i znów nas będzie zżerał głupi lęk…
ALE NIECH O TYM…
NIKT…NIKOMU…
i znów nas będzie zżerał głupi lęk
chyłkiem wejdziemy do swych kruchych domów
wolność – w szczelinach naszych chorych serc
umrze – ale niech o tym….nikt…nikomu…
dzieci wyrosną na dusznym milczeniu
blade od strachu i jak kłącz ku górze
co się do słońca nieprzerwanie wspina
po śliskiej ścianie do otworu w murze
odarci z czułości drapieżne kaleki
wierzący tylko swoim fizykalnym oczom
przeżyją tylko to co dotkną ręką chłodną
ku czemu z drapieżnymi myślami doskoczą
i poniesiemy w mokrych dłoniach ciszę
na drżących nogach bladą chustę twarzy
rdza – wyżre w naszych myślach ranę
i lęk nam nie pozwoli już nawet pomarzyć…
będą nas włóczyć od słowa do słowa
wnosić zarazę od domu do domu
wolność w szczelinach naszych chorych serc
umrze – ale niech o tym – nikt…nikomu…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid