Bez kategorii
Like

Syn Tuska zatrudniony przez Amber Gold

06/08/2012
484 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Michał Tusk, syn premiera ujawnia w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej”, że pracował dla bankrutujących linii lotniczych Olt Ekspress. Należących do Amber Gold, firmy oskarżanej od kilku tygodni o bycie piramidą finansową.

0


"Gazeta Wyborcza" opublikowała dziś wywiad z Michałem Tuskiem na temat nepotyzmu i …jego pracy dla Olt Express, linii lotniczych należących do Amber Gold, bohatera negatywnych publikacji ostatnich tygodni.

– Po odejściu z "Gazety" założyłem jednoosobową działalność gospodarczą przy pełnej wiedzy lotniska. Jeszcze jak pracowałem w mediach, to co jakiś czas otrzymywałem propozycje od prywatnych firm z branży transportowej przygotowania materiałów prasowych. Odmawiałem, bo dla dziennikarza byłby to konflikt interesów. Wiosną tworzyła się linia OLT Express z główną bazą w Gdańsku i szukali wielu osób: menedżerów związanych z lotnictwem, a także techników i obsługi prasowej. O pomoc w tych poszukiwaniach OLT Express prosiło m.in. Port Lotniczy w Gdańsku i w taki sposób znaleźli dyrektora Jarosława Frankowskiego, wcześniej pracującego np. w Eurolocie. Prezes portu spytał mnie, czy znam kogoś, kto mógłby pomóc OLT w działalności prasowej, albo czy ja nie podjąłbym się tego po godzinach. Działo się to jeszcze przed podpisaniem przeze mnie umowy z lotniskiem, choć już wcześniej ustaliłem z nim warunki pracy – opowiada Michał Tusk.

– Pokusa była ogromna. Powstawał duży przewoźnik, do tego z główną bazą w Gdańsku. To była też szansa dla portu, a także dla mnie ze względu na doświadczenie i dodatkowy zarobek. Po pierwszym spotkaniu z Frankowskim byłem jednak sceptyczny. Interesowały go wyłącznie kwestie PR i naciskał, abym zrezygnował z pracy w porcie i pracował wyłącznie dla nich. Nie zgodziłem się. Po kilku dniach zmodyfikował ofertę. Miałem zdalnie zajmować się obsługą prasową oraz analizą ruchu lotniczego z Gdańska. To drugie zajęcie było efektem tego, że na spotkanie przyniosłem gotową prezentację na temat stworzenia regionalnego węzła w Gdańsku. Miałem za to dostawać miesięcznie 5500 zł plus VAT – informuje Michał Tusk.

Opowiedział także o szczegółach współpracy.

– Przez telefon bądź mailem Frankowski prosił o konkretne materiały: propozycje kierunków i ułożenie lotów, aby umożliwić przesiadki. Kilka razy siedziałem do białego rana i dłubałem w Excelu i PowerPoint. Początkowo uzupełniałem też i autoryzowałem wywiady z Frankowskim dotyczące OLT. Na początku współpracy zaznaczyłem, że interesuje mnie wyłącznie lotnictwo, a nie złoto. Gdy projekt linii lotniczych ruszał, wiele osób mówiło – Amber Gold jest podejrzany, ale OLT może zmienić polski rynek lotniczy.

Okazuje się, że nie było dużego popytu na usługi syna premiera.

– Obecnie współpracuję tylko z jedną prywatną firmą w sprawach dotyczących branży transportowej – twierdzi Tusk.

 

Cały wywiad: http://wyborcza.pl/1,75248,12258691,Michal_Tusk__Pracowalem_dla_OLT_Express.html

 

0

Jan Pi

938 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758