Bez kategorii
Like

Adwokat diabła kontra adwokat anielski.

07/04/2011
412 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Świat pozbawiony duchowości przypomina bagno. Cywilizacja rezygnująca z prawa duchowego jest jak kopanie dołu w bagnie. Człowiek żyjący w takiej cywilizacji wierzy, że wyciągnie się sam za włosy z grzęzawiska. Jak pewien zabawny baron.

0


 

Nic takiego nie nastąpi, jeśli pozwoli wciągać się  coraz niżej w bagno materialistycznych ideologii i imperialistycznych polityk międzynarodówki oligarchicznej. Będzie tracił po kolei prawa obywatelskie  i pozbywał się własności na rzecz władców marionetek. To nieuchronny los – konsekwencja zgody na budowanie cywilizacji śmierci. 

Gdy bagno sięga po szyję, przychodzi ostatni moment, by poszukać pomocy. Otrząsnąć się z letargu i przebudzić z koszmaru. Kto do nas wówczas wyciągnie pomocną dłoń? 

Stanę się na moment adwokatem diabła i adwokatem anielskim. Napiszę kilka słów bez zbędnych kompromisów.

Są wierni, z różnych religii, którzy wierzą, że tylko Bóg wyciągnie nas z bagna. To o ich dusze walczy diabeł z aniołem. Pozostali drzemią, ululani w szponach matriksu i mamony. Dopóki ego ma parę w płucach do pompowania balonów, nie czują grozy sytuacji.

Wybrani Katolicy modlą się w kościołach i działają na ulicach na rzecz Intronizacji Chrystusa na Króla Polski i Świata, bo wierzą, że to jedyna droga do ocalenia ludzkości z Apokalipsy, zaś samo ocalenie nadejdzie z Polski. Wybrani Muzułmanie modlą się w meczetach i powierzają miłosiernemu Allachowi los wybawienia wiernych z sideł ateizmu, przemocy i niesprawiedliwości świata zachodniego, a gdy Allach milczy, biorą sprawy we własne ręce.

(A poza tym, jak świat długi i szeroki, pojawiają się cudowne recepty na zbawienie, praktycznie w kazdej religii i kulturze. Mają w sobie moc przekonań, których nic nie skruszy. Mają w sobie moc objawień i słowa  wyciągnietego ze świetych ksiąg oraz nieomylnie zinterpretowanego przez teologów.)

I to, samo w sobie, nie jest naganne, bo brak pokoju i sprawiedliwości na świecie, musi skłaniać bogobojnych do niepokoju.

Naganne są natomiast niektóre środki do celu i sam fakt, że koniecznie chcemy zbawiać innych, nawracać innych, narzucać nasz punkt widzenia innym. Gdy w centrum stoi naprawa i uzdrawianie drugiego a nie siebie samego, niewiele dobrego – tak naprawdę – da się zrobić.

Adwokat diabła zaleca  bogobojnym przeniesienie centrum walki do sumienia bliźniego, mniej więcej w takich słowach:

Winni zepsucia świata są wszyscy oni, co nie wierzą w twojego Boga i twoją drogę zbawienia. Nie bądź ślepcem i zobacz, co oni wyprawiają. 

Adwokat anielski skontruje kłamstwo diabła mniej więcej tak:

Dłoń Najwyższego Boga jest niewidzialna. Jeśli wcześniej nie nauczysz się widzieć wyciągniętej po pomoc dłoni  siostry i brata swego, nigdy jej nie dotkniesz. 

I komu  uwierzyć? Nikt tu nikogo nie przekona. Nikt nikogo nie nawróci. To jest pewne.

W tej sytuacji,  niewinna dusza nie zatrzyma się na długo przy kamieniu wegielnym cywilizacji śmierci, lecz – na drodze własnej  pielgrzymki duchowej –  poszuka kamieni, które da się ożywić i uświęcić.

W tej pielgrzymce pozostanie sobą – osobą.  Samoświadomą iskierką Boga.

I tak byłoby prawie, prawie dobrze, ale znów usłyszysz w sercu głos adwokatów.

Diabelski szepnie do twojego ducha:

Nie ma niewinnych dusz ani ludzi, bo wszystkich upaprałem w grzechu pierworodnym – raz i na wieki wieków.

Nie wiem, czy w tej sytuacji i na takie dictum, anielski odważy się na kontrę:

Staraj się, staraj czynić dobro, "zło dobrem zwyciężać". Kochaj i naśladuj Jezusa.

Jak to dobrze, że Sędzia, choć Niewidzialny, czasami daje Widzialne Znaki. Jak to dobrze, że wszystko widzi i słyszy, i nic nie jest przed Nim zakryte.

0

Synergie

sciezki duchowe w labiryncie zycia i smierci sa otwarte. Ten blog to ostatnie miejsce, gdzie bedziemy je zamykac kluczami doktryn i dogmatów.

196 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758