„A na początku było słowo” – Jeśli czegoś nie da się naukowo wytłumaczyć – to trzeba to zignorować i ukryć.
05/08/2012
364 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Jeśli coś nowego nie pasuje do mojej dotychczasowej wiedzy – to to badam i sprawdzam w różnych źródłach.
Na rynku w Krakowie – zdjęcie.
Przesyła mi Pani zdjęcia z rynku w Krakowie pokazując kobietę o rysach hinduskich wiszącą w powietrzu.
Zdjęć Pani zrobiła kilka i obeszła tą osobę wokół. Zatem nie widać fizycznej ściemy lub sztuczki cyrkowej.
Pisze Pani i pyta mnie o zdanie.
Utrzymanie się na kiju w takiej pozycji – może jest możliwe przez 2 sek? Ale i w to watpię.
Miałaś zatem Pani być może wielkie szczeście ogladąć z bliska to zjawisko. Jeżeli nic jej nie podpieralo z dolu ani nic nie ciagnelo w gore – trudno mi to zrozumieć inaczej niż przykład lewitacji.
Nasz świat kryje wiele tajemnic, nauka jakby ucieka od nich – choć powoli sytuacja się zmienia.
1. Lewitacja,
2. Medytacja trwająca miesiacami bez wody i pokarmu,
4. Ogrom energii dostepnej nam z próżni – ale dostęp do niej zostal zablokowany przez slużby specjalne i pewnie korporacje. To dlatego prace Reicha i Tesli zostały zagarnięte przez tajne slużby,
5. Orgon i prana – to chyba to samo ale w nazewnictwie indyjskim (tybetanskim) i europejskim,
6. Czytałem opowieść o pewnym Aborygenie – który w Australii podczas lotu jakiegoś amerykanskiego statku kosmicznego potrafił odczytać napisy na nim, co zostalo udokumentowane,
7. Możliwości jakimi dysponuje nasz umysł, który potrafi znaleźć się w dowolnej częsci Wszechswiata i ogladac co się tam dzieje. Przykład pewnej Amerykanki (o ile pamietam niewidomej), która potrafila rejestrować wydarzenia i obrazy z wielu miejsc naraz. Też ją sprawdzano naukowo.
8. Rosjanie i Amerykanie pracują nad tym od dawna. I chyba Rosjanie są lepsi. Mają specjalne ośrodki gdzie szkolą dzieciaki wyrożniające się takimi zdolnościami
Oj, długo by Pani jeszcze wymieniać. O tym wszystkim wiele razy Pani pisałem. Podrzucałem linki i artykuły lub książki.
Np. aura i rozpoznawanie chorób. Albo znajdowanie przyczyny choroby w przeszłości przez rosyjskiego profesora – akademika. Efekt pewnych przeżyć.
Troche żaluję, że tego wszystkiego nie zapisywalem – ot – padaly mi po kolei różne notebooki.
Czakry, kundalini – przepływy tajemniczej energii przez czakry. Otwieranie czakr – itp.
„Niebiańska Światynia”, „Metoda Typinga”, olej dr Budwig – i farmacja obecna.
A energia chi? Wysyłałem Pani filmy gdzie tybetanski instruktor bronil się nią przed atakiem kilku osób. Byli porażeni – jakby prądem.
Pisalem i o tym, ze Chiny koniecznie chcialy poznać te metody ale Tybetanczycy się temu sprzeciwili i wielu z nich zginęło w okrutnych męczarniach.
Ale jeżeli potrafi się wyslać czołgi na własnych obywateli chinskich, jak choćby naplacu Tian’anmen?
To jaki problem mordować i torturować Tybetanczyków przechowujących starożytne tajemnice i umiejętności?
Pisałem Pani o „Zakaznej Archeologii” – gdzie grupa naukowcow po 10 latach badań pokazuje i dokumentuje tysiące tzw artefaktów – całkowicie nie pasujących
do tego o czym uczy współczesna nauka.
Są rzeźby sprzed tysięcy lat (i malunki na skałach jaskiń) – pokazujące prawie współczesne samoloty, smigłowce i kosmonautów.
Coraz wiecej ujawniają archiwa tajne – co do wizyt obcych cywilizacji – ingerujących w miarę potrzeby na to co się dzieje na naszej planecie.
Konczę, bo temat bym mogł ciagnać dlużej a nie chcę Pani zanudzać.
Na NE pewnie są i autorzy NE z Krakowa. Niech sprawdzą co się tam dzieje 🙂