Wielkanoc zaczyna się już w sobotę po zachodzie słońca. Rozpoczyna ją liturgia światła. Na zewnątrz kościoła kapłan święci ogień, od którego następnie zapala się Paschał – wielką woskową świecę – symbol zmartwychwstałego Chrystusa. Na paschale kapłan rysuje znak krzyża, wypowiadając słowa: „Chrystus wczoraj i dziś, początek i koniec, Alfa i Omega. Do Niego należy czas i wieczność, Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków. Amen”. Umieszcza się tam również pięć ozdobnych czerwonych gwoździ, symbolizujących rany Chrystusa oraz aktualną datę. Następnie Paschał wnosi się do świątyni, w której panuje mrok, a wierni zapalają od niego swoje świece, przekazując sobie wzajemnie światło. Niezwykle wymowny jest widok rozszerzającej się jasności, która w końcu wypełnia cały kościół. Zwieńczeniem obrzędu światła jest uroczysta pieśń (Pochwała Paschału) – Exultet, która zaczyna się od słów: „Weselcie się już zastępy Aniołów w niebie! Weselcie się słudzy Boga! Niech zabrzmią dzwony głoszące zbawienie, gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo!”.
Dalsza część liturgii paschalnej to czytania przeplatane psalmami. Przypominają one całą historię zbawienia, poczynając od stworzenia świata, przez wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej, proroctwa zapowiadające Mesjasza aż do Ewangelii o Zmartwychwstaniu Jezusa. Tej nocy powraca po blisko pięćdziesięciu dniach uroczysty śpiew „Alleluja”. Celebrans dokonuje poświęcenia wody, która przez cały rok będzie służyła przede wszystkim do chrztu. Czasami, na wzór pierwotnych wspólnot chrześcijańskich, w noc paschalną chrzci się katechumenów, udzielając im zarazem bierzmowania i pierwszej Komunii św.
We wszystkich kościołach wierni odnawiają swoje przyrzeczenia chrzcielne wyrzekając się grzechu, Szatana i wszystkiego, co prowadzi do zła oraz wyznając wiarę w Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Wigilia Paschalna kończy się Eucharystią i procesją rezurekcyjną. Procesja ta pierwotnie obchodziła cmentarz, który zwykle znajdował się w pobliżu kościoła, by oznajmić leżącym w grobach, że Chrystus zmartwychwstał i zwyciężył śmierć. Ze względów praktycznych w wielu miejscach w Polsce procesja rezurekcyjna nie odbywa się w Noc Zmartwychwstania, ale przenoszona jest na niedzielny poranek.
Oktawa Wielkiej Nocy
Dla uczczenia cudu Zmartwychwstania Kościół obchodzi Oktawę Wielkiej Nocy, przez osiem dni głosząc radosną prawdę, że Jezus Chrystus Zmartwychwstał. Ostatnim dniem oktawy jest Biała Niedziela, nazywana obecnie także Niedzielą Miłosierdzia Bożego. W ten dzień w Rzymie ochrzczeni podczas Wigilii Paschalnej neofici, odziani w białe szaty podarowane im przez gminę chrześcijańską, szli w procesji do kościoła św. Pankracego, by tam uczestniczyć w Mszy św. Jan Paweł II ustanowił ten dzień świętem Miłosierdzia Bożego, którego wielką orędowniczką była św. Faustyna Kowalska.
Wielkanoc jest pierwszym i najważniejszym świętem chrześcijańskim. Apostołowie świętowali tylko Wielkanoc i każdą niedzielę, która jest właśnie pamiątką Nocy Paschalnej. Dopiero z czasem zaczęły pojawiać się inne święta i okresy przygotowania aż ukształtował się obecny rok liturgiczny.
Tradycje ludowe
Wokół świąt wielkanocnych narosło wiele tradycji i obrzędów ludowych. W Wielką Sobotę, jak wspomniano, wierni udają się do kościoła, by poświęcić pokarmy, które będą spożywane w dni świąteczne, a także by zaczerpnąć zapas wody święconej na kolejny rok. W koszykach przynoszą między innymi pisanki – gotowane jajka, często kunsztownie malowane w rozmaite wzorki. Po poświęceniu pokarmów wszyscy nawiedzają Grób Pański, przy którym wartę honorową trzymają strażacy bądź żołnierze. W niektórych miejscowościach warty zaciągają specjalne straże w strojach historycznych (rzymskich, polskich lub tureckich, w zależności od lokalnej tradycji). W ten lub następny dzień rolnicy idą do obór i wychodzą na pole, by poświecić wodą święconą bydło, trzodę i zasiewy.
Szczególnie hucznie obchodzony jest początek Wielkanocy. Uroczystej procesji rezurekcyjnej towarzyszy bicie dzwonów, a w wielu parafiach grają ludowe orkiestry. Gdzieniegdzie panuje zwyczaj strzelania petardami. Rankiem rodziny zasiadają do wielkanocnego śniadania. Jest to najbardziej uroczyste śniadanie w ciągu roku. Poprzedza je obrzęd dzielenia się jajkiem i składania życzeń. Na stole tradycyjnie króluje baranek z czerwoną chorągiewką, położony na łączce z rzeżuchy lub żytka – rzeźbiony w cukrze, marcepanie lub w maśle. Po południu lub wieczorem rozpoczynają się wizyty u krewnych i znajomych.
Stary obyczaj nakazuje przez cały okres wielkanocny witać się wezwaniem „Chrystus zmartwychwstał!”. Tradycyjna odpowiedź brzmi: „Prawdziwie zmartwychwstał!”. Dawniej podczas Mszy rezurekcyjnej odgrywano scenę z niewiastami i Aniołem przy pustym grobie oraz strzelano na wiwat.
Charakterystyczne wezwanie „Alleluja!” (wychwalajcie Pana), obecne niemal we wszystkich pieśniach wielkanocnych, istnieje w liturgii od VI wieku.
Zabawy
Uczucie radości ze Zmartwychwstania Chrystusa sprzyja zabawom. Starym obyczajem jest śmigus – polewanie panien wodą i uderzanie ich po nogach rózgami (na zdrowie), i dyngus – wykupywanie się dziewczyn od oblewania, a także rozdawanie pisanek, słodyczy i pieniędzy przebierańcom, którzy chodzą po wsi z barankiem lub kogutkiem (nawiązując do Jezusa i zaparcia się św. Piotra). Dawniej płatano sobie nawzajem figle: wypuszczano bydło z obory i stajni, malowano błotem i smołą szyby (by nie poznać, że już świta) czy zatykano kominy. W okolicach Krakowa chodziły „siude baby” czy „siudy” – baby niosące koszyk z kukłą-dzieckiem i dziad z różańcem z kasztanów lub brukwi. Baby brudziły sadzą „na szczęście”, jeśli nie otrzymały stosownych datków.
W Poniedziałek Wielkanocny na krakowskim Zwierzyńcu organizowany jest tradycyjny festyn „Emaus”, a we wtorek na Krzemionkach przy kopcu Krakusa – tzw. rękawka. Dawniej, w ramach tej ostatniej, z kopca rzucano biedakom i młodzieży słodycze. Niedaleko Limanowej z kolei był zwyczaj przebierania się za „dziady śmigustne” czy „słomiaki” gwiżdżące i trąbiące głośno – uosabiały one tych, którzy stracili głos, bo nie uwierzyli w Zmartwychwstanie. Na Mazowszu natomiast chodzili „kurcarze” – chłopcy z sikawkami, klekotkami i kurkiem dyngusowym.
Podobnie jak kolędy w Boże Narodzenie, także w Wielkanoc w kościołach i domach śpiewa się tradycyjne pieśni. Choć jest ich w Polsce ponad sto, to jednak na ogół znane są one w większości tylko lokalnie. Jedynie „Chrystus zmartwychwstan jest”, „Wesoły nam dzień dziś nastał”, „Zwycięzca śmierci” i „Otrzyjcie już łzy” są popularne w całej Polsce. Za to mają po kilkanaście zwrotek, które poetycko ujmują ostatnie rozdziały Ewangelii.
Źródło: Sanctus.pl, KAI, “Przymierze z Maryją”