240 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania przyznał sąd znanemu opozycjoniście z PRL i byłemu działaczowi NSZZ „Solidarność” Zbigniewowi Romaszewskiemu – podaje onet.pl.
Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał 73-letniemu Romaszewskiemu od Skarbu Państwa 192 tys. zł zadośćuczynienia i 48 tys. zł odszkodowania. Uzasadnił to znacznym stopniem krzywdy, wyrządzonej mu w wyniku wyroku 4,5 lat więzienia, wydanego w 1983 r. przez sąd wojskowy za zorganizowanie podziemnego Radia "Solidarność". Wyrok nie jest prawomocny.
Romaszewski wnosił o 85 tys. zł odszkodowania i "stosowne" zadośćuczynienie. Prokurator była przeciwna odszkodowaniu, wnosiła o 96 tys. zł zadośćuczynienia. Zaznaczyła, że będzie się zastanawiać, czy apelować. Romaszewski był zadowolony z wyroku.
Zanim sąd wydał wyrok, zgodnie z procedurą pytał Romaszewskiego o jego dochody przed aresztowaniem.
Powiedział on, że był pracownikiem Instytutu Fizyki PAN, gdzie w 1980 r. zrobił doktorat. Podkreślił, że władze usiłowały nie dopuścić, by – jak się wyraził – "figurant był doktorantem". W PAN zarabiał ok. 5 tys. zł miesięcznie; udzielał też korepetycji z fizyki. Od czerwca 1981 r. wziął bezpłatny urlop z PAN i został funkcyjnym pracownikiem prezydium zarządu Regionu Mazowsze NSZZ "S", gdzie zarabiał 11 tys. zł miesięcznie, co skończyło się z wprowadzeniem stanu wojennego.
– Nie zostałem internowany, gdyż ukrywałem się od 12 grudnia 1981 r. aż do chwili aresztowania – zeznał. Dodał, że utrzymywał się wtedy ze "zrzutek", jakie robili jego koledzy z PAN, co "wystarczało na przeżycie".
Ucierpiało jego zdrowie i kariera
W sierpniu 1982 r. został aresztowany; był sądzony w procesie twórców Radia "Solidarność". Został skazany w lutym 1983 r.; wyszedł na mocy amnestii w sierpniu 1984 r.; uniewinniono go w 1991 r. Zeznał, że był w więzieniu szantażowany przez władze, które uzależniały amnestię dla wszystkich ówczesnych więźniów politycznych od emigracji lub rezygnacji z działalności przez kilku czołowych opozycjonistów.
W więzieniu nasiliły się jego dolegliwości zdrowotne, m.in. pogorszył się wzrok (musiał czytać przy żarówce o mocy 40 W). Dodał, że miał trudności w widzeniach z rodziną (żona też była aresztowana). Po zwolnieniu z więzienia nie pozwolono mu wrócić do pracy w PAN; podjął gorzej płatną pracę w Instytucie Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sad-240-tys-zl-dla-romaszewskiego-za-dwa-lata-wiez,1,5391695,wiadomosc.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."