Po rozpadzie Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich na 15 niepodległych państw, w niektórych byłych republikach związkowych pozostała broń jądrowa. Rozszerzenie tzw. „klubu atomowego” nie spodobało się dotychczasowym posiadaczom tej broni, dlatego z inicjatywy „starych znajomych” z Jałty, czyli Stanów Zjednoczonych, Federacji Rosyjskiej i Wielkiej Brytanii, w kwietniu 1994 roku w Budapeszcie, zostało zawarte Memorandum Budapeszteńskie o Gwarancjach Bezpieczeństwa, które pozbawiało Ukrainę broni jądrowej w zamian za gwarancje sygnatariuszy, którzy zobowiązali się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, oraz powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko jej niepodległości i integralności terytorialnej.
Po rozpadzie Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich na 15 niepodległych państw, w niektórych byłych republikach związkowych pozostała broń jądrowa. Rozszerzenie tzw. „klubu atomowego” nie spodobało się dotychczasowym posiadaczom tej broni, dlatego z inicjatywy „starych znajomych” z Jałty, czyli Stanów Zjednoczonych, Federacji Rosyjskiej i Wielkiej Brytanii, w kwietniu 1994 roku w Budapeszcie, zostało zawarte Memorandum Budapeszteńskie o Gwarancjach Bezpieczeństwa, które pozbawiało Ukrainę broni jądrowej w zamian za gwarancje sygnatariuszy, którzy zobowiązali się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko jej niepodległości i integralności terytorialnej.
Gdy pod koniec lutego 2014 roku Federacja Rosyjska napadła na Ukrainę i oderwała od niej terytorium Krymu, to Stany Zjednoczone i Wielka Brytania ograniczyły swoje obowiązki wynikające z Memorandum Budapeszteńskiego do wygłaszania banalnych apeli oraz nieskutecznych, bo symbolicznych sankcji. Podobnie było w przypadku Wojny w Donbasie. Podczas gdy separatyści, wspierani przez oddziały specjalne Federacji Rosyjskiej, oderwali wschodnią część Ukrainy i utworzyli tzw. „Doniecką Republikę Ludową” i tzw. „Ługańską Republikę Ludową” , to reakcja sygnatariuszy Memorandum oraz innych państw Zachodu ograniczyła się do starań zatrzymania konfliktu, co w efekcie powodowało akceptację zaistniałych skutków, a Ukrainę dodatkowo uwikłano w Czterostronną Deklarację Genewską, której zbuntowane republiki i tak nie uznały, a Ukrainie ta Deklaracja i inne późniejsze działania Zachodu tylko związały ręce w kwestii przynależnego suwerennemu państwu, prawa do militarnej obrony i odzyskania kontroli nad swoim terytorium.
Z powyższego względu nie ma co liczyć, że w innych sprawach będzie inaczej. Zawarte pomiędzy USA a Niemcami porozumienie ws. warunków zniesienia sankcji wobec firm budujących gazociąg Nord Stream 2, także ma duże szanse pozostać pustą deklaracją. Wątpliwe aby wszystkie warunki jakie Niemcy zobowiązały się przyjąć, w zamian za zniesienie sankcji, zostały w pełni zrealizowane. Jedyne co pewnie zostanie zrealizowane, to zainwestowanie przez Niemcy w odnawialne źródła energii na Ukrainie, ale tylko dlatego, że większość tej kwoty i tak trafi w ręce niemieckich firm. Natomiast warunek wsparcia przez Niemcy idei Trójmorza skończy się mieszaniem szyków Polsce przez Niemcy, które będą uważały, że mają do tego teraz tytuł prawny.
Co do sprawy sankcji w przypadku jeśli Rosja spróbuje użyć energii jako broni lub dokona dalszych aktów agresji przeciwko Ukrainie, to nic z tego nie będzie, bo Niemcy będą największym zakładnikiem dostaw gazu przez Nord Stream i sankcje ograniczą się do zakazu podróży do Unii Europejskiej dla kilku, albo kilkunastu polityków i urzędników Federacji Rosyjskiej. Najbardziej poszkodowane, tymi sankcjami, będą ich żony i córki, bo zostaną pozbawione możliwości wyjazdu na zakupy do Berlina i Paryża.
Prawdziwymi beneficjentami tej umowy są Stany Zjednoczone, bo w zamian za zniesienie sankcji mogą liczyć na wsparcie Federacji Rosyjskiej w swojej rozgrywce z Chińską Republiką Ludową oraz Federacja Rosyjska, bo na wiele lat uzależni Unię Europejską od dostaw gazu. Przegranymi są, jak zwykle, Ukraina i Polska oraz inne mniejsze państwa naszego regionu.
Źródło ryciny: Porozumienie w sprawie sporu o Nord Stream 2. USA i Niemcy opublikowały jego treść.