Macierewicz: Niezrozumiałe decyzje śledczych
25/08/2012
434 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. domniemanych przestępstw Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego, Bogdana Klicha, Jerzego Millera i Tomasza Arabskiego.
Macierewicz: Niezrozumiałe decyzje śledczych
Prokuratura w Warszawie podjęła decyzje dotyczące zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, jakie Pan złożył. Śledczy zdecydowali o wszczęciu śledztwa ws. w sprawie niedopełnienia obowiązków i poświadczenia nieprawdy przez komisję Jerzego Millera badającą katastrofę smoleńską oraz utrudniania głównego śledztwa prokuratury wojskowej, ale odmówiła wszczęcia śledztwa ws. domniemanych przestępstw Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego, Bogdana Klicha, Jerzego Millera i Tomasza Arabskiego.
O komentarz w tej sprawie portal Stefczyk.info poprosił posła Antoniego Macierewicza, przewodniczącego zespołu parlamentarnego badającego przyczyny tragedii smoleńskiej.
Stefczyk.info: Jak Pan ocenia te decyzje śledczych?
Antoni Macierewicz: Materiał dowodowy w obu tych sprawach, które przekazaliśmy do prokuratury, jest równie silny i równie przekonujący. Dlatego dziwi mnie stanowisko odrzucające wniosek dotyczący działań urzędników rządu Tuska. To są główne osoby odpowiedzialne za działanie rządu ws. przygotowań do wizyty Prezydent RP w Katyniu. To te osoby winne są tego, że do tragedii smoleńskiej w ogóle mogło dojść.
Jakie dokumenty ws. komisji Jerzego Millera Pan przedstawił?
To zawiadomienie zawiera materiał konfrontujący analizy prof. Kazimierza Nowaczyka z oświadczeniem Macieja Laska z komisji Millera. On publicznie potwierdził prawdziwość zapisów umieszczonych w symulacji, będącej załącznikiem do raportu. To jest materiał, wskazujący na popełnienie fałszerstwa w raporcie Jerzego Millera. Dopuszczono się fałszywej oceny materiału dowodowego. On wskazywał jednoznacznie, że samolot nie uderzył w brzozę, a tymczasem ocena zawarta w raporcie oparta jest na twierdzeniu, że Tupolew uderzył w brzozę. Dane z zegara barycznego z symulacji, potwierdzone przez Laska, wskazują, że maszyna przeleciała ponad brzozą. Raport Millera przytacza te dane i stwierdza, że maszyna uderzyła w brzozę. Na tym oparł wnioski. To oczywiste fałszerstwo. Liczono, że nikt tego nie sprawdzi.
Jak Pan tłumaczy tę rozbieżność w decyzjach prokuratury? Logiczne byłoby odrzucenie obu wniosków albo wszczęcie obu śledztw
Materiał dowodowy w obu sprawach był równie mocny i równie bezsporny. Wyrażam zdziwienie takim różnicowaniem. Rzeczywiście logika nakazywałaby podjęcie decyzji, o jakich pan mówi, ale nie chcę na razie formułować ocen i wniosków politycznych. Muszę najpierw zapoznać się z uzasadnieniem odmowy wszczęcia śledztwa. Gdy do mnie ono trafi i się z nim zapoznam, przedstawię swój komentarz w tej sprawie.
Rozmawiał TK