XX wiek zajmował się głównie niszczeniem Kościoła i dożynaniem potomków katolickiej inteligencji, która była głową tej cywilizacji, przejmowano jej majątek we wszystkich stanach, włącznie z chłopami, niszczono jej historię i tradycję. Wszędzie, na całym świecie. Czyniono to cywilizacyjne samobójstwo dla władzy i dzieła dokonano. O szalonych, barbarzyńskich oprawcach zmilczę, bo nie warci są słowa. Ta cywilizacja już nie żyje, lada moment kryzys dopełni dzieła zniszczenia. W tym dziwnym czasie mamy dwa cele. Jeden to przetrwanie, drugim jest przygotowanie się do budowy cywilizacji miłości, co nam przepowiedział JPII. Potrzeba nam do tego ludzi wielkiego formatu, a zostało ich bardzo niewielu. Przecież wiemy, że bez nich nic nam się nie uda. Chcę tu przypomnieć osobę arcybiskupa Wielgusa, by pokazać jakiego formatu jednostki […]
XX wiek zajmował się głównie niszczeniem Kościoła i dożynaniem potomków katolickiej inteligencji, która była głową tej cywilizacji, przejmowano jej majątek we wszystkich stanach, włącznie z chłopami, niszczono jej historię i tradycję. Wszędzie, na całym świecie. Czyniono to cywilizacyjne samobójstwo dla władzy i dzieła dokonano. O szalonych, barbarzyńskich oprawcach zmilczę, bo nie warci są słowa. Ta cywilizacja już nie żyje, lada moment kryzys dopełni dzieła zniszczenia. W tym dziwnym czasie mamy dwa cele. Jeden to przetrwanie, drugim jest przygotowanie się do budowy cywilizacji miłości, co nam przepowiedział JPII.
Potrzeba nam do tego ludzi wielkiego formatu, a zostało ich bardzo niewielu. Przecież wiemy, że bez nich nic nam się nie uda.
Chcę tu przypomnieć osobę arcybiskupa Wielgusa, by pokazać jakiego formatu jednostki odsuwa się bezmyślnie, a może celowo od służby narodowi, mnożąc niepowetowane straty. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że abp. Wielgus to osoba na miarę kard. Wyszyńskiego. Gdyby wtedy to się nie stało, jest wielkie prawdopodobieństwo, że dziś nie mielibyśmy u władzy PO.
[podkreślam tu, że dziennikarskie sądy nad Kościołem uważam, za skandaliczne. "Za równo świnia z pastuchem"]
dr Jadwiga Michalczyk
Jesteśmy świadkami tego, jak łatwo można przekroczyć granicę między "Hosanna!" a "Ukrzyżuj!" W tym kontekście brzmią w moich uszach słowa wypowiedziane w warszawskiej archikatedrze przez Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, tuż przed jego aresztowaniem: "Gdy będę w więzieniu, a powiedzą Wam, że Prymas zdradził sprawy Boże – nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas ma nieczyste ręce – nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas stchórzył – nie wierzcie. Gdy będą mówili, że Prymas działa przeciwko Narodowi i własnej Ojczyźnie – nie wierzcie. Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko, co czynię dla Kościoła, czynię dla niej[1]."
Należę do tych, którzy znają ks. abp. Stanisława Wielgusa nie tylko z zapisków tajnych służb. W okresie 1991-2000 redagowałam "Przegląd Uniwersytecki" i byłam kierownikiem Ośrodka Informacji KUL. Miałam zaszczyt zaliczać się do tych, którzy byli jego współpracownikami i w codziennej pracy mogli go poznać jako przełożonego, kapłana oraz człowieka. Są też tomy jego książek i setki artykułów. Są inni, którzy z nim współpracowali i których on kształtował. Dlatego wprost wyrywają się słowa: Gdy mówią, że arcybiskup Stanisław Wielgus "zdradził sprawy Boże – nie wierzcie". To "nie wierzcie" chciałoby się wielokrotnie powtórzyć i powiedzieć: spójrzcie na dzieło jego życia, również to, które jest zapisane w sercach tych ludzi, którzy z nim się zetknęli i wspólnie służyli "Bogu i Ojczyźnie".
W moim sercu i pamięci zapisane jest wiele. Spójrzmy jednak na tę część, która nosi nazwę rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Objęcie funkcji rektora uniwersytetu poprzedzone być musi latami studiów, pracy naukowej prowadzącej do uzyskania stopni naukowych, a później tytułu naukowego. Najważniejszy jest jednak akt wyboru. Wybiera się najlepszego. Taki wybór padł na ks. Stanisława Wielgusa 18 maja 1989 roku. Miał wtedy 50 lat. Po trzyletniej kadencji, 16 maja 1992 r., ponownie został wybrany, a później jeszcze raz 18 maja 1995 roku. Przed kolejnym wyborem, w 1998 r., uchroniła go jego stanowcza decyzja o zakończeniu posługi rektorskiej. W rezultacie był to zatem dziewięcioletni rektorat (1989-1998), który jest oceniany jako okres historycznego przełomu i wielkich inwestycji.
Początek rektoratu ks. abp. S. Wielgusa przypadł na trudny czas, kiedy to po 4 czerwca 1989 r. szybko następowały zmiany polityczne, które stawiały KUL w zupełnie odmiennej sytuacji niż funkcjonował wcześniej. Wyraziście uwidoczniły się dotkliwe skutki prawie półwiekowej dyskryminacji komunistycznej, od których zadrżały posady KUL i nawet pojawiały się wątpliwości co do przyszłości tej uczelni. Nowy rektor nie załamał się. Swym potężnym umysłem ocenił sytuację i podjął systemowe zadania, by zapewnić byt ekonomiczny i wyprowadzić uniwersytet na proste drogi rozwoju. Czynił to spokojnie, konsekwentnie zmierzając do celu, by KUL był postrzegany jako niezbędna instytucja w budowaniu społeczeństwa zdolnego do sprostania wyzwaniom przyszłości.
Kierunki działań były różne. Ksiądz Rektor włączał się we wszystkie i czuwał na całością prac. Widzieliśmy, jak pracuje od świtu do nocy, a następnego dnia rano przynosi nowy projekt lub materiał. Był wszędzie i podejmował największy trud, gdy istniała potrzeba zabiegania o sprawy uniwersytetu. Z podziwem patrzyliśmy na to wszystko, co robił. I byliśmy dumni, gdy widzieliśmy, jak reprezentuje uniwersytet w kraju i za granicą. Wzbudzał powszechny szacunek i uznanie u wszystkich, z którymi się spotyka, którzy zabiegają o spotkanie z nim. Cieszyliśmy się, że jest wysoko ceniony w środowisku naukowym i z estymą podchodzą do niego rektorzy innych uczelni.
Pozycja naszego rektora była tak mocna, że w razie medialnego lub innego publicznego ataku można było liczyć na obronę ze strony innych rektorów. Wtedy o krzywdzie naszej społeczności musieli wiedzieć wszyscy. Najbardziej wiarygodną drogą było rozesłanie wiadomości do wszystkich uczelni. Tak było np. na początku lipca 1995 r., gdy jedna z pań posłanek powiedziała w Sejmie, że KUL nie informuje o dotacji państwowej. Kilkustronicowy raport o sytuacji w KUL był zrobiony natychmiast, fałsz zdementowany, a rektorzy wszystkich polskich szkół wyższych mieli wiadomości z pierwszej ręki. I to uznawali za wiarygodne źródło informacji.
Szczegółowych przykładów troski o dobro uniwersytetu można byłoby podać wiele. Ogólnie trzeba stwierdzić, że nieustannie czuwał, by nasz uniwersytet rozwijał się i umacniał swoją pozycję w środowisku naukowym i społecznym. Dlatego wszelkie ataki bardzo boleśnie przeżywał i starał się zapobiegać przykrym incydentom. Silnie w mej pamięci utkwiła reakcja rektora na wiadomość o przygotowywanej demonstracji przeciwko KUL. Choć miało to być w dzień wolny od pracy, potrafiliśmy się zorganizować i każdy trwał na swoim stanowisku, by nie dopuścić do przykrych zdarzeń. Na szczęście prowokatorzy nie spełnili swoich gróźb. A my mogliśmy poznać szczere zabiegi księdza rektora o przyszłość uniwersytetu. Rektor był z nami. My z rektorem. Był dla nas jak ojciec i brat.
Skuteczność działań rektora była wyraziście widoczna. Te działania dotyczyły unormowań prawnych, bazy materialnej, rozwoju dydaktyki i prac badawczych oraz relacji ze środowiskiem. Interesujące wydaje się poznanie szczegółów, gdyż osoby od niedawna związane z KUL nie są świadome skokowego rozwoju uniwersytetu za czasów rektoratu ks. abp. S. Wielgusa. A ponieważ na koniec rektoratu ks. abp. S. Wielgusa zostało przygotowane dość wnikliwe sprawozdanie, jest więc podstawa do zaprezentowania niektórych faktów, zaczerpniętych wprost z tego sprawozdania.
Unormowanie prawne
W nowej sytuacji społeczno-politycznej zaistniała konieczność unormowania statusu prawnego naszego uniwersytetu.
1. Podczas opracowywania ustaw normujących sprawy szkolnictwa wyższego wiele zabiegów czynił ksiądz rektor, aby te akty prawne uwzględniały sytuację KUL. Efektem były zapisy w Ustawie o szkolnictwie wyższym i Ustawie o tytule naukowym i stopniach naukowych z dnia 12.09.1990 r., akcentujące autonomiczność Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
2. Utrzymanie uniwersytetu wymagało stałej dotacji państwowej. Została ona zapewniona przyjęciem ustawy z dnia 14.06.1991 r., na mocy której: "Katolicki Uniwersytet Lubelski otrzymuje dotacje i inne środki z budżetu państwa na zasadach określonych dla uczelni państwowych, z wyłączeniem dotacji na inwestycje budowlane".
3. Opracowany został nowy Statut Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zatwierdzony w czerwcu 1991 r. przez ministra edukacji narodowej, a w styczniu 1992 r. przez Stolicę Apostolską. Stolica Apostolska ponownie zatwierdziła Statut KUL w październiku 1997 roku.
Można powiedzieć, że podczas rektoratu ks. abp. S. Wielgusa sytuacja prawna Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego została ujęta w normy prawne i uniwersytet mógł dalej normalnie funkcjonować.
Baza materialna
Najbardziej ewidentne były działania zmierzające do budowy bazy materialnej. Dotyczą one różnych kategorii, a ich efekty są przejrzyście widoczne. Chodzi tu przede wszystkim o:
1. Odzyskanie utraconych wcześniej dóbr KUL.
2. Prowadzenie inwestycji budowlanych.
3. Tworzenie nowoczesnego "warsztatu" badawczego.
Przyjrzyjmy się tym aspektom.
1. Odzyskanie utraconych wcześniej dóbr KUL
W czasie rektoratu ks. abp. S. Wielgusa pojawiła się prawna możliwość rewindykacji dóbr KUL. Stworzyła ją Ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego z dnia 17 maja 1989 roku. Dlatego 12 stycznia 1990 r. KUL wystąpił do Komisji Majątkowej Rządu i Episkopatu Polski z wnioskami o wszczęcie postępowania regulacyjnego mającego na celu przywrócenie własności upaństwowionych nieruchomości, które były uprzednio własnością KUL, między innymi Fundacji im. Anieli Hrabiny Potulickiej.
Negocjacje trwały długo. Na skutek zmian stanu prawnego nieruchomości będących przedmiotem rewindykacji nie było możliwe ich odzyskanie w dawnym kształcie. Niemniej faktem jest odzyskanie wielu dawnych dóbr KUL.
Przy tej sposobności uregulowano sprawę własności działki, na której usytuowana jest najważniejsza część uniwersytetu, czyli tzw. stary gmach, Kolegium Jana Pawła II, stołówka akademicka. Otóż w roku 1996, po zgromadzeniu materiału archiwalnego, został złożony wniosek do wojewody lubelskiego o stwierdzenie własności nieruchomości o powierzchni 2 ha 8917 m2, położonej w Lublinie przy Al. Racławickich 14, gdzie znajdują się obiekty uniwersytetu. Decyzją z 17 października 1997 r. wojewoda lubelski orzekł przejęcie z dniem 15 kwietnia 1996 r. z mocy prawa własności tej nieruchomości położonej pomiędzy ulicami Łopacińskiego, Radziszewskiego i Al. Racławickimi na rzecz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Oczywiście regulacja prawna wiązała się z założeniem ksiąg wieczystych, w których jako właściciel został wpisany Katolicki Uniwersytet Lubelski.
2. Inwestycje budowlane
Inwestycje budowlane były rozmaite. Rozwinięta została budowa Kolegium Jana Pawła II. Sama idea zrodziła się zaraz po wyborze ks. kard. Karola Wojtyły na papieża. Kolegium jest realizowane etapami. Najpierw wybudowano część hotelową dla dojeżdżających pracowników, gdzie z konieczności przez pewien czas były usytuowane także niektóre agendy uniwersytetu.
W latach 1987-1991 wybudowano gmach drukarni i Redakcji Wydawnictw KUL. Mieścił się tam powstały w 1989 r. Dział Wydawniczo-Poligraficzny. Obecnie od 2002 r. budynek jest użytkowany przez Wydział Matematyczno-Przyrodniczy.
Od października 1992 r. istnieje nowa stołówka akademicka, nowocześnie wyposażona. Największą inwestycją budowlaną jest gmach dydaktyczny Kolegium Jana Pawła II. 30 czerwca 1993 r. został wmurowany kamień węgielny poświęcony przez Ojca Świętego Jana Pawła II podczas jego pobytu w Lublinie. Już w 1997 r. 11-kondygnacyjny, liczący 45 m wysokości, o powierzchni ok. 20 tys. m2, nowocześnie urządzony gmach rozwiązał wiele problemów lokalowych.
W 1994 roku rozpoczęto budowę domu mieszkalnego dla pracowników przy ul. Konstantynów 1, a w 1995 r. budynek oddano do użytku.
Na odzyskanych terenach przy al. Kraśnickiej (Poczekajka) w 1995 r. rozpoczęto tworzenie, a w 1996 r. oddano do użytku zespół boisk sportowych i kortów tenisowych. Rozpoczęto także budowę hali sportowej, która już od kilku lat dobrze służy nie tylko studentom.
W 1992 r. zakupiono willę przy ul. Norwida, gdzie swą tymczasową siedzibę znalazły laboratoria dla kierunku ochrona środowiska. Prace przy budowie nowych laboratoriów chemicznych dla ochrony środowiska planowanego wówczas Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego rozpoczęto w 1995 r., a od połowy lutego 1998 r. w 3-kondygnacyjnym budynku o łącznej powierzchni około 1,8 tys. m2 prowadzone są zajęcia. Laboratoria są wyposażone w nowoczesną aparaturę i dają podstawę do rozwoju badań empirycznych w KUL. Jest to też ważny atut przy uzyskiwaniu akredytacji przyrodniczych kierunków studiów.
Można by wspomnieć o wielu innych przedsięwzięciach związanych z remontem lub rozbudową różnych obiektów uniwersyteckich, takich jak np.: Dworek Staropolski, Biblioteka Uniwersytecka czy inne obiekty.
Inwestowanie w bibliotekę wiązało się także z powiększaniem księgozbioru. W ciągu 9 lat powiększył się o około 116 tys. jednostek bibliotecznych. Ważnym też osiągnięciem było doprowadzenie do tego, by nasza biblioteka otrzymywała egzemplarze obowiązkowe wydawanych w Polsce książek. Dzieje się tak na mocy Rozporządzenia Ministra Kultury i Sztuki z dnia 6 marca 1997 r. Pośrednio świadczy ono też o pozycji naszej biblioteki w dziedzictwie kulturowym Polski.
3. Unowocześnienie "warsztatu" badawczego
Uniwersytet jest zakładem, w którym warsztat pracy jest osobliwy. Składają się na niego pomieszczenia i środki stanowiące wyposażenie: książki, komputery, aparatura badawcza oraz inne przedmioty i uwarunkowania pozwalające rozwijać pracę badawczą. Globalna rewolucja informacyjna była wtedy też wyzwaniem dla KUL. W 1989 r. – poza Ośrodkiem Obliczeniowym i wydawnictwem – komputerów w KUL nie było. Uniwersytet z tym sobie dobrze poradził. Już w 1991 r. uruchomiono procedury komputeryzacji uniwersytetu. W 1993 r. KUL został podłączony do internetu łączem stałym. Dalsze prace przebiegały lawinowo. Do uniwersytetu wprowadzane były najnowsze rozwiązania techniczne.
Niezależnie od komputeryzacji uniwersytetu była prowadzona komputeryzacja Biblioteki Uniwersyteckiej KUL. Prace zostały zapoczątkowane jesienią 1991 roku. Zainstalowano wówczas 5 pierwszych komputerów klasy PC. W 1992 r. zainstalowano w bibliotece pierwszy serwer "Nestor" i rozpoczęto budowę lokalnej sieci komputerowej. Po skomputeryzowaniu uczelni KUL został włączony do internetu, gdzie od połowy lat 90. pod adresem http://www.kul.lublin.pl można było znaleźć bieżący serwis informacyjny w języku polskim i angielskim.
W 1993 r. cztery biblioteki akademickie Lublina: KUL, UMCS, PL i AR uzyskały z Fundacji A. Mellona pieniądze na wspólne przedsięwzięcie skomputeryzowania tych placówek. Z tych środków w naszej bibliotece został zainstalowany serwer "Pater" (w marcu 1994 r.), a latem tegoż roku zainstalowano amerykański zintegrowany system biblioteczny VTLS (w którym pracuje większość bibliotek akademickich w Polsce).
Z początkiem roku akademickiego 1996/97 Biblioteka Uniwersytecka przeszła całkowicie na elektroniczne katalogowanie książek oraz elektroniczną rejestrację wypożyczeń. Od 1997 r. katalogowane były komputerowo wszystkie bieżące nabytki biblioteki.
Niemalże od podstaw tworzone było środowisko dydaktyczno-badawcze Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego. Początkowo urządzono laboratoria w willi przy ul. Norwida 4, a później wyposażono laboratoria w budynku przy al. Kraśnickiej. Na koniec kadencji rektorskiej ks. abp. S. Wielgusa Wydział Matematyczno-Przyrodniczy miał na wysokim poziomie laboratorium analizy wód, pracownię hydrobiologiczną, laboratorium immunologiczne, pracownię toksykologiczną, sterylne laboratorium immunotoksykologiczne, laboratorium analityczne, biochemiczne laboratorium izotopowe, laboratorium hodowli komórek, laboratorium biokontroli oraz trzy pracownie komputerowe, w tym dwie dla matematyki usytuowane wówczas w gmachu dydaktycznym Kolegium Jana Pawła II.
Zmiana struktury uczelni i doskonalenie programu badawczego
Dla ogólnego zobrazowania zmian przedstawię bardzo ogólne zestawienie liczbowe, ale wymownie świadczące o rozwoju uczelni (tab. 1). Liczby te można poniekąd traktować jako wskaźniki rozwoju uniwersytetu. Interpretację liczb ograniczę jedynie do niektórych faktów.
Największą zmianę w strukturze uniwersytetu wprowadziło wyodrębnienie się w 1998 r. Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego, który urozmaicił ofertę dydaktyczną i zmienił profil badawczy KUL. Swą działalnością naukowo-dydaktyczną objął ochronę środowiska (istniejącą w KUL od 1992 r.) i matematykę (istniejącą od 1996 r.). Zainicjowany został nowy kierunek – architektura krajobrazu. Wprowadzenie tych dziedzin zmieniło wizerunek uczelni, wnosząc do humanistycznego profilu Uniwersytetu swój przyrodniczy aspekt.
Powstawały także mniejsze jednostki rozwijające profil dydaktyczno-badawczy uniwersytetu. Najważniejsze z nich to:
* Filia Wydziału Nauk Społecznych KUL w Stalowej Woli (1990);
* Podyplomowa Szkoła Dziennikarstwa (1993), przekształcona w 1994 r. w Studium Komunikowania Społecznego i Dziennikarstwa przy Wydziale Nauk Społecznych;
* Międzywydziałowe Podyplomowe Studium Rodziny (1993);
* Specjalizacja menedżersko-związkowa (1994);
* Instytut Marketingu i Zarządzania (1998).
Uniwersytet wprowadził i rozwija typ studiów zaocznych: pedagogika (1991), socjologia (1991), ekonomia (specjalizacja menedżersko-związkowa – 1994), prawo (1997), marketing i zarządzanie (1998).
Przed rokiem 1989 nie istniały w KUL studia podyplomowe. Zostały one zainicjowane na początku lat 90.
Ważna zmiana nastąpiła w kształceniu studentów zagranicznych. Od roku akademickiego 1990/91 zaczęto kształcić studentów z krajów byłego bloku komunistycznego. To spowodowało, że grupa studentów szybko się zwiększyła. Z kilku osób kształcących się w 1989 r. rozrosła się do 630 w roku akademickim 1997/98, kształcących się na studiach magisterskich i doktoranckich.
Od roku akademickiego 1990/91 studenci KUL otrzymują stypendia z funduszy ministerialnych. Są to stypendia socjalne, za dobre wyniki w nauce, a także stypendia ministra edukacji narodowej.
Doskonalenie jakości kształcenia zapoczątkowała reforma studiów w 1993 roku. Na każdym z wydziałów powołano specjalne komisje dbające o standardy kształcenia. W 1997 r. podpisane zostało między uniwersytetami polskimi porozumienie na rzecz jakości kształcenia. Wśród 15 sygnatariuszy tego porozumienia nie zabrakło rektora KUL. Po utworzeniu Uniwersyteckiej Komisji Akredytacyjnej w styczniu 1998 r. przedstawiciel KUL wszedł w skład tej Komisji.
Wskaźnikiem rozwoju uniwersytetu jest też liczba doktoratów i habilitacji. Od września 1989 r. do czerwca 1998 r. 556 osób uzyskało stopień doktora, a 117 stopień doktora habilitowanego. Uprawnienia do nadawania stopnia doktora i doktora habilitowanego uzyskał kierunek prawa, zaś stopień doktora – ekonomia i pedagogika.
W związku z utworzeniem w 1991 r. Komitetu Badań Naukowych w Warszawie w KUL powstał w tymże roku Referat Badań Naukowych KUL. Inne działy administracji rozwijały się i zmieniały, ale nie było jakiejś rewolucji. Chodziło o jak najbardziej oszczędne gospodarowanie.
Istniejący w KUL Dział Wydawniczo-Poligraficzny w latach 1989-1998 (do 1 czerwca) wydrukował 527 książek, w tym wydana została w nakładzie 735 tys. egzemplarzy książka "Przekroczyć próg nadziei". Uniwersytet szczycił się tym, że Jego Świątobliwość Jan Paweł II właśnie Redakcji Wydawnictw KUL powierzył prawa wydawnicze.
Współpraca w kraju i z zagranicą
KUL włączony został na równych prawach z państwowymi uczelniami wyższymi do wspólnoty akademickiej. Rektor KUL wszedł do Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich, a w latach 1990-1993 był wiceprzewodniczącym tego zrzeszenia. Współpracował również z uczelniami w regionie, gdzie działa Kolegium Rektorów Regionu Lubelskiego, którego rektor KUL był przewodniczącym w roku akademickim 1992/93 i 1997/98. Po utworzeniu w 1997 r. Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich rektor KUL także został włączony do tego zrzeszenia, a wcześniej uczestniczył w jego pracach organizacyjnych. Dzięki dobrej współpracy z Konferencją Rektorów Uniwersytetów Polskich rektor KUL był delegatem Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich do Chin (2-9 marca 1995 r.). Był też delegatem Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich na Konferencję Rektorów Uniwersytetów Austrii (28-30 kwietnia 1996 r.). Rektor KUL reprezentował również polskie środowisko naukowe w Brazylii, podczas otwarcia Katedry Studiów Polskich Mikołaja Kopernika w Uniwersytecie Sa�o Paulo. Dzięki tym kontaktom w KUL gościła delegacja Uniwersytetu w Sa�o Paulo (lipiec 1996) oraz delegacja rektorów uczelni chińskich (październik 1996 r.).
Dobrze układała się współpraca z uczelniami lubelskimi i nowo powstałym Oddziałem PAN w Lublinie. W marcu 1998 r. odbyła się wspólna sesja naukowa nt. "Naukowe osiągnięcia KUL w ciągu 80 lat jego istnienia". Była to pierwsza sesja organizowana przez tę nową lubelską placówkę naukową.
Stale też rosło znaczenie KUL w świecie. Należał on wówczas do rozmaitych międzynarodowych stowarzyszeń uniwersyteckich, a mianowicie do FIUC (Międzynarodowej Federacji Uniwersytetów Katolickich), do AIU (Międzynarodowego Stowarzyszenia Uniwersytetów), do FUCE (Federacji Europejskich Uniwersytetów Katolickich) oraz od 2 września 1994 do CRE (Stowarzyszenia Uniwersytetów Europejskich). Współpracował już wówczas z 37 zagranicznymi uczelniami i instytutami naukowymi na terenie Europy, Azji oraz Ameryki Północnej i Południowej.
W czasie rektoratu ks. abp. S. Wielgusa podpisane zostały umowy dotyczące współpracy naukowej z następującymi uczelniami: De Paul University Chicago (USA – 1990), SOGANG University (Korea – 1991), Institut Catholique d’Etudes Superieures (Francja – 1992), Centre International des Langues et Cultures – Foussais Payré (Francja – 1992), Institut Supérier d’Application des Métiers du Bois (Francja – 1992), Trnavská Univerzita (Słowacja – 1993), Arkhangelsk State Medical Academy (Rosja – 1993), Augsburg College (USA – 1994), West Virginia University Morgentown (USA – 1995), University of Minnesota /University of Wisconsin Milwaukee (USA – 1995), University of Central Lancashire (Wielka Brytania – 1995), Pontifícia Universidade Católica de Sa�o Paulo (Brazylia – 1996), Katolicki Uniwersytet w Eichstätt (Niemcy – 1998) i Pontificia Universitas Lateranensis (Włochy). Ponadto na mocy specjalnych umów KUL prowadził studia z zakresu filozofii, teologii, prawa kanonicznego i innych dziedzin na Słowacji (Bratysława, Kos�ice, Spis�, Rożnava) oraz na Ukrainie (Lwów).
Wyrazem wysokiego poziomu badań naukowych i dobrej współpracy KUL z instytucjami akademickimi są liczne kongresy i sympozja, a wśród nich tej miary co:
* Kongres Teologów Polskich (wrzesień 1989 r. w Lublinie);
* Międzynarodowy Kongres Teologów Europy Środkowo-Wschodniej (11-14 sierpnia 1991 r. KUL i Częstochowa);
* Niemiecko-francusko-polski Kongres Europa Imaginieren – Imaginer l’Europe – Europa marzeń (24-27 października 1991 r. w Hanowerze);
* Marsilius von Inghen – Werk und Wirkung (2-5 września 1991 r. w KUL);
* VIII International Congress of Canon Law Church – State in the Modern Law Systems (13-19 września 1993 r. w KUL);
* Przywódcy religijni w zsekularyzowanym społeczeństwie (1-4 lutego 1994 r. w Jerozolimie);
* XVII Sesja Stałej Konferencji Muzeów, Archiwów i Bibliotek Polskich na Zachodzie (sierpień 1995 r. w KUL);
* Prezydium Rady Polonii Świata Wschód-Zachód (wrzesień 1995 r. w KUL);
* V World Congress of Christian Philosophy Freedom in Contemporary Culture (20-25 sierpnia 1996 r. w KUL);
* Chrześcijaństwo w Europie Środkowo-Wschodniej i jego związki z Zachodem i Wschodem. Congress of Commission Internationale d’Histoire Ecclesiastique Comparée Christianity in East Central Europe and Its Relationns with the West and the East, [Organizator: Międzynarodowa Komisja Historii Porównawczej Kościołów (CIHEC)] (2-6 września 1996 r. w KUL).
Na odrębne zaakcentowanie zasługują kontakty ze Stolicą Apostolską. Są one zrozumiałe z istoty samego katolickiego uniwersytetu. Jednak były też – można powiedzieć – specjalne zadania. Ówczesny ksiądz rektor Wielgus był audytorem na Specjalnym Synodzie Biskupów Europy (28 listopada – 14 grudnia 1991 r.) w Watykanie. Miał też swój wkład do historycznego spotkania Ojca Świętego Jana Pawła II z rektorami polskich szkół wyższych w styczniu 1996 r. w Watykanie i udział w następnym tego typu spotkaniu w Krakowie (czerwiec 1997).
Inne działania
Rektor dbał, by społeczeństwo polskie było informowane o działalności Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Dwa razy w roku kierował do Przyjaciół Uniwersytetu list, który dzięki życzliwości Episkopatu Polski i księży proboszczów był czytany w kościołach na terenie Polski w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia i Świąt Wielkanocnych. Listy do Przyjaciół KUL i niektóre przemówienia z okresu 1989-1996 ukazały się w formie książki zatytułowanej "Bogu i Ojczyźnie". Dalsza część pod tym samym tytułem ukazała się w 1999 r. i była specjalnie przygotowana na ingres do katedry płockiej. Obie książki dokumentują zaangażowanie i rozległość działań rektora dla dobra uniwersytetu.
Nieosiągalne jest przedstawienie, w stosunkowo krótkim tekście, wszystkich szczegółów. Te, które wybrano, też nie dają pełnej charakterystyki dokonań. Ukazują raczej organizacyjno-administracyjne działania rektora historycznego przełomu i wielkich inwestycji. Nie była to praca dla własnej chwały i kariery. Wręcz przeciwnie, swe twórcze siły i błyskotliwą inteligencję poświecił dla nas i następnych pokoleń, które chcą budować cywilizację miłości.
Do przedstawionego aspektu dokonań ks. abp. Stanisława Wielgusa trzeba dodać działalność naukowo-dydaktyczną, która mimo nawału obowiązków nigdy nie była zaniedbana. Ksiądz arcybiskup Stanisław Wielgus zyskał sobie opinię genialnego mistrza i badacza. Z wnętrza uniwersytetu doskonale widzimy, jak wiele jemu zawdzięcza Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II.
dr Jadwiga Michalczyk
Autorka tekstu jest adiunktem na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
[1] Stefan Kardynał Wyszyński, Jedna jest Polska. Wybór z przemówień i kazań, Instytut Prymasowski Ślubów Narodu, Warszawa 1989, s. 7.
http://archiwum.naszdziennik.int.pl/informacje/Czytaj-art-1635.html
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas