Antoni Macierewicz zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego akredytowanego przedstawiciela Polski przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym (MAK) Edmunda Klicha.
Szef parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską Antoni Macierewicz (PiS) zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego akredytowanego przedstawiciela Polski przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym (MAK) Edmunda Klicha.
2011-04-01 | Ostatnia aktualizacja: 16:53
PAP dotarła do treści zawiadomienia, które zostało skierowane do prokuratury w czwartek.
Macierewicz zarzuca Klichowi utrudnianie prowadzonego przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie postępowania karnego w sprawie katastrofy smoleńskiej, a także "działania na szkodę Polski jako jej przedstawiciel na terenie Federacji Rosyjskiej".
Według Macierewicza, Klich przekroczył swoje uprawnienia, gdy 13 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku zażądał od będących na miejscu przedstawicieli Naczelnej Prokuratury Wojskowej przerwania przesłuchania szefa meteo na lotnisku w Smoleńsku. W opinii posła PiS Klich "utrudnił toczące się postępowanie karne, działał na szkodę polskiego wymiaru sprawiedliwości oraz wbrew interesom RP".
Macierewicz zarzuca też Klichowi, że 15 kwietnia 2010 r. na terenie lotniska w Smoleńsku "uniemożliwił obserwatorom ze strony polskiej udziału w oblocie środków radiotechnicznej kontroli lotów lotniska Smoleńsk +Północny+ oraz niezapełnienie właściwego udokumentowania wizji lokalnej tych środków".
Ponadto według posła Klich 15 kwietnia 2010 mógł uniemożliwić polskim ekspertom badającym wrak rozbitego samolotu "dokończenie prac przed zniszczeniem i wywiezieniem jego szczątków przez przedstawicieli Federacji Rosyjskiej, czym działał na szkodę RP".
Podczas piątkowej konferencji prasowej Macierewicz skrytykował też oświadczenie prokuratury, która ogłosiła, że nie znalazła przesłanek, by stwierdzić, że 10 kwietnia pod Smoleńskiem doszło do "czynu o charakterze terrorystycznym".
Źródło: PAP”