Ataki na Rodzinę Radia Maryja jako element kampanii wyborczej?
18/07/2011
432 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
A można by się zastanowić czy nie jest to już element walki wyborczej partii rządzącej żeby odwrócić uwagę społeczeństwa od sytuacji w kraju po czteroletnich rządach?
Wściekłe ataki kół rządowych w Polsce, których jednym z objawów była nota protestacyjna ministra spraw zagranicznych R. Sikorskiego do Watykanu po wypowiedzi dyrektora Radia Maryja ustały. Minister Sikorski uznał swoją przegraną po wizycie w Watykanie słowami: „sprawa ojca Rydzyka jest zamknięta”. No i trudno się dziwić Watykanowi i Kościołowi rzymsko-katolickiemu że nie uląkł się głosowi ateizmu w Polsce i nie posłuchał jego kłamstwa. W Watykanie doskonale wiedzą że Radio Maryja i ojciec Rydzyk non stop napotykają trudności ze strony ateistów, a szczególnie teraz pod obecnymi rządami. Ale to już minęło. To było przed XIX Pielgrzymką Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę gdzie „człowiek Watykanu”, wieloletni współpracownik Błogosławionego Jana Pawła II i Ojca Świętego Benedykta XVI, a obecnie Metropolita Lwowski abp Mieczysław Mokrzycki powiedział słowa na homilii w czasie Mszy Św. dla Rodziny Radia Maryja :
„Jeśli zatem radio, telewizja albo jakieś inne medium umożliwia obywatelowi włączenie się do życia społecznego, to pełni ono funkcję demokratyczną i polityczną zarazem. Nie brać zaś udziału w polityce, to znaczy: nie żyć. Bo każda wypowiedź polityczna ma wymiar polityczny. Jeśli zaś system albo grupa ludzi chce uniemożliwić innym swobodne wypowiadanie tego, co uznają za ważne dla swojego życia i pożyteczne dla życia publicznego, to taką postawę nazywamy totalitaryzmem.”
Tak więc Kościół osobą abpa Mokrzyckiego stanął wyraźnie za słowami ojca dyrektora, który powoływał się na Bł. Jana Pawła II z encykliki Centissimus Annus i przyznał mu rację że ostatnie ataki kół rządowych po wypowiedzi ojca Rydzyka to jawny totalitaryzm!
XIX Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja to piękna uroczystość miłości i jedności w Jezusie Chrystusie u stóp Sanktuarium Jego Matki, która do każdego z pielgrzymów po zawierzeniu mówi: „Uczyń wszystko co On ci powie!”
Oczywiście powyższych słów ks. Arcybiskupa Mieczysława jak i ducha pielgrzymki media ateistyczne nie pokazały, zresztą nie takie jest ich zadanie. Ale w przeciwieństwie do ubiegłego roku gdzie o XVIII Pielgrzymce nie powiedziano ani słowa w tym roku już były newsy. Ale co ciekawe Radio Maryja nie udzieliło żadnych akredytacji innym mediom, bo nikt o to nie zabiegał. Dlatego kto był to był prywatnie, albo „na dziko”. A był. A kto przybywa bez zaproszenia? Nieproszeni goście, czyli ludzie bez obycia i kultury, może i zbóje? Na placu w niedzielę pojawili się kamerzysta i reporterka jednej z komercyjnych i laickich telewizji. Wg świadków zachowywali się niegodnie i niepobożnie jak na Eucharystię przystało. Po dłuższym czasie kamerzysta – zdaniem świadków- kopnął pielgrzyma tak mocno że on upadł a reporterka przyłożyła mu mikrofon do ust tak blisko, ale on nic nie powiedział, ani też nie próbował się bronić. Cała sytuacja przypomina bicie więźniów przez esesmanów w obozach koncentracyjnych lub pałowanie manifestantów przez ZOMO w PRL, a to były ustroje totalitarne!!! Ale też ustroje totalitarne charakteryzowała odpowiednia propaganda jak np. niemieccy narodowi socjaliści o całe zło oskarżali Żydów, albo jak w komunizmie robotników domagających się swoich praw nazywano „warchołami, agentami imperialistycznego wywiadu” i grożono im „obcięciem ręki”. A w przypadku Jasnogórskiej Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja:
"Komisja Kultury i Środków Przekazu wyraża zaniepokojenie incydentami wywołanymi 9 lipca br. przez niektórych uczestników Pielgrzymki Radia Maryja na Jasną Górę. Czynna i słowna napaść na dziennikarzy mediów, zarówno elektronicznych, jak i drukowanych, tylko dlatego, że są one niezbyt lubiane w tym środowisku, była klasycznym przykładem ograniczenia możliwości wykonywania obowiązków zawodowych"
Albo
"Uczestnicy pielgrzymki siłą uniemożliwili wykonywanie obowiązków dziennikarskiej ekipie jednej ze stacji telewizyjnych … niedopuszczalne jest dzielenie mediów na dobre i złe, i decydowanie, komu wolno, a komu nie wolno wydarzeń takich relacjonować".
Czy nie jest to cyrankiewiczowskii lub goebbelsowski język, który z ofiary robił oprawcę, a oprawcy ofiarę???
Na tej Pielgrzymce gościło sporo biskupów, choć nie wszyscy mogli tam przyjechać ze względu na obowiązki w swoich diecezjach jak np. Przewodniczący KEP abp Józef Michalik, gorący zwolennik ewangelizacji Rodziny Radia Maryja. Ale byli inni jak np. bp z Łomży Stanisław Stefanek, który w swej sobotniej homilii określił Rodzinę Radia Maryja
"jednym z ważnych członów budowania zdrowego społeczeństwo … instytucją użyteczności publicznej o szczególnym znaczeniu".
To pokazuje jak „katolicki głos w Twoim domu” zjednoczył Kościół w Polsce: biskupi inni duchowni razem z wiernymi razem na wielkiej Eucharystii na Jasnej Górze Wolności i Zwycięstwa Narodu Polskiego z Maryją i Jezusem. Jeśli nie na miejscu to przed odbiornikami radiowymi i telewizyjnymi.
Chociaż jeden z polityków PO jest odmiennego zdania:
„Kłamstwo, nienawiść, agresja, głupota – […]Zdaniem polityka Platformy, biskup popierający Radio Maryja to "kompromitacja dla Kościoła".
„Zdaniem wicemarszałka, jednym z biskupów popierających Radio Maryja jest bp Wiesław Mering. – Taki biskup to kompromitacja dla Kościoła. Po co w ogóle jest taki biskup, niech sobie znajdzie inne zajęcie. Biskup, który chwali Radio Maryja i nie dostrzega jego ogromu zła, jest według mnie szkodliwy dla Kościoła…”(cyt. za wprost.pl, Kościół staje się sektą)
W artykule tym ani polityk ten, ani autor artykułu nie podaje żadnych argumentów na rzucane hasła. Chociaż warto się zastanowić gdzie na Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja było „Kłamstwo, nienawiść, agresja, głupota”? Może w homiliach biskupów, Słowie Bożym, wypowiedziach osób duchownych i świeckich? Te wypowiedzi można odsłuchać w internecie a Słowo przeczytać z Pisma Św. I wtedy jeśli ktoś ma rozum może zobaczyć, po której stronie jest „kłamstwo, nienawiść, agresja, głupota”. No chyba że jest zaślepiony bezargumentowym hasłotokiem totalitaryzmu.
Należy się spodziewać że wkrótce ataki te ustaną i ucichną, bez żadnych konsekwencji dla Rodziny Radia Maryja. A można by się zastanowić czy nie jest to już element walki wyborczej partii rządzącej żeby odwrócić uwagę społeczeństwa od sytuacji w kraju po czteroletnich rządach?