Kolekcjonują i przechowują zabójcze wirusy. Tworzą wirusy jak H1N5 żartując:” jeśli wirus grypy ewoluuje do wirusa H1N5, będziemy gotowi produkować szczepionki”. I zostawiają ten majdan w miejscu skąd byle łachmyta może je wziąć i rozsiać śmierć.
Fiolki z wirusem, który powoduje ospę zostały znalezione w budynku National Institutes of Health obiekcie który był niepryzgotowany a więc i niezatwierdzony do przechowywania śmiertelnego patogenu, odkryło Centrum Kontroli i Prewencji Chorób.
A jeszcze w poniedziałek ostrzegałem :
https://3obieg.pl/wp-admin/post.php?post=211052&action=edit
Napisałem : ” Istnieje wiele innych przykładów ucieczki czynników zakaźnych z laboratorium. Wirus ospy uciekł z Birmingham Medical School w 1978 i zabił fotografa medycznego, Janet Parker, ostatnią osobę która umarła na ospę. Wirus pryszczycy uciekł w 2007 roku z laboratorium weterynaryjnego w Surrey a w 2004 r. wirus SARS uciekł z laboratorium w Pekinie, zakażając dziewięć osób, zanim został zatrzymany.”
Teraz otrzymujemy informacje że agenda państwowa USA – o ironio- Narodowy Instytut Zdrowia naraża ludzi na śmiertelne niebezpieczeństwo zakażenia ospą i innymi niezindetyfikowanymi, jak dotychczas substancjami.
Wirus ospy jest tak zaraźliwy, że jest uważany za zagrożenie bioterroryzmem i przechowywanie go jest dozwolone tylko w dwóch laboratoriach na świecie: jedno mieści się w Atlancie w siedzibie CDC a drugie w Instytucie VECTOR w Rosji. Nowo odkryte fiolki naruszają międzynarodowe porozumienia osiągnięte w 1979 roku, których celem jest wyeliminowana wszelkiego dostępu do śmiertelnego wirusa, pozwalając jedynie niektórym naukowcy nadal go studiujować.
Na fiolki natknięto się w chłodni budynku badawczego w Bethesda w Maryland. Nie wiadomo, jak długo były w magazynie, w którym temperatura przechowywania wynosi 5 stopni Celsjusza. Pudełka w ktorych je znaleziono maja daty z 1950 roku, mówi rzecznik CDCTom Skinner. ” Przez cały dzień nie ustaliliśmy w jaki sposób [fiolki] się pokazały,” Skinner powiedział, dodając, że próbki nie stanowią żadnego zagrożenia dla zdrowia publicznego. Taki wesołek z pana rzecznika.
Naukowcy odkryli w chłodni sześć liofilizowanych fiolek oznakowanych jako zawierające wirus ospy, oraz 10 innych fiolek z niejasnymi informacjami na etykietach. Chłodnia, jest własnością firmy Food and Drug Administration, znajduje się na kampusie w Bethesda w laboratorium przygotowywanym do przeprowadzki do głównego kampusu FDA.
„On dość dobrze zachowuje żywotność, szczególnie w stanie liofilizowanym,” mówi Steven Monroe z Centum zapobiegania Chorobom o wirusie ospy. „To z pewnością może przedłużyć żywotność.” Fiolki leżaly w kartonie,razemz bawełnianymi wacikami i kartami katalogowymi, powiedział Monroe, dodając, że nic nie wie o żadnych dokumentach towarzyszących fiolkom.
Pomieszczenie chłodnicze nie posiadało własnego dodatkowego zabezpieczenia, choć budynek miał strażników dozorujących całą dobę.
CDC poinformowano o odkryciu 1 lipca. Natychmiast wysłano samolot rządowy i trzy osobowy zespół do transportu fiolek z Betshedy do Atlanty gdzie zostana zbadane. Pośród 16 fiolek, które były oznakowane jako wietrzna ospia został potwierdzone pozytywnie badaniem DNA. Zawartość pozostałych fiolek jest obecnie testowana w drodze hodowli komórkowej w celu ustalenia, czy którekolwiek próbki wirusa są wciąż zakaźne. Po zakończeniu testów, zostaną one poddane zniszczeniu.
Wirus ospy w ciagu 3000 zabił jedna trzecią osób, które sie z nim zetknęły. Wreszcie w roku 1979 został uznany jako globalnie wytępiony dzięki rutynowym szczepieniom. Tak twierdzi Światowa Organizacja Zdrowia. Od tego czasu nie prowadzi się szczepień.
Gdy już raz uznano że wirus został wykorzeniony, Światowe Zgromadzenie Zdrowia zgodziło się, że wszystkie laboratoria albo zniszczą swoje zapasy wirusa lub wyślą je do jednego z dwóch laboratoriów do celów badawczych badania.
Na początku tego roku na Światowym Zgromadzeniu Zdrowia, naukowcy postanowili nie zniszczyć pozostałych zapasów wirusa ospy. Ciekawe dla jakich powodów?
Od czasu umowy z 1979 żadne inne fiolki z ospą nigdzie się nie pojawiły. „Nie możemy mieć 100% pewności że innych fiolek jak te nie ma „, powiedzial pan Monroe .WHO zostało otym odkryciu powiadomione i wyśle przedstawicieli którzy będą świadkami zniszczenia wirusa.
PS. Co sądzicie o takim komentarzu pod artykułem NBC News na ten temat:
” Nie jestem idiotą. Faktem jest że obozy FEMA (centra mieszkaniowe) pojawiają się wszędzie, policjanci są zmilitaryzowani, gotowe są przepisy o deklaracji stanu wojennego na wypadek niepokojów społecznych, epidemii, itp., stan wojenny jest testowany w miejscach takich jak Boston itd. .. Wyglada na to, że jest to tylko kwestia czasu, a wirusy dopadną ludzi. Wszystko fajnie. Wiem, wiem. Media powtarzaja to ciagle: rząd ma tylko twoje dobro na sercu, musisz więc ignorować wszelkie zinsynuacje o zagrożeniach. Oni ci krzywdy nie zrobią … prawda?”
I inny komentarz:
” Czy nie zastanawiasz się, ile i gdzie inne fiolki leżą czekając na jakiś idiota rządowy znajdzie je, aby je otworzyć. Tylko Bóg wie, jak blisko my, jako ludzie,nasza planet jesteśmy od katastrofy. Najgorsze jest to że nie możemy nic zrobić aby temu zapobiec. A rząd nie potrafi nawet głupiej fiolki upilnować”
A nasz rząd wcale nie mądrzejszy i zupełnie, przed nikim nie odpowiedzialny.