Bez kategorii
Like

Przyjaźń d…y z batem.

10/09/2012
711 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
no-cover

Ja znowu nie po linii i nie na czasie. Zamiast o Amber Gold, to o zasadach polityki rosyjskiej i to w świetle historycznego dokumentu, o którym niewiele osób słyszało, a jeszcze mniej go czytało.

0


Przesłanką dla tej publikacji był apel patriarchy Cyryla o pojednanie polsko-rosyjskie (prawda, że trochę po czasie?), a właściwie dyskusja publiczna jaka się odbyła w Polsce na jego temat, bo, przyznaję to uczciwie, samego listu Cyryla nie czytałem (jednak wysłuchałem go na mszy), gdyż moim zdaniem,  ten gest nie będzie miał żadnego wpływu na politykę rosyjską i międzypaństwowe relacje polsko-rosyjskie. Dlaczego tak uważam? Postaram się to wyjaśnić na końcu, a jako argument chcę przedstawić „długą depeszę” Kennana, która miała olbrzymi wpływ na historię świata w drugiej połowie XX w., o czym mało kto wie.

W lutym 1946 roku George Frost Kennan, ówczesny zastępca szefa amerykańskiej misji w Moskwie, przesłał sekretarzowi stanu USA telegram, zawierający analizę polityki zagranicznej ZSRR. Ten dokument, który przeszedł do historii pod nazwą „długa depesza”, miał znaczący wpływ na reorientację polityki USA względem ZSRR – amerykanie przestali traktować Rosję Sowiecką jako partnera i przyjaciela, a zaczęli postrzegać jako bezwzględnego przeciwnika i imperium zła.

Niestety, pełny tekst „długiej depeszy” jest dostępny w Internecie tylko w języku angielskim: http://www.gwu.edu/~nsarchiv/coldwar/documents/episode-1/kennan.htm . Jej obszerne fragmenty w języku polskim były publikowane w miesięczniku „Mówią Wieki” 5/2005. Fragmenty tekstu Kennana, które znajdziecie poniżej wraz z moimi podkreśleniami, pochodzą właśnie z tej publikacji.
 

Trzeba sobie odpowiedzieć na kilka fundamentalnych pytań.

Jakie zmiany nastąpiły w Rosji po upadku komunizmu i rozpadzie ZSRR? Wbrew pozorom, niewielkie i mało istotne. System społeczno-polityczny jest ten sam co czasach carskich i komunistycznych, czyli autorytaryzm oparty na systemie kastowym. Jedyna istotna zmiana w systemie społecznym nastąpiła w Rosji po rewolucji, gdy nastąpiła wymiana grup uprzywilejowanych. Miejsce szlachty i arystokracji zajęła nomenklatura komunistyczna i funkcjonariusze tajnych służb. Jak zapewne wiecie, obecne kasty uprzywilejowane w Rosji mają ten sam rodowód (tak samo jest w Polsce). Owej wymianie grup uprzywilejowanych towarzyszyło też otwarcie kanałów awansu społecznego. Awans z kast najniższych do uprzywilejowanych był łatwiejszy, jednak obecnie dziedziczenie przywilejów, podobnie jak w czasach feudalnych, zamyka te ścieżki awansu (kolejne podobieństwo z sytuacją w Polsce). Nastąpiły też radykalne zmiany w systemie własności i systemie gospodarczym, ale one są mało istotne dla tematu mojej publikacji.

Czy jakiejś zmianie uległa polityka zagraniczna Rosji i jej zasady opisane przez Kennana?Jeśli w „długiej depeszy” przymiotniki „komunistyczny” i „sowiecki” zastąpimy przymiotnikiem „rosyjski”, to okaże się, że zmieniło się bardzo niewiele. Z wyjątkiem okresów zamieszania wewnętrznego i słabości państwa rosyjskiego, jakie miały miejsce podczas wojny domowej i od rządów Gorbaczowa do Putina, Rosja prowadzi tradycyjną, imperialną politykę, opartą na tych samych pragmatycznych zasadach, które opisał Kennan. Zachowana została ciągłość personalna resorcie spraw zagranicznych: politykę zagraniczną nowo powstałego państwa bolszewików kształtował carski dyplomata Cziczerin, a politykę Rosji Putina realizują funkcjonariusze państwa komunistycznego i ich wychowankowie. Rosja wchodzi (np. grupa G8) lub stara się wchodzić do organizacji międzynarodowych, nawet takich jak Unia Europejska i NATO, jednak nie po to by współdziałać na rzecz dobra wspólnego, lecz by bronić swych imperialnych interesów. Po objęciu władzy przez Putina, służby kontrwywiadowcze państw zachodnich odnotowały gwałtowny wzrost aktywności rosyjskiej agentury, a nie ma wątpliwości, że Rosja nadal korzysta z agentury odziedziczonej po ZSRR, wpływając za jej pośrednictwem na kształtowanie opinii publicznej i politykę innych państw. Tak na marginesie, wyrazem wielkiej naiwności jest wiara w to, że mając do dyspozycji praktycznie nienaruszone aktywa operacyjne w Polsce (brak lustracji i długotrwała konserwacja PRL-owskiego reliktu, jakim była WSW/WSI), z jakiegoś niezrozumiałego powodu, Rosja z nich nie korzysta (np. część środowisk opiniotwórczych w Polsce zawsze, niejako „z automatu”, przyjmuje i propaguje rosyjski punkt widzenia). Myślę, że bez większego trudu znajdziecie więcej przejawów kontynuacji zasad polityki zagranicznej Rosji.
Ja znajduję tylko dwie różnice między tym, co opisał Kennan, a polityką obecnej Rosji, ale są to zmiany dotyczące środków, a nie celów i metod. Zniknął cały sztafaż komunistyczny. Tym samym zniknęła ideologiczna przykrywka dla imperialnych celów polityki rosyjskich, a z retoryki rosyjskiej zniknęła „walka klas”. Rosjanie jednak nadal z zamiłowaniem posługują się pustymi gestami i frazesami o pokoju, przyjaźni, braterstwie, współpracy, partnerstwie itp., które mają charakter czysto propagandowy i w żadnym stopniu nie przekładają się na realną politykę rosyjską (pamiętacie gesty i deklaracje strony rosyjskiej po Tragedii Smoleńskiej i jak wyglądało potem „śledztwo” prowadzone przez Rosjan, oraz polityka „przyjaźni” wobec Polski?). Drugą, ważniejszą zmianą jest zmiana głównego narzędzia nacisku na inne państwa. Dawniej tą rolę pełnił argument militarny, a obecnie surowce energetyczne, których eksport jest równocześnie podstawą rosyjskiej gospodarki. Oczywiście, Rosjanie nie zrezygnowali całkiem z prowadzenia polityki przy pomocy czołgów i rakiet (np. Gruzja i sprawa tarczy antyrakietowej w Polsce), ale dopiero w drugiej kolejności i wobec państw, które uda im się jakoś wyizolować politycznie. To pozwala im w bezpieczny dla siebie sposób „prężyć muskuły”.
 

W kontekście tego wszystkiego warto sobie zadać jeszcze jedno pytanie: czy apel patriarchy Cyryla może coś zmienić na lepsze w międzypaństwowych relacjach polsko-rosyjskich? Śmiem twierdzić, że można go rozpatrywać tylko w wymiarze moralnym i ekumenicznym, nie będzie jednak miało żadnego pozytywnego wpływu na relacje między naszymi państwami, a jeśli już, to nie dla Polski. Społeczeństwo rosyjskie nie ma żadnego wpływu na politykę swojego autorytarnego państwa, trudno też sobie wyobrazić, by przeciętni Rosjanie, kierując się przyjaźnią do naszego narodu, sprzeciwiali się rosyjskiej polityce imperialnej wobec Polski. Istnieje natomiast realne niebezpieczeństwo, że Polacy, kierując się źle rozumianą przyjaźnią do Rosjan, mogą zaakceptować uległą wobec Rosji politykę naszego państwa (już akceptują?), mimo że jej skutki już dotkliwie odczuwają, choćby płacą za gaz, energię elektryczną i paliwo. W relacjach między autorytarną Rosją, prowadzącą tradycyjną imperialną politykę opartą na zasadach opisanych przez Kennana, a słabą politycznie, militarnie i gospodarczo Polską możliwa jest tylko taka przyjaźń, jak między d…ą a batem. Zgadnijcie, kto w tej relacji jest ową niewymowną częścią ciała.

Jeśli będziecie mieli problemy z odczytaniem jakichś gestów, deklaracji i działań ze strony Rosji, lub zaczną się wam roić w głowach miraże przyjaźni i partnerskiej współpracy między Polską a Rosją, to sięgnijcie do „długiej depeszy”, bo mimo upływu lat, analiza Kennana nie straciła nic na swojej aktualności.
 

0

Piotr Marzec

Art.1 Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Art.4.1 Wladza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej nalezy do Narodu. Art.4.2 Naród sprawuje wladze przez swoich przedstawicieli lub bezposrednio. (Konstytucja RP)

120 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758