Demokraci oswiadczyli ze uwag Berlusconiego nie da sie tolerowac, bo sa wbrew demokracji. Byly urzednik do walki z mafia i szef separatystycznej koalicji lewicy oswiadczyl, ze Berlusconi jest zakala Wloch.
Byly premier Silvio Berlusconi wywolal oburzenie we Wloszech w niedziele, gdy wypowiedzial sie w obronie faszystowskiego przywodcy Benito Mussoliniego w czasie ceremonii upamietniajacej ofiary Holokaustu.
Przemawial w Mediolanie i uznal, ze Mussolini zrobil blad idac w slady Niemcow wprowadzajac anty-zydowskie prawa, ale byl – wedlug Berlusconiego – dobrym przywodca w innych sprawach.
Berlusconi mowiel ze "trudno byc w butach ludzi ktorzy podejmowali decyzje w tamtym czasie". Polityk ten ubiega sie o wybor na przywodce koalicji zawierajacej skrajnie prawicowych politykow ktorych korzenie siegaja do czasow starej partii faszystowskiej. Wybory juz w lutym.
Mowil, ze rzad bal sie ze sila III Rzeszy doprowadzi do calkowitego zwyciestwa i wolal byc w sojuszu z Niemcami niz sprzeciwiac sie. I dalej kontynuowal, ze "czescia sojuszu byly zobowiazania do ktorych zaliczono zwalczanie i eksterminacje Zydow", natomiast prawa rasistowskie – mowil Berlusconi – byly najgorszym bledem Mussoliniego jako lidera, bo przeciez tak w ogole to rzadzil dobrze. Tu chodzi o prawa z 1938 roku.
Komentarze te wywolaly oburzenie i zostaly potepione przez Partie Demokratyczna jako "obrzydliwe" – demokraci prowadza w sondazach przedwyborczych. Demokraci oswiadczyli ze uwag Berlusconiego nie da sie tolerowac, bo sa wbrew demokracji. Byly urzednik do walki z mafia i szef separatystycznej koalicji lewicy oswiadczyl, ze Berlusconi jest zakala Wloch.
Berlusconi potem usprawiedliwial sie ze zawsze byl przeciwny dyktaturze i zaluje ze tego jasno nie wypowiedzial wczesniej. Na dodatek oskarzyl lewice o wykorzystanie tego co powiedzial do taniego poparcia politycznego.
Jednak nie po raz pierwszy Berlusconi broni i chwali Mussoliniego.
We'll be right back folks, we're just doing a bit of work on Ranger Project