KSIĄŻKA Z SIEDMIU PAGÓRKÓW FIESOLSKICH ADAM MACEDOŃSKI I ALEKSANDER SZUMAŃSKI Z SIEDMIU PAGÓRKÓW FIESOLSKICH RECENZJA JÓZEFA KOMAREWICZA W 2012 roku ukazała się w Krakowie książka lwowiaka Aleksandra Szumańskiego „Adam Macedoński i Aleksander Szumański z siedmiu pagórków fiesolskich”. Skąd się wziął taki tytuł wydawnictwa? Otóż pochodzi on z wiersza Mariana Hemara „Strofy lwowskie”, który napisał jako lwowiak: „My jesteśmy z polskiej Florencji / Z miasta siedmiu pagórków fiesolskich / Z miasta muzyki, inteligencji / I najpiękniejszych kobiet polskich/… Swoją książkę Aleksander Szumański rozpoczął od relacji ze spotkania w krakowskim klubie „Gazety Polskiej” w ubiegłym roku, a poświęconemu pierwszej sowieckiej okupacji Lwowa, miasta „Semper Fidelis”, jedynego z polskich miast (obecnie w granicach […]
KSIĄŻKA Z SIEDMIU PAGÓRKÓW FIESOLSKICH
ADAM MACEDOŃSKI I ALEKSANDER SZUMAŃSKI
Z SIEDMIU PAGÓRKÓW FIESOLSKICH
RECENZJA JÓZEFA KOMAREWICZA
W 2012 roku ukazała się w Krakowie książka lwowiaka Aleksandra Szumańskiego „Adam Macedoński i Aleksander Szumański z siedmiu pagórków fiesolskich”. Skąd się wziął taki tytuł wydawnictwa? Otóż pochodzi on z wiersza Mariana Hemara „Strofy lwowskie”, który napisał jako lwowiak: „My jesteśmy z polskiej Florencji / Z miasta siedmiu pagórków fiesolskich / Z miasta muzyki, inteligencji / I najpiękniejszych kobiet polskich/…
Swoją książkę Aleksander Szumański rozpoczął od relacji ze spotkania w krakowskim klubie „Gazety Polskiej” w ubiegłym roku, a poświęconemu pierwszej sowieckiej okupacji Lwowa, miasta „Semper Fidelis”, jedynego z polskich miast (obecnie w granicach Ukrainy) uhonorowanego przez Józefa Piłsudskiego Orderem Virtuti Militari.
Autor książki Aleksander Szumański zamieszcza obszerną wypowiedź na tym spotkaniu drugiego lwowiaka – Adama Macedońskiego (obecnie Adam Macedoński, jak i Aleksander Szumański) są od wielu, wielu lat mieszkańcami Krakowa) na temat wkroczenia bolszewików do Lwowa. „Ta cała hałastra to nie byli żołnierze, to dzicz wiecznie pijana. W każdej chwili gotowi zabić, co chwilę strzelali w powietrze, żeby wzbudzić strach…Nienawidzili nas, bo to był dla nich inny świat, inni ludzie, bogate miasto. Obrabowali wszystko. To prawda, że jedli lepy na muchy; bo lepy przed wojną były zrobione z miodu, więc ktoś im powiedział, że to lizaki dla dzieci i oni te lepy rozwijali i lizali…” wspominał na tym krakowskim spotkaniu Adam Macedoński, poeta i rysownik publikujący swoje dzieła m.in. w „Przekroju”.
Aleksander Szumański, poeta, prozaik, krytyk literacki, niezależny publicysta, redaktor „Kresowego Serwisu Informacyjnego”, „Warszawskiej Gazety”, publicysta światowej prasy polonijnej i lwowskiej w tym „Kuriera” Chicago, „Głosu Polskiego” Toronto „Lwowskich Spotkań”, członek Związku Literatów Polskich i Związku Piłsudczyków wspomina w książce Lwów – miasto jego dzieciństwa, pogodną, beztroską, wielokulturową aglomerację miejską, jednym słowem obraz, który przechował w pamięci – ulice, place, parki i ogrody, świątynie różnych wyznań, charakterystyczne postaci lwowskiej ulicy…
A dalej w książce Aleksander Szumański pisze o życiu lwowiaków w…powojennym Krakowie. Wspomina „stary” zespół redakcyjny „Przekroju” z takimi indywidualnościami jak Ludwik Jerzy Kern, Zbigniew Lengren, Jerzy Waldorff, Lucjan Kydryński, Konstanty Ildefons Gałczyński, czy wreszcie lwowski przyjaciel Aleksandra Szumańskiego – Adam Macedoński. Zamieszcza w najnowszej swojej publikacji wiersze Adama Macedońskiego drukowane w „Przekroju” (m.in. „Armin Hary przebiega dystans 100 metrów w czasie 10.sekund”, „Wiosna”, „Człowiek myśli do trzynastu”, „Pierwszy śnieg”) oraz utwory poetyckie ściągnięte przez peerelowską cenzurę. Wspomina również wernisaże Adama Macedońskiego w galerii malarstwa „Temporary com Temporary” lwowiaków Anny i Jerzego Feinerów przy ul. Dolnych Młynów 7 w Krakowie.
„Niektóre wernisaże Adama – wspomina Aleksander Szumański – przebiegały nietypowo-ja czytałem np. jakiś skromny erotyk lub nostalgiczny utwór lwowski, wolno, bardzo wolno, Adam w międzyczasie rysował portret pięknej damy, uczestniczki wernisażu, a potem odbywała się aukcja obrazu, cena wywoławcza 1 zł…”
Są również wspomnienia obrony krzyża w Nowej Hucie w 1960 roku, poświęconego w marcu 1957 roku przez metropolitę krakowskiego arcybiskupa Eugeniusza Baziaka i postawionego w Nowej Hucie u zbiegu ulic Marksa i Majakowskiego. To właśnie Adam Macedoński był jednym z uczestników obrony krzyża w Nowej Hucie w sześćdziesiątym roku minionego stulecia. Później był wydawcą i pomysłodawcą pisma chrześcijańskiej wspólnoty ludzi pracy – „Krzyż Nowohucki”.
Aleksander Szumański pisze również na temat „zbrodni katyńskiej” dokonanej wiosną 1940 roku, a polegającej na rozstrzelaniu przez bolszewików co najmniej 21768 obywateli polskich, w tym przeszło 10 tys. oficerów wojska i policji. Są również odniesienia autora do zbrodni ukraińskich nacjonalistów z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) dokonanej na ludności polskiej ( ok.200 tys. ofiar) dokonanej na terenach Kresach Wschodnich i w Małopolsce Wschodniej II Rzeczypospolitej Polskiej.
Książka „Adam Macedoński i Aleksander Szumański z siedmiu pagórków fiesolskich” (ISBN 978-83-86552-38-2) zawiera wiele rysunków Adama Macedońskiego oraz stare fotografie Lwowa pochodzące z polskiej prasy międzywojennej (szczególnie lwowskiej) oraz z archiwum domowego Adama Macedońskiego i Aleksandra Szumańskiego, jak również liczne wiersze Adama Macedońskiego i Aleksandra Szumańskiego, w większości piękne nostalgiczne liryki o tematyce lwowskiej.