Jakie kryteria musi spełniać osoba, której można zaufać?
Dzisiaj co chwilę wychodzą na jaw różne smoleńskie matactwa(nie pierwsze…), nieprawości, kłamstwa i fakty, o których nie wiedzieliśmy. My, większość „szarych” Polaków. Wiedzieli o tym, bo często sami byli twórcami tych spraw, „wielcy tego świata”. No, może nie aż tak wielcy, by im to „wypominać”, niemniej to ci, którzy z racji stanowisk, jakie piastują, WIEDZIEĆ MUSIELI więcej, niż przeciętny Kowalski. Wśród tych wiedzących więcej był, jest i Tusk. I to właśnie on śmiał wystąpić o votum zaufania! Przecież to niebywałe! Ileż trzeba mieć zadufania w sobie!? Ile buty, ile bezczelności, w końcu?! Jak nisko trzeba cenić tych, wobec których występuje o to votum?! Źle napisałam, nie „nisko cenić”, a pogardzać! Pogardzać de facto posłami, których rozgrywa… Poprzez nich – ich wyborców – Polaków!
Jak to się dzieje, że ludzie tego nie widzą?
Zadziwia i to, że ciągle są tacy, którzy to widzą, a którym to nie przeszkadza! Nie przeszkadza, bo nawet o tym nie chcą słuchać. Nie chcą nawet słyszeć.
Niepojęte!