„Zrobiliśmy, co mogliśmy”
14/09/2012
472 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Pod takim tytułem Gazeta Wyborcza opublikowała wywiad z nominowaną przez Donalda Tuska Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o sprawie Amber Gold.
Według Prezes UOKiK, kierowany przez nią Urząd zrobił wszystko, co mógł, bo według niej przekaz reklamowy Amber Gold pokrywał się z umowami zawieranymi z klientami a obietnice miały pokrycie w rzeczywistości. Według niej Amber Gold nie był także piramidą finansową. Przy okazji wywiadu można było się także dowiedzieć, że UOKiK podejmował czynności w sprawie Amber Gold na wniosek Komisji Nadzoru Finansowego. Według Prezes UOKiK „w 2011 r. Amber Gold znajdował się na liście ostrzeżeń KNF, ale jednocześnie płynęły sygnały z prokuratury, że wszystko z tą firmą jest w porządku.”
Warto po kolei przeanalizować te twierdzenia, by zastanowić się, jaka w rzeczywistości była rola UOKiK w całej sprawie i czy rzeczywiście UOKiK zrobił, co mógł.
Czy przekaz reklamowy pokrywał się z umowami zawieranymi z klientami? By to stwierdzić, UOKiK musiałby ustalić, że Amber Gold umożliwia swoim klientom lokowanie ich pieniędzy w złoto, czyli zbywa im złoto. W jaki sposób UOKiK to ustalił, skoro z dostępnych informacji wynika, że Amber Gold nie przenosił na klientów posiadania złota, nie indywidualizował go, jako należącego do poszczególnych klientów, a dodatkowo zastrzegał sobie prawo swobodnego nim dysponowania? Zgodnie z art. 155 § 2 kodeksu cywilnego do przeniesienia własności rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku potrzebne jest przeniesienie posiadania rzeczy. Jeśli natomiast doszłoby do przeniesienia własności złota na klienta, to w jaki sposób Amber Gold mógłby swobodnie dysponować tym złotem? Czy zatem rzeczywiście przekaz reklamowy pokrywał się z umowami zawieranymi z klientami? Czy UOKiK w jakikolwiek sposób zweryfikował też, co się dzieje z pieniędzmi klientów i rzeczywiście jest za nie nabywane przez nich złoto, a jeśli tak, to, w jaki sposób jest ono przechowywane i czy jego ilość zgadza się z ilością wynikającą z zawartych umów?
Ustawa z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym określa szereg nieuczciwych praktyk rynkowych, w tym twierdzenie lub wywoływanie wrażenia, że sprzedaż produktu jest zgodna z prawem, jeżeli jest to niezgodne z prawdą (art. 7 pkt 9). Obrót złotem dewizowym stanowi działalność kantorową, wymagającą zezwolenia NBP. Amber Gold takiego zezwolenia nie posiadał, zatem niewątpliwie naruszał tę normę, jeżeli dokonywał obrotu złotem dewizowym, czyli realizował swoje obietnice z reklam. Przedstawiciele spółki także wielokrotnie publicznie zapewniali, że ich działalność jest zgodna z prawem. Jeżeli natomiast Amber Gold nie dokonywał obrotu złotem dewizowym, to nie wywiązywał się z obietnic składanych klientom, a zatem wprowadzał ich w błąd, co jest nieuczciwą praktyką rynkową w świetle art. 4 w zw. z art. 5 wyżej wymienionej ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Jeżeli natomiast przyjąć, że lokaty w złoto nie miały na celu przeniesienia własności złota na klientów Amber Gold, to wówczas było to prowadzenie bez zezwolenia działalności polegającej gromadzeniu środków pieniężnych osób fizycznych w celu obciążenia ich ryzykiem, co także stanowiło nieuczciwą praktykę w świetle art. 7 pkt 9 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Ponadto zgodnie z ustawą z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów praktyką naruszającą zbiorowe interesy konsumentów są zarówno naruszenia obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji (art. 24 ust. 2 pkt 2 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów), jak i nieuczciwe praktyki rynkowe (art. 24 ust. 2 pkt 3 wyżej wymienionej ustawy). A zakazanie stosowania takich praktyk leży w kompetencjach Prezesa UOKiK zgodnie z art. 26 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.
W świetle powyższego naprawdę trudno podzielić pogląd Prezes UOKiK, że kierowana przez nią instytucja zrobiła wszystko, co mogła. By UOKiK zareagował w sprawie Amber Gold nie jest potrzebna zmiana jakichkolwiek przepisów, wystarczyłoby po prostu, by Prezes UOKiK skorzystał z przysługujących mu w świetle obowiązujących przepisów uprawnień, zwłaszcza, że otrzymał zawiadomienie od organu sprawującego nadzór nad rynkiem finansowym, z którego wynikało, że Amber Gold prowadził działalność bankową bez zezwolenia.
Całkowitym nieporozumieniem jest także teza Prezes UOKiK, że Amber Gold nie był piramidą finansową. Pomyliła ona bowiem dwa pojęcia – piramidy finansowej z nieuczciwą praktyką rynkową zdefiniowaną w art. 7 pkt 14 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym polegającą na zakładaniu, prowadzeniu lub propagowanie systemów promocyjnych typu piramida, w ramach których konsument wykonuje świadczenie w zamian za możliwość otrzymania korzyści materialnych, które są uzależnione przede wszystkim od wprowadzenia innych konsumentów do systemu, a nie od sprzedaży lub konsumpcji produktów. Czym innym jest piramida finansowa, a czym innym system promocyjny typu piramida. Z tego, że Amber Gold nie był tym drugim nie oznacza, że nie był tym pierwszym.
Paweł Pelc
14 września 2012 r.
za:http://www.stefczyk.info/blogi/okiem-prawnika/„zrobilismy-co-moglismy”