Przez pewien czas nie odzywałem się. Miałem tego dosyć. Mam nadal i nic nie zapowiada, aby miało się coś zmienic. Dzisiaj tylko apeluję zostawmy to bagno, niech zainteresowane hieny same się zagryzają!
Witam wszystkich!
Przez pewien czas nie odzywałem się. Miałem tego dosyć. Mam nadal i nic nie zapowiada, aby miało się coś zmienic. Dzisiaj tylko apeluję zostawmy to bagno, niech zainteresowane hieny same się zagryzają! Znajdźmy sobie jakieś hobby, zajmijmy się tym, żyjmy tym, bo człowiek przecież musi czymś żyć oprócz spraw rodzinnych oczywiście. Kampania wyborcza prowadzi nas ku drodze wielkich animozji, konfliktów. Nie możemy dać się na to złapać. Próbuje się zawłaszczać obchody 31-ej rocznicy Porozumień Sierpniowych, próbuje się skłócać środowiska kibicowskie. Próbuje się cały czas grać na naszych emocjach, narzucać nam pewien sposób patrzenia na innego człowieka, sposób odnoszenia się do pewnych faktów, zdarzeń, tragedii. Nie mamy na to wpływu, ale możemy się od tego odciąć.
Zdaję sobie sprawę, że zaraz ktoś mnie może wyzwać od agentury, sb-eckiej sitwy itp., ponieważ chcę odwieść od jakiegoś większego zaangażowania emocjonalnego przede wszystkim w politykę, ale chciałbym zauważyć takie sprawy:
1. Tylko człowiek uczciwy nie mąci, ale zadaje pytania, natomiast gdy nie widzi sensu dalszej dociekliwości i ma tego dość, ustępuje;
2. Tylko człowiek uczciwy wyciąga oryginalne, własne wnioski, bez podpowiedzi i manipulacji przekaziorów;
3. Tylko człowiek uczciwy zachowuje spokój;
4. Tylko człowiek uczciwy nie próbuje stanowczo i bezwzględnie wpływać na innych ludzi; może próbować ich uświadamiać, ale ma pewne granice;
5. Tylko człowiek uczciwy jest pogodzony z własnym losem, a jeżeli jest też to człowiek wierzący to ufa w Bożą Opaczność.
6. Tylko człowiek uczciwy wie, że nic nie zmieni i ustępuje, bo nie widzi sensu walki z "potężnymi wiatrakami", których konstrukcji nikt nie jest w stanie zburzyć.
Zrobiecie Państwo, jak będziecie chcieli. Ja tylko wam pokazuję pewną drogę, którą ja obrałem. Być może w życiu codziennym jestem minimalistą, więc łatwiej mi było tak się wycofać, ale uważam, że postąpiłem słusznie. Nie mamy wpływu na nic, co wychodzi poza nasze własne możliwości.
Wszystkiego dobrego.