Antypolski, lewacki „Przekrój” szuka czytelników wśród seksualnych dewiantów
14/02/2012
448 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
Gdzie jest polska inteligencja? Jedno jest pewne — nie ma jej na skrajnej lewicy i nie ma w lewackim „Przekroju”. Nienawidzące polskiego patriotyzmu środowisko skrajnej lewicy uważa się za wychowanków Adama Michnika — a Michnik za ich duchowego ojca.
Antypolski, lewacki "Przekrój" szuka czytelników wśród seksualnych dewiantów
Wystarczy tylko popatrzeć na nagłówki i tytuły opublikowanych w tym numerze materiałów — wydrukowane na okładce ostatniego "Przekroju" — by wiedzieć do kogo jest adresowany ten "odnowiony" tygodnik, pod nowym zbolszewizowanym kierownictwem.
Jest to zresztą zgodne z dziwną polityką właściciela: "Przekroju", "Rzeczpospolitej" i "Uważam Rze" — Grzegorza Hajdarowicza, który wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" m.in. stwierdził, że "Mamy w Polsce dyskusję o małżeństwach homoseksualnych, a ja chciałbym, żeby "Przekrój" poszedł dalej i zapytał, dlaczego nie można mieć wielu żon czy mężów."
[i]
W wywiadzie tym Hajdarowicz stwierdził także, że gdy tygodnik ten kupował — to chciał stworzyć z "Przekroju": "tygodnik opinii, w którym będzie sporo kultury, pogłębionych tekstów, (…) polski ‘New Yorker’"…
Jednak, zamiast kultury i lewicującego "New Yorkera", który od lat utrzymuje się jednak na niezłym poziomie intelektualnym — porzednia redaktor naczelna, lewacka propagandzistka Katarzyna Janowska
[ii] — stworzyła z "Przekroju" antypolski tygodnik na poziomie GWna. publikując m.in. szkalujące Polaków kłamstwo oświęcimskie.
[iii] W jednym przypadku, był to antypolski artykuł oraz obrzydliwa okładka tej bolszewicko-lewackiej gadzinówki stwierdzające: "My, Polacy, zabójcy Żydów. Jedwabne 70 lat później".
[iv]
To popisywanie się antypolską, lewacką propagandą przez politruków z "Przekroju" doprowadziło ten poczytny kiedyś tygodnik na krawędź bankructwa i Janowska została zwolniona. Jednak, jako znanego antypolskiego politruka natychmiast zatrudniła ją postsowiecka agentura w TVP — na szefową TVP Kultura. [sic!]
O tej postsowieckiej "kulturze" politruka Katarzyny Janowskiej pisał nawet red. Janke w artykule "Nowa kultura TVP": "Janowska sporo miejsca poświęca krytyce swojego poprzednika [krytykowała go w GWnie — przyp. Andy], co też jest spójne i logiczne, bo jak się przejmuje kanał ze słowem "kultura" w nazwie, to trzeba z właściwą elegancją i kulturą skopać poprzednika. Spójne i logiczne jest też to, że Janowska atakuje go za poglądy – wszak sama nieraz dawała wyraz swoim skrajnym poglądom. Czas dla dyrektora – umiarkowanego konserwatysty, który ceni wrażliwość lewicowych malarzy i reżyserów oraz intelekt konserwatywnych myślicieli – się skończył. Nadszedł czas dla osoby, która podskakuje z zachwytu na widok tłumu ludzi kpiących z krzyża i krzyczących ‘Spieprzaj, dziadu!’ pod adresem nieżyjącego człowieka."
Jak widać, Janowska bez ogródek przyznaje się tutaj do tego, iż dla niej i innych bolszewickich propagandzistów — zwoływane przez agenturę WSI hordy podpitych, rozwydrzonych bandytów, atakujące i bijące spokojnie modlące się osoby są ich bolszewickim ideałem…
W jednej z poprzednich notek pisałem o tym, że Hajdarowicz mianiował nowym redaktorem naczelnym tego antypolskiego, lewackiego "Przekroju" Romana Kurkiewicza, dotychczasowego felietonistę tygodnika. Pewnie dlatego, że Kurkiewicz — jako zwolennik oraz propagandzista bolszewickiego terroryzmu — rozumie "racje i gniew” lewackich bandytów z RAF w Niemczech, czyli morderców opłacanych przez komunistycznych zbrodniarzy z sowieckiego Kremla.
[v]
Red. Balzak pisał, że wśród publicystów tego odnowionego "Przekroju" są sami koledzy i koleżanki z "Krytyki Politycznej", "Le Monde Diplomatique", Ruchu Poparcia Palikota: Sławomir Sierakowski, Michał Sutowski, Przemysław Wielgosz oraz Anna Grodzka. [sic!]
W dodatku, Michał Sutowski, jako pierwszy sekretarz "Krytyki Politycznej" — wsławił się m.in. wygłoszeniem w 2010 roku wielkiej pochwały niemieckich faszystów z tzw. Antify, którzy podczas zeszłorocznych obchodów Święta Niepodległości pałkami atakowali na ulicach Warszawy polskich patriotów z polskimi flagami.
Czyli mamy w tym nowym, bolszewicko-lewackim "Przekroju" — zbolszewizowanych towarzyszy z "Krytyki Politycznej". Tych towarzyszy, którzy zapraszali niemieckich faszystowskich bandytów z tzw. Antify do bicia polskich patriotów na ulicach Warszawy oraz udzielili im schronienia przed policją… Kolekcjonując przy okazji pałki oraz inne narzędzia służące do bicia Polaków….
Ta bolszewicka ekipa "Przekroju" szuka teraz czytelników wśród seksualnych dewiantów. Dlatego słuszna jest poniższa odpowiedź na pytanie portalu polityka.pl "Gdzie jest polska inteligencja? Jedno jest pewne – nie ma jej na skrajnej lewicy i w ‘Przekroju’".
[vi]
Autor powyższego stwierdzenia dodał także, iż: "Środowisko skrajnej lewicy uważa się za wychowanków Adama Michnika, a Adam Michnik za ich duchowego ojca. Cóż, tylko pogratulować…"
Postbolszewickie GWno doczekało się więc godnych jej twórcy trockistowsko-bolszewicko-lewackich, a więc i antypolskich politruków, demagogów i łgarzy…
A ja bym się zapytał także i o to, "Czy rzeczywiście, mianując tego nowego postbolszewickiego naczelnego — Hajdarowicz miał naprawdę nadzieję ma stworzenie "tygodnika opinii", czy może raczej kolejnej antypolskiej bulwarówki?"
[ii] Zob.: "Lewacka propagandzistka przechodzi z ‘Przekroju’ do TVP Kultura", http://salski.nowyekran.pl/post/21105,lewacka-propagandzistka-przechodzi-z-przekroju-do-tvp-kultura.