ATOM- po cichu za plecami społeczeństwa / Ceny gazu
09/11/2012
705 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
Tańszy gaz, a umowa za plecami o elektrowni atomowej z Arevą.
Mikołaj Budzanowski, minister Skarbu Państwa oczadza opinię publiczną cenami gazu by zasłonić skandaliczne postępowanie w sprawie przygotowań do budowy elektrowni atomowej w Polsce.
To efekt podpisania aneksu do kontraktu jamalskiego, który Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wynegocjowało z rosyjskim Gazpromem.
Minister Budzanowski przypomniał, że od nowego roku miała być podwyżka cen gazu ponad 10 procent. Ale po zamknięciu negocjacji nie tylko jej nie będzie, a będzie taniej. – Odczujemy dużą różnicę – powiedział.
Przyznał też, że zgodził się na porozumienie tylko pod warunkiem, że cena gazu rosyjskiego będzie dużo niższa niż obecnie. – Z 575 dolarów za 1000 metrów sześciennych, jednej z najwyższych w UE, zbliży się do cen oferowanych na rynku niemieckim, znacząco poniżej 500 dolarów – powiedział Budzanowski.
Drugim warunkiem było przeniesienie części obniżki na odbiorcę końcowego w Polsce. – Będzie odczuwalna dla tych, którzy ogrzewają mieszkania i domki jednorodzinne gazem. To będzie kilkaset złotych w skali roku – poinformował minister skarbu.
Nie zgodził się z argumentem, że wygranie sporu o gaz przed trybunałem arbitrażowym w Brukseli byłoby dla nas bardziej korzystne. Przypomniał, że na wyrok musielibyśmy jeszcze długo czekać, a wygrana nie byłaby większa niż wynegocjowana obniżka cen. – To największa w skali obniżka do lat, którą udało się wynegocjować odbiorcy w Europie od Gazpromu – podsumował Budzanowski.
Rozmawiała Beata Michniewicz
http://www.polskieradio.pl/42/299/Artykul/720083/
Dalej w tym samym wywiadzie
List intencyjny Polski z Francją na dostawę dwóch reaktorów w 2011 a już w 2012 mamy pominięcie przetargu ?
Wygląda, że wszystko było zaplanowane i jest realizowane krok po kroku zgodnie z przyjętym harmonogramem. Czyżby konsultacje społeczne to fikcja wynikająca z konieczności spełnienia wymogów unijnych ?
Skrót:
Francuski koncern jądrowy AREVA podpisał z Polimexem-Mostostal SA (2011) deklarację intencyjną dotyczącą budowy dwóch bloków elektrowni atomowej w Polsce oraz w zapewnieniu dostaw paliwa jądrowego.
AREVA, EPR (2012) przygotowują sobie polską kadrę jądrową – inżynieryjna i techniczną – poprzez szkolenia, wyjazdy i wymiany. Ich celem jest “udzielenie wsparcia polskim specjalistom i zachęcenie ich do rozwijania energetyki atomowej w Polsce”.
Wykonawca polskiej elektrowni jądrowej zostanie wybrany bez przetargu (08.11.2012) by dać Polskiej Grupie Energetycznej większą swobodę przy wyborze konsorcjum mającego wybudować elektrownię jądrową.
Rząd nie chce przeprowadzać procedury według zasad ustawy o zamówieniach publicznych. „Sprawdzamy, jak można przeprowadzić tę procedurę sprawniej (Mikołaj Budzanowski, minister skarbu państwa).
Spółka PGE Energia Jądrowa, atomowe ramię największej polskiej grupy energetycznej odpowiedzialnej za realizację inwestycji, opracowuje już szczegółowy regulamin postępowania, na podstawie którego będzie wybierane zwycięskie konsorcjum.
Nie mamy wątpliwości, że będzie, zgodnie z podpisanym listem intencyjnym – zwycięskim konsorcjum będzie AREVA !
Wybór wykonawcy bez przetargu może jednak ściągnąć na Polskę zainteresowanie Brukseli. Ominięcie prawa zamówień publicznych może zostać zakwestionowane przez organy Unii.
TEGO WŁAŚNIE “NASZEMU” RZĄDOWI ŻYCZYMY Z CAŁEGO SERCA !!!
Pełna treść:
Po cichu za plecami społeczeństwa
W dobie porzucania przez świat cywilizowany energetyki atomowej, rząd polski od 2009r po cichu podpisuje porozumienia z francuskim biznesem nukleranym oraz z sekundującą mu francuską administracją rządową.
Zaangażowaniu Francji w “polski atom” trudno się dziwić: na kurczącym się rynku energetyki jądrowej, u progu ery źródeł odnawialnych, dla przeinwestowanego lewiatana nuklearnego nowa zdobycz to prawdziwe złote jajo.
W dobie mocnego trendu odchodzenia od atomu (stanowcze rządowe “nie dla atomu|” w Niemczech, Belgii, Szwajcarii, Hiszpanii, Włoszech) widocznego nawet w takich molochach nuklearnych jak Francja (obietnica rządu ograniczenia do 2025r zasięgu energii atomowej z 75% do 50%) polski premier Donald Tusk oświadcza w wywiadach prasowych, nawet już po katastrofie w Fukushimie, że “jest pewien, że energia atomowa jest dobrą alternatywą dla innych źródeł energi” oraz że “decyzja niemiecka zlikwidowania energetyki jądrowej do 2022r w żaden sposób nie wpływa na polskie stanowisko wobec atomu”. (Le Figaro).
La Tribune (7.09.2012) wyraża zdziwienie, że w dobie podjęcia dezycji przez Hiszpanię o zamykaniu swoich elektrowni jądrowych, “Polska podejmuje rozpaczliwe próby zgromadzenia środków finansowych, żeby sobie zafundować jedną z takich właśnie”.
Polski rząd bije się, by zbudować elektrownię i zapewnić sobie 36% elektrycznej z atomu do roku 1930.
Gorączkowo tworzy akrobatyczne pomysły pozyskania 5-6 miliardów Euro na pierwszy blok atomowy z supermodnym, ale też cieszącym się reputacją najbardziej niebezpiecznego, francuskim reaktorem EPR.
Tym samym, który budzi masowe protesty społeczne w samej Francji (budowa Flamanville).
W gorączkowym poszukiwaniu funduszy, rząd polski planował początkowo sprzedanie jednego ze swoich koncernów energetycznych, ENEA, do GDFSuez i EDF.
Po niepowodzeniu, podjął próbę fuzji dwóch swoich największych koncernów energetycznych: PGE i ENERGI.
Po zablokowaniu operacji przez Unię Europejską na wiosnę br, doprowadza, w kolejnej próbie – do zawarcia porozumienia 4 największych koncernów energetycznych w kraju (wszystkich z udziałem Skarbu Państwa) – PGE, Tauron Polska Energia, Enea i giganta miedzi KGHM. Planuje uruchomienie pierwszej elektrowni w 2023 / 2024r.
W szrankach wykonawców wymienia się francuską grupę EDF/AREVA, amerykańsko-japońską Toshiba Westinghouse i konsorcjum amerykańsko-japońskie GE Hitachi.
Zwłaszcza z AREVA / EDF łączą Polskę wielorakie umowy, oplatające ją od 2009. II połowa 2012, ewidentnie należy do Areva w Polsce.
04.10.2012 – AREVA / EDF podpisują umowę z Energoprojektem na zrecz współpracy nuklearnej.
Wg komunikatu prasowego Areva:
Areva, Electricité de France (EDF) i GE Hitachi Nuclear Energy wzmacniają swoją pozycję w polskim projekcie atomowym, kolejny krok od pierwszego porozumienia o współpracy z 2009r.
Koncerny podpisały umowy z Energoprojektem – Warszawa i Politechniką Warszawską.
AREVA w specjalnie wydanym komunikacie prasowym podkreśla, że jej celem jest zbudowanie własnej sieci polskich podwykonawców, którzy mają skonsumować ok. 50% całego budżetu przeznaczonego na inwestycję nuklearną (pozostała połowa trafi oczywiście do kieszeni Francuzów).
Areva et EDF podpisują umowę z Energoprojektem:
Dwa koncerny francuskie Areva i EDF ogłosiły podpisanie umowy z Energoprojektem, polska firmą inżynierii przemysłowej.
Współpraca wpisuje się w strategię lokalizacji biznesowej projektu poprzez włączenie dostawców polskich. To z kolei podwyższa poziom zabezpieczenia projektu w Polsce uruchomionego w 2009r i objętego umową o współpracy z Francją (2009).
AKT WOLI NARODU
Petycja do Narodu Polskiego
Podpisz we własnym interesie