No i proszę: po konferencji CAS na temat interchange coraz bardziej zaciekła wojna nie tylko między hipermarketami a bankami i organizacjami płatniczymi, ale jeszcze między samymi organizacjami.
Z jednej strony Maciej Samcik „jedzie” po Mastercard:www.samcik.blox.pl/2012/11/Wszystkie-grzechy-MasterCarda-czyli-praktyczny.html. Z drugiej Eugeniusz Twaróg z PB, „jedzie” po Samciku:
www.pb.pl/2889169,63036,nie-taki-mastercard-straszny-jak-go-samcik-maluje
Redaktor Samcik stawiając do kąta tylko Mastercard racji nie ma. Winne obecnej sytuacji na rynku opłat bezgotówkowych są obie organizacje i banki – zrzeszone w organizacji Visa. Redaktor Twaróg, choć kilka razy powtarza, że „nie broni Mastercard”, to jednak ewidentnie go broni. Ale mam wrażenie, że momentami całkiem słusznie. A historia z opłatami w bankomatach Euronetu, które Mastercard obniżył w reakcji na próbe wypchnięcia go z rynku tylko potwierdza tezę, że rynek jednak działa. Dlatego trzeba pielęgnować warunki do tego, by dla obu organizacji pojawić się mogła konkurencje, o czym pisałem tu:www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1162 zamiast wprowadzać jakieś ustawowe regulacje. Ciekawe kto przekupi posłów… Ups… Chciałem oczywiście napisać „przekona”.