niczym stary rupieć rzucony przez dzieci…
niczym stary rupieć
rzucony przez dzieci
który gorzko zapłacze
w wysypisku śmieci
patrz na wyrzut sumienia
który trzyma w dłoni
gdy o miskę wstydliwie
grosz żebraczy dzwoni
czas i ciebie oblecze
w stary łachman skóry
on bywa sprawiedliwie
wyznaczony z góry
Anioł złamaną różę
podtrzymuje czule
to co było tak piękne
pozostało bólem…
zapisana litość
na recepcie świata
niemoc i bezsilność
co w życie się wplata
Matka jak stare drzewo
w swe miejsce wrośnięta
Anioł Śmierci jedynie
o wszystkich pamięta…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid