1.02.2012. Mój „przydługi” nik: „Niesforne Dziecię Gutenberga” jest DEKLARACJĄ miłości do książek. ZERKNĄŁEM właśnie do „Twórców i ofiar ERY INTERNETU” publikacji Kierana Lewisa wydanej w minionym roku przez MUZĘ SA. -„Niesforne Dziecię…”.
Kieran Levis w Merlin.pl
ZERKNĄŁEM…
I znalazłem poniższą konstatację
"żywcem wyjętą" z filozofii KATASTROFICZNYCH WIZJI Murphy’ego:
"[…] PONAD 90 procent wszystkich książek, filmów i płyt
w ogóle nie zapewnia zysków,
a nieliczne wyjątki to często zasługa raczej marketingu niż samej treści.
"Produktem" – a już z pewnością marką –
bywa słynny "autor",
który w wielu przypadkach odegrał niewielką rolę w produkcji "treści".".
źródło: strona 390 SZERSZA PERSPETYWA.
Jeżeli tak wiele zależy od ROZGŁOSU?…
To czy ACTA nie będzie – NIE JEST?
"[…] ZARZYNANIEM internetu – kury znoszącej złote jaja?".
"- "Z wielka wprawa znajdujemy dla SIEBIE wymówki i z niezwyklym talentem zrzucamy wine na INNYCH." Laurence J. Peter"