Zabieg powyższy jest najprostszy z możliwych i polega na tworzeniu prawicy z liberalnej i etatystycznej lewicy a z ruchów skrajnie lewackich i anarchistycznych współczesną lewicę
Witam
Właśnie zakończyłem pobyt w cyrku… czyli – niczym z widowni – oglądałem występ cyrkowców wszelkiej maści a clownów w szczególności… obejrzałem program T. Lisa…
Samo przedstawienie – mimo, ze wzbudzające emocje – było nudnym widowiskiem, bowiem trudno ciągle podczas występów oglądać w większości komiczne popisy clownów…
I był sam Clown Pierwszy, czyli "nadredaktor telewizyjny" rozpaczliwie próbujący wydobyć się z dziennikarskiego łajna, w które wpadł podczas rozmowy z L. Kaczyńskim. W dalszej kolejności występowała Pierwsza Clomenka III RP, Pani Profesor M. Środa, która swoim chamstwem i brakiem kultury potwierdziła poziom wykształcenia własny i jej słuchaczy. Pojawił się w "nowej/strarej" roli też Stefek Niesiołowski, który powrócił do swoich dawnych idei towarzyszących mu podczas działalności w ZChN i stał sie ponownie obrońcą chrześcijaństwa i krzyża. Najśmieszniejsi byli clowni w polityce początkujący, czyli Naczelny Homoseksualista Polski Pan R. Biedroń oraz publicysta muzyczny, białowłosy i sfrustrowany faktem nie dostania się do sejmowego koryta R. Leszczyński… Do występów dał się niestety nakłonić też T. Cymański, który w Brukseli wiele stracił ze swej charyzmy i polskiej ogłady… Na szczęście tylko uczestniczącym obserwatorem i do tego nadzwyczaj błyskotliwym był Ojciec Dominikanin z Torunia, który w delikatny aczkolwiek kompletny sposób ośmieszył "profesorskość i kulturę osobistą" Pani M. Środy i odpowiadając na zarzut bezreprodukcyjności księży wskazał również na brak takowej u R. Biedronia…
Tematem oczywiście całego występu było zdjęcie krzyża w gmachu obrad sejmu RP… Temat zastępczy, ograny i mający jedynie zatomizować, skłócić już totalnie Polaków…
Niniejszym tekstem nie chcę włączać się do dyskusji i kłótni o krzyżu. Chciałbym natomiast zwrócić wagę na ciekawy proces realizowany przez establishment III RP.
Wejście do Sejmu Ruchu Palikota – oprócz wielu innych celów cząstkowych – miało i ma też doprowadzić, z jednej strony, do coraz głębszego wyjałowienia polskich wartości kształtujących nasz naród a z drugiej strony, miało i ma przesunąć polską scenę społeczno – polityczną w lewą stronę. Pierwsze doskonale wpisuje się w laicyzację Europy i świata, gdzie religia, chrześcijaństwo, konserwatyzm, tradycja mają zniknąć w przestrzeni społeczno-politycznej. Drugie prowadzi do eliminacji wszelkich struktur historycznie prawicowych, konserwatywnych.
Zabieg powyższy jest najprostszy z możliwych i polega na tworzeniu prawicy z liberalnej i etatystycznej lewicy a z ruchów skrajnie lewackich i anarchistycznych współczesną lewicę… Kiedyś nie wyobrażaliśmy sobie w polskim parlamencie takich zachowań jakie prezentowali jeszcze niedawno tacy członkowie centrowej przecież partii PO jak S. Niesiołowski czy J. Palikot … Przyzwyczailiśmy się, tym bardziej, że równoważył je np. J. Gowin. Z lewej strony było tradycyjnie lewicowe SLD a po prawej PIS… Po wejściu RPP teraz po prawej stronie ma być i będzie PO (stąd Stefanek nagle atakuje niedawnego kolegę J. Palikota i broni krzyża) a po lewej ma być i będzie J. Palikot, R. Biedroń, (?) Grodzk (?). Przy takim przesunięciu SLD przypadnie chyba rola dawnej UW i Partii Demokratycznej, czyli współczesnego centrum…
Oj… jak Chłopcy to sobie wymyślili… takie przesunięcie wszystkiego w lewo… w imię zasady: "jak łajno wam śmierdzi to powąchajcie zbuka… wtedy gówno będzie wam pachniało niczym róża".
Damy się zwieść?
Pozdrawiam
krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)
KONSERWATYSTA W IDEI I WARTOsCIACH ZYCIOWYCH, KONSERWATYWNY LIBERAL W GOSPODARCE. EKONOMISTA I FINANSISTA. PATRON DUCHOWY: BL. JERZY POPIELUSZKO, AUTORYTET MORALNO-ETYCZNY: BL. JAN PAWEL II, MENTOR POLITYCZNY: E. BURKE.