Nie wolno się śmiać

Do czego doszło już w tym kraju 🙁

Za Hitlera i Stalina jeszcze za dowcipy szło się do więzienia albo obozu, za Gomółki były już całkiem fajne kabarety, a za Gierka to już zupełnie. Pietrzak i inni pyskowali ile wlezie. Takiego wyroku, jak na „Antykomora” to raczej nie było. Potem Jaruzelski, ale wtedy były wyroki za cokolwiek, co poza cenzurą. Ale chyba konkretnie za nabijanie się z Jaruzela, to też nie.

Antykomor dostał 1 rok 3 miesiące, ma pracować społecznie 40 godz/mieś przez ten czas, ale groziło mu więzienie. Ciekawe jak ma to pogodzić z jakąkolwiek normalną pracą. Widać prawdziwy tym razem asystent kogoś tam, był w złym nastroju, jak dzwonił.

Najmocniejszym zarzutem, była w komentarzach medialnych, bo proces utajniono, jak to w demokratycznym państwie prawa, i trudno wobec tego cokolwiek o nim powiedzieć, to gra w której można było postrzelać do prezydenta.

A np. teraz w związku z kampanią prezydencką w USA mamy grę, w której Romney walczy z Obamą na „mikrofony, miecze i inną broń”, taka w stylu „Mortal Kombat”. Dodatkowo gra „informuje graczy na temat rejestracji w wyborach”. Jest chyba elementem kampanii zachęcającej do głosowania.
No ale Polska to dziki kraj, jak zauważył jeden z bossów PO. Można jedynie dodać, że pod rządami PO to i owszem. Cofnęliśmy się o kilkadziesiąt lat w wielu dziedzinach.

Tu jest reklamówka tej gry:
http://loop21.com/politics/new-video-game-features-obama-vs-romney-mortal-kombat-style

Frycz jest redaktorem naczelnym pewnego niewielkiego serwisu informacyjnego, ale dzięki temu, że wpadła do niego o 6.00 ABW, oskarżono i skazano, bardzo ostatnio popularnego.
To jest proces pokazowy, choć utajniony, ma na celu zastraszenie wszystkich innych niezależnych twórców internetowych mediów i piszących tam.

Sam napisałem kilka tekstów wyśmiewając Komora, nawet na S24 ukryto jeden z nich, choć podobał się i nikt z komentatorów nie potrafił zrozumieć dlaczego, ja też. Ostra satyra i tyle, należało mu się, jak psu micha. Zarzutem wobec „Antykomora” jest też „chamstwo” i „nienawiść”. W internecie i tak twórczość niskiej jakości,chamska, nie jest na prawicy popularna, to bardzo wąski margines. Jest pełna samoregulacja, i prawnych regulacji tu nie potrzeba.
Satyry, happeningów coś ta „waadza” schowana za atrapą rzeczywistości, tworzoną przez TVNy, szczególnie nie lubi – bo powodują jej pęknięcia. „Staruch”, twórca „Matoła” siedzi, prawdziwi satyrycy, nie lizodupy, nie mogą nawet podejść do budynku telewizji, czy nawet wielu sal w domach kultury. Te kabarety, które pokazują, to mi przypominają czasem te, z wczesnych lat 50 tych, idące w pochodzie pierwszomajowym kukły Trumana i Churchilla. Prawdziwi twórcy twierdzą, że mają gorzej, niż za komuny. Tak – humor, poezja, piosenka, to nasza polska antytotalitarna wunderwaffe. To bardzo istotny element naszej polskiej kultury.
Muszę więc założyć po procesie Frycza, że mogę być za te teksty skazany. Może reaktywujcie oficjalną, jawną cenzurę, zamiast otwierać w Warszawie „Skwer Wolnego Słowa”, to uczciwsze. Będzie przynajmniej wiadomo, za co się idzie siedzieć, a za co nie.

Oglądając w dzienniku informację o wyroku, poczułem się jak w stanie wojennym, jakbym się na moment przeniósł w czasie. Coraz więcej jest takich momentów, 10.04.10 był takim szokiem, jak wtedy gdy nie było teleranka. 11.11.11, jak wtedy, gdy byłem na pierwszej demonstracji, gaz nawet miał ten sam zapach a atak policji identyczny jak ZOMO. Zawsze gdy oglądam wiadomości, czy gdy dowiaduję się o kolejnym samobójcy, czy ofierze wypadku, zawsze szczególnie mocno podpadniętej systemowi. Coraz częściej ostatnio.

Skazano na prace społeczne Frycza, za to, że pracując społecznie tworzył portal internetowy poświęcając na to kupę czasu, bo inaczej się nie da. Paranoja. Byłby gangsterem w Pruszkowie, to nie miałby problemów. Jeszcze większa paranoja. A może systemowa logika?