu ostatnich kilku lat byłem wiele razy w Azji Południowo – Wschodniej. Regionem tym interesuję się już od wczesnej młodości, kiedy to trenowałem karate kyokushinkai i fascynowała mnie Japonia.
I jedno wiem na pewno – przyszłość świata należy właśnie do tej części naszego globu. Dlaczego? Bo dzisiejsza Azja Południowo – Wschodnia jest jak Europa sprzed 500 lat.
Nasz kontynent „wyprodukował” kapitalizm jakieś pół tysiąca lat temu – ludzie wówczas uznali, że można połączyć ciężką pracę z miłością do rodziny, poszanowaniem religii i cnót wszelakich. Potrafili znajdować szczęście w całodziennej harówce, czci oddawanej Bogu oraz życiu rodzinnym. I ten mix skutkował wybuchem kultury kapitalistycznej, która okazała się najskuteczniejszym sposobem produkowania dóbr, jaki kiedykolwiek znał świat.
Dziś Europa pogrążona jest w śnie – narkotycznym upojeniu samą sobą. Nikomu nie chce się pracować, wszyscy chcieliby jedynie konsumować. Religia i jej cnoty są w pogardzie; wiarę w Boga uważa się coraz powszechniej za przypadłość umysłu charakterystyczną dla warstw ubogich. Rodzina jest w rozpadzie – starszych się nie szanuje, posiadanie dzieci uważa się za obciążenie, a życie pod jednym dachem z bliskimi za dowód braku sukcesu zawodowego. Kapitalizm stracił swoje kulturowe korzenie, o czym wielokrotnie już pisano.
Natomiast wszystkie te kapitalistyczne cnoty są dziś praktykowane i kultywowane na Dalekim Wschodzie – tam pracuje się w pocie czoła, żyje się w wielopokoleniowych rodzinach, szanuje się religię. Współczesna Azja do niegdysiejsza Europa. Dlatego wygra z nami – współczesnymi barbarzyńcami.