Właśnie, drodzy Państwo, czytam wydane dzisiaj oświadczenie prezesa Stowarzyszenia Wolnego Słowa, Pana Borowika (1).
Może przytoczę jego fragmenty za, jak wszyscy doskonale w naszym kraju wiedzą, kochającą wolne słowo Gazetą Wyborczą:
"W imieniu Stowarzyszenia Wolnego Słowa stanowczo protestuję przeciwko takim, grożącym demokracji i wolności słowa zachowaniom. Domagam się od władz przykładnego ukarania winnych tych czynów, a organizacje dziennikarskie, stowarzyszenia i fundacje występujące w obronie praw człowieka wzywam do potępienia tych ekscesów. Tego samego oczekuję od wszystkich partii politycznych" – napisał prezes SWS." (2)
Panie prezesie…
Rozumiem, że jest Pan zbulwersowany tym, co się wydarzyło 11.11.2011 r. w Warszawie; jak rozumiem, w swoim oświadczeniu nawiązuje Pan między innymi do zniszczenia wozu transmisyjnego stacji TVN. Otóż, moim zdaniem Panie prezesie, atak na wolność słowa wygląda nieco inaczej, niż się Panu wydaje.
Dzień 11 listopada 2011 r. rzeczywiście przejdzie pod tym względem do historii, bo jak do tej pory nie widziałem w TVN, Polsacie oraz TVP, czyli telewizjach o największym zasięgu w naszym kraju, ANI JEDNEJ OBIEKTYWNEJ RELACJI Z PRZEBIEGU MARSZU NIEPODLEGŁOŚCI, w którym miałem przyjemność uczestniczyć. Zamiast tego widzę nieustający festiwal kłamstw i manipulacji, jakich nie powstydziliby się dziennikarscy aparatczycy z najbardziej mrocznych lat PRL-u.
Oczywiście, jest to tylko moje zdanie, ale zapraszam Pana do odwiedzenia niezależnych portali internetowych, na których będzie Pan miał okazje obejrzeć prawdziwe filmy i zdjęcia z Marszu Niepodległości i wtedy porównać je sobie z tym, co Pan widział w stacjach telewizyjnych TVN, Polsat oraz TVP. Zobaczy Pan również filmy i zdjęcia pokazujące, KTO I W JAKI SPOSÓB prowokował uczestników Marszu Niepodległości, aby doprowadzić do tego, aby ten Marsz się nie odbył, został rozbity czy też zdelegalizowany.
Czy widział pan, Panie prezesie, chociaż jedną RELACJĘ w tych mediach, których Pan broni, chociażby w tych będących właścicielem zniszczonego wozu transmisyjnego, Z TRASY Marszu Niepodległości, który trwał ponad dwie godziny i przeszedł kilka kilometrów ulicami Warszawy?
Czy widział Pan jakieś ZDJĘCIA Z TRASY Marszu, które pokazywały by niszczenie mienia, samochodów lub ataki na postronnych obserwatorów czy też na Policję?
Czy widział Pan starych, młodych, babcie, dziadków, kibiców, ojców, matki, chłopców, dziewczyny, rodziny z dziećmi, grupy z różnych organizacji patriotycznych, śpiewających razem "Jeszcze Polska nie zginęła" przy rondzie Jazdy Polskiej?
Nie, nie widział Pan, prawda?
Bo RELACJI Z TRASY MARSZU, szanowny Panie prezesie, ci dziennikarze, których Pan broni, te stacje telewizyjne, które mają być, jak Pan to ujął, "gwarancją naszej demokracji i praworządności", NIE UZNAŁY ZA STOSOWNE POKAZAĆ SPOŁECZEŃSTWU, które przecież nie miało możliwości w całości przybyć na ten Marsz do Warszawy aby zobaczyć, jak on naprawdę przebiegał.
I teraz niech Pan sobie zada pytanie: dlaczego nie pokazały?
I gdzie się tak naprawdę podziała wolność słowa, której Pan broni?
I mam jeszcze do Pana pytanie: czy w tej sprawie również Pan zabierze głos?
Materiał źródłowy:
(1) http://www.sws.org.pl/
(2) http://wyborcza.pl/1,91446,10634351,SWS__atak_na_dziennikarzy_to_atak_na_wolnosc_slowa.html