moje serce nie pójdzie na emeryturę…
moje serce nie pójdzie na emeryturę
będę Ci Panie służył po ostatnie tchnienie
nim przekroczę próg wieczności i stanę przed Tobą
niech me pióro jeszcze niesie Boga uwielbienie
i chciałbym podziękować Ci za łaskę wiary
to dzięki niej mam siłę by zrozumieć krzyże
to one są jak skrzydła które przez cierpienie
podnoszą mnie ku Tobie co dzień jeszcze wyżej
tyle razy dotykałeś mego serca Panie
posyłałeś Anioła kiedy było trzeba
nawet wtedy gdy w drodze nagle pobłądziłem
to zawsze powracałem na ścieżkę do nieba
Aniele Stróżu Polski zobacz znów błądzimy
popychamy się wzajemnie każdy w swoją stronę
pomyliły nam się prawa nadzieje i cele
weź wyprowadź nas z chaosu i weź pod obronę
ci co mieli nas prowadzić w stronę wolnej Polski
zapomnieli jak się czyta sercem boże znaki
i pobiegli tam gdzie słychać złudny brzęk mamony
i wepchnęli nas w niewolę jak zbłąkane ptaki
i stawiają nowych bożków w parlamentach świata
pośród wiernych w stronę nieba płynie boża łza
świat w panice się tratuje aby znaleźć wyjście
choć Bóg stawia drogowskazy w nas każdego dnia
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid