ACH – ach…”dzieła popularne”. -„Niesforne Dziecię Gutenberga”.
1955!
* http://exlibris.chamera.eu/opisy/b009535
„[…] Co rok zalewa Kanadę powódź powieści, romansideł i nowel,
których akcja rozgrywa się na Dalekiej Północy.
Naśladowców Londona jest legion.
Romantyka Far Westu sprzed pół wieku
zawędrowała obecnie do Far Nordu.
Ogrom lasów i przestrzeni jest podłożem i osią tych utworów.
We wszystkich prawie wątkach tak się dzieje, że młody Tom
czy Jack goni przez tysiące mil swe szczęście w postaci uroczej Alice
czy Lilian, pokonuje po drodze moc uciążliwych przeszkód,
jakie mu stawia przyroda, w końcu kładzie na obydwie łopatki łotra
spod ciemnej gwiazdy i oddaje go policji, bogdankę zaś
nad Jeziorem Wielkiego Niedźwiedzia czy Athabaska porywa
w męskie ramiona i tuli do serca.
I on, i ona są w znakomitej formie ciała, ducha i kostiumu.
Niestety ja w taki happy end nie wierzę.
Połowa zakochanych Tomów na pewno nie wytrzyma
tysiącletniej gonitwy przez puszcze kanadyjskie,
załamie się po drodze, machnie ręką i wróci bez Lilian.
Taki czaruś z miasta musiałby niechybnie zabłądzić
i zginąć marną śmiercią, co autorowi dałoby może
sposobność do dramatycznego opisu, ale w diabły
poszedłby happy end. A dobrze zakończyć się muszą owe
powieści, to grunt. „.
Arkady’emu Fiedlerowi „skradło”
-”Niesforne Dziecię Gutenberga”.
1955!