Ale mnie pogięło, że chcę powrotu komuny?
03/08/2012
618 Wyświetlenia
0 Komentarze
25 minut czytania
„(…) Lech Wałęsa: Proszę panią, no władza jest władzą. Ja na tym, gdybym był na miejscu Tuska dałby polecenie spałować, oddać za to, władzę trzeba szanować (…)”
Ale mnie pogięło, że chcę powrotu komuny?
„(…) Lech Wałęsa: Proszę panią, no władza jest władzą. Ja na tym, gdybym był na miejscu Tuska dałby polecenie spałować, oddać za to, władzę trzeba szanować (…)”
„(…) Monika Olejnik: Laureat Nagrody Nobla, były przewodniczący „Solidarności” chciałby pałować przewodniczącego „Solidarności”!? (…)”
„(…) Lech Wałęsa: Bo takie mam prawo, ja mówię, jakbym był na miejscu premiera, to nie mówimy o teraz o tym miejscu, tylko na miejscu premiera to on wyszedł sam żeby nikt nie miał, żeby się ktoś nie bał, policjant jakiś spałować przewodniczącego, to ja bym jako komendant policji sam go spałował. (…)”
„Plusy Unii Europejskiej mają swoje plusy i minusy” Tak mówił Lech Wałęsa i musiał być wtedy nieźle wyluzowany. Ja mówię dziś: KOMUNO WRÓĆ!
Poniżej zawarty tekst jest moją subiektywną opinią, niepodpartą żadnymi badaniami OBOP, Metro Golden Mayer, MEDIAMARKT, Zakład Medycyny Sądowej, Ministerstwo Głupich Kroków, TVN24 czy też badaniami przeprowadzonymi w przedszkolach lub PLL „LOT”, KGHM. Firmy PLK, Stalowa „Wola”, kopalnia „Szombierki” i nie brały udziału w przygotowaniu tego materiału.
Przytaczane w cudzysłowie zdania są oryginalnymi wypowiedziami byłego Prezydenta Polski Lecha Wałęsy. Kiedy Lechu był Prezydentem, to mówił różne rzeczy i mówi je do dziś i są to dla mnie banialuki. Wypowiadając swoje opinie, jak sam mówi: „Już jestem nagrzany.” Dobrze, że się przyznała wtedy Rzecznikiem Lecha był minister Drzycimski i tłumaczył słowa Lecha z Polskiego na nasze. Zadziwiająca jest optyka Lecha na życie w Polsce, ale człowiek mówiący: „Nie można mieć pretensji do Słońca, że kręci się wokół Ziemi” może widzieć inaczej otaczającą nas rzeczywistość, niż ja. Dziwne jest to przepoczwarzanie się Lecha, który walczył z Solidarnością o demokrację i wolności obywatelskie. Człowiek, który mówi: „Miała być demokracja a tu każdy wygaduje, co chce” lub „Gdybym był na miejscu Tuska, dałbym polecenie spałować…” nie może się nazywać symbolem Solidarności i demokratą, ale krytykiem zajmującym się krytykanctwem i fantasmagorią.
Sorki Lechu, ale ja sobie będę wygadywał swoje, bo tak jak wielu patriotów brałem udział w działaniach na rzecz wolnej Polski. Szkoda tylko, że Lech Wałęsa zapomniał o innych ludziach pracujących w podziemnej Solidarności w latach 1981 – 1989, bo to dzięki drukarzom, kolporterom wypowiadane i pisane słowa były przenoszona na papier i przekazywane dalej do innych ludzi. Do dziś żaden Rząd wolnej Polski nie zainteresował się, co z nimi, choć w sieci są informacje o nich. To już minęła kolejna rocznica 4 czerwca i co??? i nie po to, żeby mi jakiś dupek mówił takie brednie: „Pan jest chorym debilem.” Zgadzam się, jestem chory, ale niekoniecznie debilem i teraz widzę jak Państwo mnie lekceważy i mną pogardza.
Urzędy mające mi służyć pomocą są pasywne i bezduszne. Ja nie „O Take Polskę walczyłem”, ale wydawało mi się, że w wolnej Polsce jej wszyscy Obywatele będą traktowani podmiotowo a nie jak teraz tylko niektórzy. Nie jestem jasnowidzem i nie wiem, co będzie za sto lat, ale Lechu widocznie jest i wie, bo twierdzi: „Za sto lat w każdym mieście będzie mój pomnik.” W czasie swojej prezydentury Lechu rozpętał Siekierezadę, czyli „Pokojową wojnę ze wszystkimi” a skutkiem tego było wprowadzenie do życia publicznego lewicy komunizującej pod przywództwem byłego Sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Leszka Millera. Lechu PS „Bolek” twierdził, że lewa noga też powinna mieć szansę w rządzeniu. Owszem jest potrzebna lewica, ale socjalistyczna podobna do PPS-u, która wskazywałaby na wartość człowieka w gospodarce rynkowej. Szkoda, że Lech Wałęsa dopiero później zauważył krytykę pod swoim adresem i „Jak Pan w ogóle śmie mnie atakować?” Czy Lechowi wydaje się, że jest świętą krową i kiedy usunął Premiera Olszewskiego to jego decyzja pozostanie bez komentarzy i oceny?
Lech Wałęsa jest moim zdaniem winny tego, że dziś znajdujemy się w takiej złej sytuacji- cokolwiek to znaczy. Zamiast realizować swoją chorą ambicję, powinien się zabrać za pomoc W reformowaniu Państwa, zlikwidowanie peerelowskiej agentury służb specjalnych i zadbać o dobro obywateli. Może L. Wałęsa Chodził na czyimś pasku? Sam zajął pozycję mądrali nawet wtedy, kiedy jechał na pogrzeb Havla. Na lotnisku w rozmowie z Konradem Piaseckim z RMF.FM stwierdził, że Havel był teoretykiem a on jest praktykiem- strzeż mnie Boże przed takimi praktykami. Żałuję, że głosowałem na Lecha w wyborach na pierwszą kadencję Prezydenta, bo gdybym wiedział, że Lechu stwierdzi: „Nie chcem, ale muszem” nie głosowałbym na niego. Rozczarowałem się jego prezydenturą i nonszalancją w sprawach naszej Ojczyzny. Lechu był żądny władzy absolutnej i dekretów a nie poprawy PRL-lowskiej Polski. Mógł wykorzystać entuzjazm i zapał społeczeństwa, ale jednak wolał Tadeusza Mazowieckiego z jego grubą kreską.
Zrobił dużo dla siebie, bo usunął z teczki tw „BOLEK” bliżej nieznane dokumenty, mogące wskazywać na jego współpracę z organami PRL-owskiej Służby Bezpieczeństwa. Gdyby się przyznał, co podpisywał w latach siedemdziesiątych, tak jak zrobił to Michał Boni PS. „Znak”, to dziś nikt nie dyskutowałby na ten temat. Wałęsa zapomniał, że dokumenty na temat jego współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa mają byli jej współpracownicy. Informację o usunięciu dokumentów z teczki Lecha przekazał jego następca Aleksander Kwaśniewski – były Sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Drugą kadencję Lechu przegrał, bo wyszła z niego wiocha i jak mówią: „człowiek wyjdzie ze wsi, ale wieś z niego nigdy”. W wyborach na Prezydenta Polski walczyli Wałęsa i Kwaśniewski – ach cóż to za wybór? Dla mnie to wybór pomiędzy krzesłem elektrycznym a gilotyną. Tak, więc mój głos oddałem sprawiedliwie po połowie na dwóch nieodpowiedzialnych ludzi i jak mówi Lechu: „Dobrze się stało, że źle się stało.”
Lechu zrobił przez te 5 lat wszystko, żebym włączył olewator na następne wybory prezydenckie. Posłuchałem Prezydenta Wałęsy i stwierdziłem: „Jestem za a nawet przeciw” i miałem komfortową sytuację. „Co pan znów panie no to pan za skróty? Kto pana…?” Tak ocenił Wałęsa po przegranych swoich wyborach z Kwaśniewskim zachowanie moje i innych wyborców, którzy na niego nie głosowali. Lechu to dobre chłopisko, Lechu podał Kwaśniewskiemu tylko jedną nogę na przywitanie a przecież mógł dwie. Skutkiem takiego zachowania Lecha mamy dziś rządy PO i Prezydenta Komoruskiego. Przepraszam, aż chce się powiedzieć o Komoruskimsłowami Wałęsy:, „Bo tego durnia mamy za prezydenta” a takimi subtelnymi słowami określił Wałęsa Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Szanowny panie Prezydencie Wałęso, to pańskie nieobliczalne zachowanie doprowadziło do takiej dziś sytuacji a to dla tego, że „Szłem czy szedłem, ale doszedłem”, ale gdzie ja i inni z tobą doszliśmy?
Tak Lechu, moim wyjściem jest „Tonący brzytwy chwyta się byle, czego”, ale ja się nie poddam pańskiej propozycji, pomimo że jestem tonący i byle, czego się nie chwycę. Jeżeli pan odejdzie z tego łez padołu, to ja nie powiem o panu: „Na pewno zginął i to jest osiągnięcie, że zginął”, tak Pan powiedział o Prezydencie Lechu Kaczyńskim. Tak mówić nie wypada Lechu Wałęso o zmarłych Lechu Kaczyńskim i innych ludziach – katoliku Wałęso, obywatelu UE. Pańska zajadła nienawiść do braci Kaczyńskich jest nieuleczalna, bo kiedy po 10 kwietnia 2010 r. w rozmowie z Moniką Olejnik nieustannie atakowałeś braci Kaczyńskich. To Monika Olejnik przypomniała szanownemu panu Prezydentowi Wałęsie, że Prezydent Lech Kaczyński nie żyje i nie wypada nieustannie oskarżać Lecha Kaczyńskiego nawet po jego śmierci. W naszej kulturze przyjęte jest, że o zmarłych mówimy dobrze albo w ogóle. Pańskie imaginacje o braciach Kaczyńskich, że po 10 kwietnia 2010 r. to bracia Kaczyńscy odpowiadają za czyny Jarosława Kaczyńskiego. Tu przypomnę panu słowa Lecha Wałęsy: „Pan jest chorym debilem” i jak pan się teraz czuje? Mogę dziś stwierdzić tak jak dziadek Jacek z rodziny Poszepszyńskich, że życie jest średnie ani dobre ani złe- wspinasz się w górę, aby znaleźć się na dnie.
Kapitalizm z „wilczą mordą” już się skończył i teraz panuje świat „zaczarowanego ołówka”. Wydaje mi się, że kosmici zaatakowali rząd Polski i weszli w umysły tych ludzi, dlatego mamy totalne lekceważenie ludzi przez ludzi. Przypomnę słowa Zofii Nałkowskiej: „Ludzie ludziom zgotowali ten los.” Może obecny Rząd realizuje moje tezy zawarte w artykule “Gdzie nas zaprowadzą reformy zdrowia?“. Jest super a może jeszcze lepiej. Jak inaczej mogę zrozumieć działanie Ministerstwa Zdrowia z lewicowym? Ministrem Arułkowiczem? W poprzedniej kadencji rządu Bartosz Arłukowicz był ministrem ds. wykluczonych i podobno ich bronił a teraz sam wyklucza ludzi z ich godności i praw obywatelskich.
Pewne ruchy tego ministerstwa uderzają bezpośrednio we mnie. Są zabronione leki w promocji za 1 grosz i całkowicie bezpłatne. Leki przeciw odrzuceniu przeszczepu Sandimum Neoral i Celcept są płatne a dotychczas były na liście leków refundowanych lub w niektórych aptekach były za darmo albo za 1 grosz. Dziś Samdimum Neoral w zależności od gramatury kosztuje od 170 złotych do 130 złotych za opakowanie a Celcept kosztuje ryczałt 3,50 złotych- był zupełnie bezpłatny. Na listę leków refundowanych zamiast Neoralu wskoczył czeski lek Equral i kosztuje ryczałt 3.50 zł. Sandimum Neoral brałem od 2005 roku, czyli od mojego przeszczepu. W rozmowie z lekarzem transplantologiem na temat różnicy leków, doktor powiedział, że lepiej jest brać Samdimum Neoral, bo ten lek jest sprawdzony klinicznie a Equral nie. Czy te zmiany leków na liście leków refundowanych są robione z głupoty a może ktoś za te zmiany płaci zmieniającym – może opłacają ich firmy farmaceutyczne?
Czy to jest nowa forma eutanazji, czy może ciche zabijanie? Jeżeli to eutanazja, to zatrudnijcie amerykańskiego lekarza Jacka Kevorkianaw ramach przyjacielskiej i NATOwskiej współpracy z USA. Amerykański lekarz to fachowiec w swojej dziedzinie i jak śpiewał Friedmann:, „Bo dobry Bóg już zrobił, co mógł teraz trzeba zawołać fachowca.” Jeżeli dobrze pamiętam, to eutanazja jest śmiercią na życzenie a ja nie zgłaszałem takiego życzenia – chyba, że Ty czytelniku. O co chodzi? Jak zwykle o kasę???!!! Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze!
Zacznijcie oszczędności od siebie politycy namaszczeni przez Naród na Posłów Sejmu RP. Ograniczcie administrację rządową, ryczałt wynajmu biur poselskich, ryczałt za paliwo, swoje wynagrodzenie za zawodowstwo, diety, dopłaty do partii politycznych… i pokażcie na sobie, że potraficie zrezygnować. Dlaczego mamy dokładać do strefy Euro, jeżeli nie jesteśmy jej uczestnikiem? Dlaczego mamy ratować sztuczny twór euro? UE ze swoim euro przypomina mi Związek Sowiecki z rublem i tak euro skończy jak Sowieci i ich rubel. Dlaczego taka słaba jest pomoc dla osób niepełnosprawnych lub niezaradnych w tym szczurzym wyścigu? „Plusy Unii Europejskiej mają swoje plusy i minusy”- skąd Lechu o tym wiedział i dlaczego jego syn Jarek jest euro deputowanym? Czy chodzi o wysokie uposażenie Euro deputowanego?
Poprzednia Minister Zdrowia Ewka Kopacz dostała nagrodę za wkład w reformowanie opieki zdrowotnej – dziś to czujemy na sobie. Gratuluję szanownej pani Ewce wspaniałego samopoczucia z dobrze przeprowadzonej zmiany w opiece medycznej. Tylko pani Ewa Kopacz może być tak arogancka twierdząc, że kolejki do lekarzy świadczą o dobrze działającej służbie zdrowia! Tu pasuje stwierdzenie Wałęsy: „furman nie może być koniem i odwrotnie:, więc albo Minister Zdrowia albo Marszałek Sejmu, – w jakiej dziedzinie się specjalizuje? Szanowna pani, zapraszam do reformowania Sejmu RP a nagrodą będzie puszka do zbierania pieniędzy na chore dzieci olewane przez Narodowy? Fundusz Zdrowia. Ewko poczujesz się, choć przez chwilę, jak rodzice chorych dzieciaków walczących o ich życie i zdrowie. Poczujesz się, jak pogardzona przez Państwo Polskie, tak jak czują się rodzice chorych i niepełnosprawni. Może się poczujesz, albo nie – to zależy do twojej wrażliwości. Szanowna Pani Kopacz, większość chorych dostało w żyć po Pani reformach zdrowotnych.. Co na to powiedziałby George Orwell? Powiedziałby: „Są równi i równiejsi” Wałęsa odpowiedziałby: „i tak i nie”.
Jestem tym dinozaurem, który pamięta czasy komuny i dziś „dokonałem zwrotu o 360 stopni” i krzyczę- KOMUNO WRÓĆ. Wtedy do lekarza specjalisty nie czekało się od kilku miesięcy do kilku lat. Za PRL-u osoby niepełnosprawne miały większą opiekę socjalną niż teraz – nie musiały takie osoby wychodzić demonstrować na ulicę. Była szeroka opieka socjalna dla osób nie zaradnych i niepełnosprawnych. To Solidarność w latach 80-tych obiecywała zmiany a jak teraz jest, kiedy rządzą liberałowie? Solidarność jest pogardzana przez ich byłego przewodniczącego Lecha Wałęsę a Premier Tusk podjudzany przez Lecha do pałowania związkowców.
Sejm za PRL-U nie do ruszenia, bo posłowie przyspawani do stołków i nie do wyrwania do śmierci. Teraz podobnie, jak się złapał stołka w 1989 r. to go ciągnikiem gąsienicowym wyciągnąć z Sejmu nie można, tak się przykleili. Kiedyś za PRL-u istniał etat I sekretarza PZPR w Dzielnicy, w województwie czy zakładzie pracy- partia miała wszędzie swoje macki. Taki I sekretarz jak miał dobry dzień albo humor to sprawę załatwił za pomocą jednej rozmowy telefonicznej. Teraz można pisać do znudzenia, bo urzędnicy za nasze pieniądze i w godzinach pracy odpowiadają na nasze pisma lepiej lub gorzej, aby nie konstruktywnie – albo w ogóle.
Wydawało mi się, że w Ministerstwie Zdrowia pracują tylko zdrowi ludzie, o czym świadczy nazwa urzędu. Myślałem, że także zdrowi intelektualnie.
Zgadzam się z Maćkiem Zembatym mówiącym: „być Polakiem to jest kara za bycie złym w poprzednim wcieleniu” tylko zapytam:, kto nas zgromadził w tym jednym miejscu i po co?
Czytelniku doszedłeś do końca mojego artykułu i może się nie zanudziłeś moim tekstem? Rety, czego mi się zachciało – komuny?
Żródło: http://pressmix.eu/index.php/2012/06/12/ale-mnie-pogielo-ze-chce-powrotu-komuny/