W 2004 roku w wyniku badań przeprowadzonych przez tato.net 43% badanych za najważniejszy problem społeczny uznało brak ojca w rodzinie.
Na przeprowadzanych przez tato.net warsztatach dla mężczyzn pragnących poznać zasady „jak być lepszym ojcem” stwierdzono między innymi, że główne przyczyny obecnego kryzysu ojcostwa to:
1. Materializm i pogoń za pieniądzem.
2. Obojętność religijna i kryzys wartości duchowych.
3. Rozwój feminizmu oraz wypaczonej wizji roli kobiety i mężczyzny w małżeństwie i wychowywaniu dzieci.
4. Zdrady małżeńskie i nałogi.
5. Kultura i obyczaje oparte na „antywartościach”.
W jednym z wywiadów udzielonym dla mężczyźni.net, ksiądz Pawlukiewicz powiedział powołując się na książkę Dawida Murrow’a "Mężczyźni nienawidzą chodzić do kościoła":
– Murrow mówi, że mężczyźni mają swoją religię. To jest religia siły, mocy, pewności siebie, wielkości, a tego w ofercie Kościoła nie dostrzegają. Nawet chyba boją się, że chrześcijaństwo każe im być cichymi i pokornymi. Mężczyzna natomiast tęskni za wielkością i panowaniem. I wbrew pozorom, nie jest to złe. A jeśli każe mu się stać godzinę w kościele ze złożonymi rękami i śpiewać wzruszające niekiedy pieśni, to nie realizuje tego pragnienia swego serca. Dlatego woli doskonalić swój komputer, oglądać mecze czy przechwalać się swoimi osiągnięciami na spotkaniu z kolegami przy piwie. Ja wiem, że panowie są aktywni w liturgii, ale proporcje są mniej więcej takie, że kilku śpiewa w chórze, kilku służy do Mszy, a ogromna większość stoi bez ruchu przez całą liturgię.
…
– Jest jakiś obłęd w kreowaniu poglądu, że mężczyzna i kobieta mają robić to samo. „Ja gotuję w dni parzyste, a ty w nieparzyste”, stewardesa z pilotem powinni się zamieniać rolami w połowie drogi… Mam dziwne uczucia, gdy widzę panie ze Straży Miejskiej na Starym Mieście. Ładnie uczesane, zgrabne sylwetki, a przy pasku pałki i kajdanki. I one ochraniają facetów, którzy piją piwo na Rynku Starego Miasta w Warszawie, żeby im się nic nie stało. Przecież to absurd. Mężczyzna i kobieta mają różną konstrukcję ciała, różną psychikę. To mężczyzna jest powołany, aby być ochroniarzem kobiety. Każda kobieta marzy chyba o ochroniarzu, który by oddał za nią życie. Kobieta jest fizycznie, ale i duchowo subtelna, delikatna, i facet ma ochraniać tę delikatną strukturę.
Do Polski przyjechał właśnie Don Turbitt – emerytowany strażak z przedmieść Nowego Jorku, mąż, ojciec, dziadek, biznesmen, lider chrześcijański w Polsce jeżdżący po świecie, przemawia do mężczyzn, mówiąc im o Bogu.
Don Turbitt przez 20 lat był koordynatorem wspólnoty przymierza „Gos Live”. Prowadził misje i konferencje w całej Nowej Anglii, Europie Wschodniej (Polska i Ukraina), Afryce, ostatnio także w Wietnamie i na Syberii. Don jest przedstawicielem Promie Keepers (Opiekunowie Obietnicy) i wiceprzewodniczącym Mężczyzn Świętego Józefa na obszar Nowej Anglii. Współtworzy „Renewal Ministry” – Katolicką Koordynację Odnowy Charyzmatycznej w Stanach Zjednoczonych. posłuchajmy:
Jestem przekonany, że wiele zależy od nas, mężczyzn jakie będą nasze dzieci i nasze kobiety. Jaka będzie nasza Polska. Jest jedno życie i na codzień mamy różne zadania do wykonania, swoje misje do spełnienia.
Mężczyźni do dzieła!!
Cud wcielonego ducha, pierwsze slowa z wiersza Cypriana Norwida pt. PISMO, czyli nie szermowac, krzyczéc, Lecz cala sila dzialac