Wajcha przełożona, co dalej?

Akurat wylatywałem z lotniska, gdy marsz się zaczynał. I stała się rzecz niebywała.

 Na lotniskach w telewizorach oczywiście dostepna jest tylko prorządowa telewizja. W Pyrzowicach był to akurat TVN24. Myślałem, że będzie jak zwykle, czyli szczucie na Kaczyńskiego i PIS. Na Rydzyka, na "faszystów" demonstrujących przeciw "najlepszym z rządców w historii". Czekałem na opóźniony samolot, to i z nudów zerkałem na relację. I rzeczywiście, po propagandowych komunikatach o utrudnieniach komunikacyjnych w centrum Warszawy z powodu jakiejś demonstracji, widać było, a wręcz czuć wyraźnie, że zmieniła się nagle i niespodziewanie narracja na ekranie. Było to tak szokujące, że aż ucichły lemingi stojące w kolejce do nieczynnej jeszcze bramki. Zawsze mam nieskrywaną satysfakcję widząc te tabuny niekumatych lemingów stojące karnie w kolejce do pustej odprawy, wierzących święcie, że to przyspieszy ich wejście do samolotu, spoglądających z niekłamaną złością na tych kilku mających tę tłuszczę głeboko, wygodnie rozpostartych na siedzeniach ludzi. ZAWSZE jest ten sam smutny, do znudzenia scenariusz. Bezrozumna tłuszcza tłoczy się, gniecie i stęka w półtoragodzinnej kolejce do nieczynnego okienka, patrząca z taką bałwańską mieszaniną pogardy i podziwu na tych, którym się nie chce do ich obłędu dołaczać.

I wtakim właśnie momencie,TVN24 zmieniła wajchę. Stojące karnie lemingi zaniemówili z wrażenia widząc na ekranach Kaczyńskiego. Nie pokazanego jak zwykle jako głupiego kurdupla, na którego można pluć. A przynajmniej na telewizor. Pokazano, PODKREŚLAM, na ekranie TVN24!!! Pokazano CAŁE przemówienie Kaczyńskiego przed marszem. CAŁE! Trzeba wam było widzieć markotniejące twarze lemingów w kolejce do angielskiego raju. Nie wiem, może czekają na kolejny apel Michnika, iż dobrze zre zagłosowali na Platformę i wyjechali czym prędzej z kraju kolesi, nepotyzmu, machlojek dobnych i wielkich, korupcji i wszelakiej degeneracji. Widziałem w oczach lemingów, że jeszcze im się to w głowach nie mieści. Nie nadązają za narracją. Ale przecież gdyby nadązali, nie byliby wydymanymi lemingami. W wielkie konfuzji obejrzeli te ogromne tłumy na manifestacji. Mowę im odebrało. Zwykle kolejka lemingów do nieczynnej bramki lotniskowej, to hałaśliwa gromada zadowolonych z siebie buców, opowiadających jak im dobrze na obczyźnie, byle dalej od krainy kaczyzmu i rydzykizmu. Bo tak mieli wdrukowane w ich małe rozumki, ze w Polsce wciąz za wszelakim nieszczęście stoją Kaczyński i mohery. A Tusk, Sikorski i cała pełowszczyzna, to sam miodio i wiecie ewropa. A reszta to obciach i wiocha. Ja rozumiem, że dla nich oglądanie "obciachu" niemal naocznie na ekranach ich ulubionej stacji, musiało być szokiem porównywalnym z brakiem piwa w lodówce na grillu. Ale fajnie było zobaczyć te zadziwione gęby lemingów, którym nagle i niespodziewanie grunt usunął się im spod nóg. Już dla nich nic nigdy nie będzie takie samo. Ktoś zmienił wajchę. Pytanie: po co i dlaczego….