Córki zmarłego ponad 20 lat temu niemieckiego aktora Klausa Kinskiego, Pola i Nastassja, oskarżają ojca o molestowanie seksualne i tyranizowanie całej rodziny – podaje fronda.pl.
"Cieszę się, że ojciec już nie żyje" – powiedziała Nastassja Kinski dziennikowi "Bild am Sonntag".
W autobiograficznej książce "Dziecięce usta", która trafi do niemieckich księgarń w poniedziałek, Pola Kinski pisze, że ojciec molestował ją od piątego roku życia, a po raz pierwszy zgwałcił, gdy miała dziewięć lat. Sławny aktor zarzucał córkę drogimi prezentami, nakazując jej milczenie.
"Bild am Sonntag" opublikował w niedzielę fragment książki zawierający opis drastycznych scen.
Dopiero jako 19-letnia dziewczyna Pola zdobyła się na odwagę, by opowiedzieć o wszystkim matce. W tym też czasie Kinski zaprzestał molestowania. 60-letnia kobieta mieszka obecnie z mężem i trójką dzieci w Ludwigshafen.
Przyrodnia siostra Poli, Nastassja, wyznała, że ją także ojciec próbował molestować. "Całował mnie w policzek, ale ja źle się z tym czułam. Bałam się go. Instynktownie czułam, że nie jest to tylko czułe ojcowskie objęcie, lecz coś więcej" – powiedziała.
Nastassja Kinski opisuje na łamach "Bild am Sonntag" atmosferę strachu panującą w domu. "Nie był ojcem. 99 procent czasu panicznie się go bałam. Był nieobliczalny, terroryzował całą rodzinę" – czytamy w wywiadzie. 51-letnia dziś aktorka znana jest z wyreżyserowanego w 1979 roku przez Romana Polańskiego filmu "Tess".
http://www.fronda.pl/a/pola-i-nastassja-kinski-nasz-ojciec-byl-pedofilem,25365.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."