Susz jajeczny, inaczej sproszkowane jajko lub samo żółtko bądź białko, wykorzystywany jest w produkcji m.in. makaronów, lodów, wędlin, pasztetów.
Niezwykła uwagę poświeciłem komentarzowi Polskiej Izby Handlu
ws. funkcjonowania służb nadzoru nad bezpieczeństwem żywności w Polsce
W nawiązaniu do kolejnego w ostatnim czasie doniesienia o niewykrytym od wielu lat procederze wprowadzania do produkcji i obrotu żywnością składników niebezpiecznych dla zdrowia, Polska Izba Handlu wyraziła swój niepokój i przypomniała wcześniejsze stanowisko nt. poparcia planów utworzenia centralnej inspekcji ds. bezpieczeństwa żywności (link).
Chodzi o informację nt. zatrzymania przez prokuraturę producenta podrabianego suszu jajecznego wykorzystywanego w przemyśle spożywczym. Półprodukt miał zawierać głównie susz rybny, barwniki i jedynie śladowe ilości jaj. Z badań biegłych powołanych przez Prokuraturę Okręgową w Ostrowie Wielkopolskim, zabezpieczony materiał zawierał także substancje szkodliwe dla zdrowia (źródło: Gazeta.pl na podstawie: rik, ga PAP, aktualizacja 07.03.2012 link).
– „Rozumiem, że w każdej dziedzinie gospodarki zdarzają się nieprawidłowości, jednak organy kontroli są zobligowane do tego, by wykrywać je z dużą skutecznością celem ochrony bezpieczeństwa konsumentów: naszych klientów i naszych rodzin – mówi Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu – to już kolejny po sprawie z solą wypadową przypadek ujawnienia procederu trwającego bezkarnie od kilku lat, a to, naszym zdaniem świadczy o nieudolności systemu kontroli, jaki funkcjonuje obecnie.”
Obecnie sprawy związane z kontrolą jakości i bezpieczeństwa produktów trafiających na nasze stoły są rozproszone pomiędzy kilka instytucji: Inspekcję Weterynaryjną, Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Główny obowiązek nadzoru leży jednak po stronie Departamentu Bezpieczeństwa Żywności Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
„Naszym zdaniem w interesie zarówno producentów, jak i dystrybutorów żywności, których reprezentujemy byłoby połączenie tych struktur dla lepszej wymiany informacji i przede wszystkim większej skuteczności działania. Troską nas wszystkich, zarówno producentów, jak i dystrybutorów żywności jest to, aby na stoły naszych klientów trafiały produkty bezpieczne, o sprawdzonej jakości.
Informacji udzielił Waldemar Nowakowski Prezes PIH
Minister Swicki ze spokojem o aferach
To nie afery, a zwykłe przestępstwa gospodarcze, które był znane prokuraturze od kilku lat – mówił Marek Sawicki o doniesieniach medialnych dotyczących soli wypadowej sprzedawanej jako spożywcza i suszu jajecznego opartego głównie na wapnie. Minister zaznaczył, że choć producenci żywności nie muszą badać tego z czego produkują, to obowiązkowe badania produktów wypuszczanych na rynek pozwalają mieć pewność, że jedzenie zawierające nawet środki nie mające charakteru spożywczego, nie jest szkodliwe. – Produkty wychodzące nie wskazywały przekroczenia składników szkodliwych – przypominał.
Minister zaznaczył także, iż inaczej, niż w przypadku np. niemieckich skandali żywnościowych, w naszym kraju nie było żadnego przypadku "zejścia śmiertelnego". A w przypadku soli, śledztwo w tej sprawie zostało wcześniej umorzone przez prokuraturę w związku z brakiem szkodliwości zbadanych produktów.
Afera solna. Rozmawiamy z reporterem, który ją wykrył Sawicki przyznał jednocześnie, że dla uniknięcia takich przypadków w przyszłości, zreformowany powinien zostać nadzór nad produkcją żywności. – Nadzór inspekcji sanitarnej mógł być zdecydowanie lepszy – ocenił. Dodając, że w jego opinii, inspekcja powinna mieć charakter "od pola do stołu". Do tego konieczna byłaby jednak zgodna współpraca kilku ministerstw, które dziś odpowiadają za te kwestie. Zdaniem ministra rolnictwa, inspekcja żywności powinna tymczasem przypominać swego rodzaju policję, która podlega jednemu zwierzchnikowi.
Mniej chętnie odnosił się do drożyzny, która przed świętami wydaje się opanowywać sklepy na dobre. – Minister rolnictwa nie odpowiada za ceny – zaznaczył Sawicki. Dodając, że wszyscy doskonale wiedzą dlaczego ceny rosną. Szczególnie, gdy mowa o najmocniej drożejących dzisiaj jajkach. Zdaniem ministra, żywność musi być droższa skoro chcemy m.in "dać kurom wygodę". – Za wygodę kury nie zapłaci kogut, a konsument – mówił.
http://natemat.pl/6029,sawicki-uspokaja-afer-spozywczych-nie-bylo-bedzie-taniej-ale-po-swietach
Prokuratura o suszu jajecznym
Działalność firmy głównego oskarżonego została zawieszona w marcu 2011; od tego czasu nie mógł on legalnie niczego produkować. Jak poinformowała Powiatowa Inspektor Weterynaryjny w Kaliszu dr Joanna Kokot-Ciszeska, 29 lutego podjęła decyzję o zamknięciu drugiego zakładu.
Biegli, którzy zbadali w laboratorium niewielką partię suszu produkowaną przez głównego oskarżonego, ocenili, że produkt był szkodliwy dla zdrowia. Według prokuratora także część produkcji z firmy należącej do byłego współpracownika była niewłaściwej jakości. – Ta sprawa będzie jednak jeszcze weryfikowana – zastrzegł.
Służby weterynaryjne ustalają, do jakich zakładów trafił sfałszowany susz jajeczny – poinformował Wielkopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii Lesław Szabłoński. Prokuratura ma informacje o kilkudziesięciu odbiorcach w całej Polsce, do których trafił susz, ale nie chce ujawnić ich liczby. Śledczy badają też, czy susz nie był eksportowany.
Według Walczaka, główny oskarżony produkował susz od kilku lat, ale nieprawidłowości "miały miejsce w ostatnim czasie". Prokurator nie powiedział, ile suszu złej jakości wyprodukowano pod Kaliszem.
Susz jajeczny, inaczej sproszkowane jajko lub samo żółtko bądź białko, wykorzystywany jest w produkcji m.in. makaronów, lodów, wędlin, pasztetów. Stosowany jest także w cukiernictwie i garmażerce oraz wszędzie tam, gdzie zastępuje jajko.
Komentarz
Ostrożnie z jajkami przed Świetami Wielkanocnymi
Kejow
Pisze i komentuje o paliwach, energii , ekologii , modzie, telewizji jako medium i nosniku informacji,