Czy te czasy mogą wrócić? Zawsze jest rezerwa…
Pamiętam takie czasy – lata sześćdziesiąte.
1. Woda za darmo, bo z własnej studni,
2. Ścieki ? Też za darmo – szło się do wychodka – siusiało itp. Wodą po myciu naczyń chlustało się na zewnątrz 🙂
3. Zamiast światła z żarówki – lampa naftowa,
4. Brak TV i często radia,
5. Bez pralki i zmywarki – można było żyć w czystości,
6. Spać szło się z kurami i z nimi się budziliśmy – kogut robił robotę,
7. Koło domu chodziły sobie kurki, gąski, kaczuszki i indyki. Karmiło się je ziemniakami i zieleniną. Czasami można było kupić karmę – no i były zboża, zdrowiutkie mięsko,
8. Na targu kupowało się 1 rodzaj masła, sera białego, żywe kury itp – antybiotyków nie bywało kurkom i innym zwierzaczkom,
9. Pamiętam smak prawdziwego boczku ze świnki – żaden z tych w sklepach obecnych nie ma szans,
10. Szkoły były bezpłatne a na studiach stypendia z firm,
11. W sklepach spożywczych – rachunki na papierze lub liczydle – 1 rodzaj chleba, masła, sera białego i żółtego,
12. Koło domku rosła pietruszka, marchewka, rzodkiewki, szczyporek, czosnek, ogórki, koperek, młode ziemniaczki, sałata i kapustka – jakie tam nawozy? Obornik – ot i tyle.
13. Lodówka? Po co – były ziemne chłodnie,
14. Pralka? Była tarka i szare mydło,
15. "Tu przerwał a wszystkim się zdawało, że to Wojski gra jeszcze a to echo grało" 🙂
Czemu o tym piszę? Bo gdyby zawaliła się cała gospodarka światowa – to studnie, potoki i rzeki jeszcze są. Nasionka też będą. Przetrwamy. SPOKO.
Stwórca ukochał Polskę – i zawsze jej pomoże.
Ps: Zborowe wychodki blokowe – osiedlowe – jaki to problem w porównaniu z Orlikami?
Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.